Opinie

I mama, i tata

Alienacja rodzicielska - zjawisko coraz częstsze w naszej przestrzeni - bywa przemilczana, choć konsekwencje jej oddziaływania na dziecko są bardzo poważne.

Debata trwa od lat i od lat niewiele zmienia się w tym temacie. Niektóre środowiska w ostatnim czasie wprost negują istnienie tzw. alienacji rodzicielskiej. Inne walczą, by przestała dzielić rodziców i dzieci. W kwietniu prezydencka rada ds. rodziny edukacji i wychowania zaapelowała o zmianę przepisów kodeksu rodzinnego i opiekuńczego dotyczących orzeczenia o winie jednego z rodziców, argumentując, że wpływają one na skalę zjawiska alienacji rodzicielskiej i przyczyniają się do wzrostu samobójstw wśród dzieci i młodzieży.

Można zapobiegać

Wojciech Miga ze Strajku Ojców – inicjatywy, która wspiera panów walczących o swoje prawa – pragnie zwrócić uwagę na problem alienacji rodzicielskiej, m.in. organizując marsze. Na 30 sierpnia zaplanowano taki w Siedlcach. Pytany o jego cel W. Miga odpowiada: – Przede wszystkim chcemy upamiętnić dzieci, które giną w wyniku zaniedbań dorosłych, bo to na nas spoczywa odpowiedzialność, że tak się stało. I dodaje, że pragną również zwrócić uwagę na prawa dziecka do obojga rodziców, a także zaniedbania urzędników. – Wielu tragediom można zapobiec, jeśli więcej osób wykaże się empatią, zacznie reagować i stąd pomysł marszu – podkreśla. Podczas tego siedleckiego, jak zapowiadają organizatorzy, na ręce pracowników Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej zostanie złożona petycja, by zwracali większą uwagę na kwestie ograniczania dzieciom kontaktu z mamą lub tatą. – Rozumiemy, że alienacja jest problemem w społeczeństwie, jednakże skierowanie takiego protestu szczególnie do nas uważamy za nieuzasadnione działanie – mówi Monika Redesiuk, pracownik socjalny GOPS-u w Siedlcach. ...

JAG

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł