Kościół
Źródło: MARCIN BABICZ
Źródło: MARCIN BABICZ

I nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw ode złego. Amen.

- Nie wódź nas na pokuszenie - końcowy fragment Modlitwy Pańskiej emeryt powtarza z sugestią, że to nie Stwórca, a szatan wystawia człowieka na próbę. Nauczycielka wezwanie odnosi do ludzkiej pazerności. - Trzeba prosić. A Bóg najlepiej wie, na ile pozwolić... - stwierdza tajemniczo.

Zdaniem Bogumiły modlitwą prosimy Wszechmogącego, by nie dopuszczał na nas pokus od złego. Zaś w opinii kobiety po czterdziestce ze słów „Ojcze nasz” jednoznacznie wynika, iż Bóg wystawia nas na próby, a my powinniśmy starać się im sprostać z nadzieją, że zło obróci się w dobro..

Tylko czy Bóg, będący nieskończonym dobrem, może kusić? 72-latkowi nie w smak to zestawienie. – On nie namawia do niczego złego! – ocenia po namyśle. Powołując się na Pismo święte, emerytowana nauczycielka wyjaśnia, że tak dobro, jak i zło należy pozostawić pod osąd Tego, który obiecał powrócić. A nam pozostaje czekać i trwać na modlitwie. Specjalistka do spraw turystyki i leśnictwa nie ukrywa, że nigdy dłużej nie zatrzymywała się nad tą kwestią. – Bóg nie pozwala na zło na świecie. On stwarza tylko dobre rzeczy – przekonuje 21-letnia Weronika. A jej pogląd potwierdza 19-letnia uczennica. – Zło istnieje jak świat światem… – nieśmiało zaczyna Bogumiła. – Zło istnieje i musi istnieć! – kobieta z wyższym wykształceniem kończy dygresją, że fakt, czy przemieni się ono w dobro, zależy od nas.

Ale już sposób, w jaki Bóg zbawi nas od złego, zdaniem zapytanych leży w gestii… Jego samego. – Trzeba tylko prosić o wzmocnienie na duchu – zaznacza emeryt. Po czym zastrzega, że Stwórca nikomu z nas nie narzuca drogi, jaką powinniśmy pójść. ...

Ks. Paweł Siedlanowski

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł