Historia zapisana w murach
W programie uroczystości była Msza św., akademia oraz spotkania otwarte dla absolwentów i wszystkich łukowian. Już po przekroczeniu progu placówki daje się odczuć, że wkroczyło się do miejsca historycznie ważnego, związanego z losami tysięcy ludzi. Drzwi wejściowe bowiem znajdują się w najstarszej części szkoły, oddanej do użytku w 1926 r. Bo choć placówka istnieje od 1919 r., to - jak informuje jej dyrektor Sławomir Różalski - w pierwszych latach funkcjonowania wynajmowała pomieszczenia w domu prywatnym. W 1921 r. zawiązał się komitet budowy szkoły, dzięki staraniu którego kilka lat później oddano budynek, rozbudowywany następnie w latach 1974- 76. - Jest to szkoła z ogromnymi tradycjami, bardzo starym budynkiem, który za siedem lat będzie obiektem zabytkowym - wyjaśnia dyrektor.
Irina Karmanowicz, nauczycielka języka angielskiego, wskazując ważne wydarzenia w życiu szkoły, wspomina o uroczystości nadania jej sztandaru w 1998 r., którego zmiana została następnie wymuszona reformą systemu szkolnictwa w 1999 r., kiedy to w miejsce SP nr 3 utworzono Gimnazjum nr 3. W 2017 r. przestały funkcjonować gimnazja i placówka wróciła do dawnego statusu, wznawiając pracę jako SP nr 3.
Patron zobowiązuje
Kiedy spaceruje się po budynku szkoły, da się odczuć, że patrona darzy się tu szczególnym szacunkiem. W całym obiekcie są bowiem pamiątki związane z J. Piłsudskim: zdjęcia, tablice pamiątkowe, wystawy. Emilian Pietrucha, nauczyciel historii, wiedzy o społeczeństwie i wychowania do życia w rodzinie, jednocześnie absolwent szkoły, wyjaśnia, że imię marszałka placówka otrzymała przed II wojną światową. W okresie komunistycznym była bezimienna, by w latach 90 ubiegłego wieku powrócić do patrona. – Podkreślamy nie tylko zalety marszałka Piłsudskiego, mówimy też o jego słabościach. Pokazujemy, że Piłsudski, mimo iż urodził się w XIX w., był człowiekiem światowej miary – jako potwierdzenie swoich słów nauczyciel podaje znajomość przez marszałka języków obcych i odwagę w podróżowaniu po świecie. – Akcentujemy nie tylko sukcesy Piłsudskiego jako dowódcy, ale też praktyczny wymiar jego działalności. Słowem, pokazujemy człowieka z krwi i kości – dodaje.
Taki patron zobowiązuje, o czym wiedzą nie tylko nauczyciele, ale także uczniowie, którzy chętnie angażują się w zajęcia pozalekcyjne i różnego rodzaju konkursy, często zajmując w nich wysokie lokaty na szczeblach wojewódzkich i centralnych.
Bożena Grochowska, nauczycielka, potwierdza, że osoba patrona jest mocno zakorzeniona w świadomości całej społeczności szkolnej, co powoduje, że tu swobodnie mówi się o korzeniach, patriotyzmie. Niewątpliwie wpływa to również na atmosferę serdeczności, przyjaźni i współpracy.
Świąteczne wzruszenia
Przygotowania do wyjątkowych urodzin szkoły rozpoczęły się już w październiku ubiegłego roku. Dyrektor placówki z radością witał znakomitych gości przybyłych na uroczystość 100-lecia jej istnienia: lubelską kurator oświaty, władze powiatowe i miejskie, dyrektorów łukowskich szkół oraz instytucji współpracujących z SP nr 3, nauczycieli emerytów, absolwentów. Dodał, że życzenia z okazji wyjątkowego jubileuszu przysłał również prezydent Polski Andrzej Duda.
Podczas obchodów był czas na spotkania po latach, wspomnienia, często pełne emocji i wzruszeń. Jedna z absolwentek – Krystyna z domu Sawicka, uczennica szkoły w latach 1956-63, wspominała budynek sprzed lat oraz nauczycieli, którzy uczyli ją, a także jej mamę – również absolwentkę „Trójki”. Ze szczególnym sentymentem mówiła o swoim wychowawcy Henryku Hryciuku. Nie kryła także zadowolenia z wizyty po 55 latach. – Jestem oczarowana tym, co zobaczyłam, tym, co się tu dzieje, jak wspaniale jest szkoła udekorowana, jakie są w niej ciekawe zajęcia – wyznała. W jubileuszowym prezencie pani Krystyna przywiozła szkole zdjęcia i świadectwa swojej mamy.
Wśród życzeń składanych szacownej jubilatce dominowały słowa, aby funkcjonowała przez kolejne długie lata dla dobra następnych pokoleń.
EDYTA KATARZYNA KUĆ
Kuć Katarzyna