Ideologiczne tsunami
Sukces ideologii gender budowany jest na naszej nieświadomości. Choć słowo bywa odmieniane przez wszystkie przypadki w mediach, tak naprawdę niewielu Polaków wie, o co chodzi. Owa niewiedza jest świadomie podtrzymywana, ponieważ sprzyja wprowadzaniu rewolucji kulturowej zakładającej m.in. redefinicję zasad, na których opiera się cała nowożytna cywilizacja.
Czym jest gender? Nie jest walką o równouprawnienie mężczyzn i kobiet. Zakłada, iż natura, wyznaczając poprzez cechy płciowe odpowiednie role, myli się. „Taki podział uznano za szkodliwy i stereotypowy – pisze Marzen Nykiel – a płeć biologiczną zastępuje się płcią kulturową, która przybierać może nieograniczoną liczbę wariantów”. Innymi słowy: nie rodzimy się kobietą czy mężczyzną, lecz kimś, kto zostanie dopiero ukształtowany przez społeczeństwo. Płeć jest zatem wytworem kultury, a nie natury! To raczej kwestia umowy społecznej. Jeśli mężczyzna chce pełnić rolę kobiety, nie ma najmniejszego problemu. I odwrotnie. Wszystko zależy od wolnego wyboru człowieka, dlatego odpowiednio wcześnie trzeba go zacząć edukować. Zachowania homoseksualne są przedstawiane jako naturalne i typowe. Nie ma mamy i taty. Oczywiście jakiekolwiek próby zwracania uwagi na absurdalność założeń gender są definiowane jako „mowa nienawiści”. ...
Ks. Paweł Siedlanowski