
Inwestycje za działki
Środki mają być przeznaczone na finansowanie inwestycji, m.in. na budowę nowej siedziby starostwa. Decyzja zapadła na październikowej sesji. Najpierw debatowano nad sprzedażą dwóch działek o powierzchni 1986 m² oraz 2879 m². Tą większą zainteresowane jest małżeństwo stomatologów, które w Grabanowie chce utworzyć nowoczesną klinikę dentystyczną. Wątpliwości w sprawie zbycia zgłaszał radny Marek Uściński. - Osobiście nie jestem przeciwny sprzedaży działki w takim celu, ale chciałbym uzyskać więcej informacji dotyczących sposobu podejmowania takich decyzji, bo jeżeli będzie tak, że każdy, kto zgłosi się do powiatu i otrzyma to, o co prosi, staniemy się instytucją charytatywną.
A przecież musimy mieć na uwadze także interes własny powiatu, aby zaspokajać zbiorowe potrzeby mieszkańców – przekonywał radny. Domagał się, by, udzielając zgody na sprzedaż, zawrzeć ze wspomnianymi stomatologami porozumienie w sprawie prowadzenia w powiecie punktu doraźnej pomocy dentystycznej. Specjaliści mieliby ją świadczyć np. przez okres pięciu lat. Pytał też o sensowność sprzedaży drugiej, mniejszej działki. – Nie sprzedawajmy dwóch, skoro chcą jedną – apelował.
Nieoczekiwana zmiana zdania
– O zawieraniu jakichkolwiek porozumień na tym etapie nie może być absolutnie żadnej mowy, bo działki będą sprzedawane w ramach przetargu. Na dziś nie wiemy, czy ci państwo, którzy są zainteresowani nabyciem, zakupią ją. Być może trafi się inny oferent, który zaproponuje wyższą cenę. Jeżeli tym państwu udałoby się kupić działkę, to rozważymy możliwość zawarcia takiego porozumienia – obiecywał starosta bialski Mariusz Filipiuk. Za zbyciem dwóch mniejszych działek głosowali prawie wszyscy radni, tylko jeden wstrzymał się od głosu.
Podczas obrad głosowano też nad sprzedażą innej, dużo większej działki, położonej również w Grabanowie i liczącej 11,5 ha. Przeciwni temu pomysłowi byli radni PiS, którzy na komisjach… popierali ten zamiar. Na sesji byli jednak przeciwnego zdania. O wstrzymanie się ze sprzedażą apelował także obecny na obradach poseł Dariusz Stefaniuk.
Za mało?
– Uważam, że jako radni i mieszkańcy powinniśmy szczególnie dbać o majątek powiatu. Powinien on służyć zarówno inwestycjom, jak i przyszłym pokoleniom. Dlaczego nie chcecie podzielić tego areału na mniejsze działki? Według operatu szacunkowego jego wartość wynosi 7 mln zł. Prawdopodobieństwo kupna tego areału przez inwestora z naszego regionu jest praktycznie zerowe. Czy państwo sondowaliście możliwości wyceny tego gruntu i cen za metr w tym obszarze? Przecież najtańsze działki w Grabanowie wycenia się od 120 zł za metr. To mówią sami deweloperzy. Pomnóżcie tę kwotę razy 110 tys. m. Wychodzi 13,2 mln zł. Jeśli już jesteśmy zmuszeni coś sprzedawać, zażądajmy jak najwyższej ceny – radził poseł. Wzywał też do wstrzymania się z uchwałą i do podziału tego wielohektarowego areału.
Budżet nie z gumy
– Dziękuję za wielką troskę, ale zapewniam pana, że w zarządzie powiatu i radzie pracują doświadczeni samorządowcy i wykształceni ludzie. Pana sugestie i podpowiedzi są nie na miejscu. Zarówno zarząd, jak i radni dokładnie analizowali tę sprawę. Chcemy uzyskać jak najwyższą cenę. Obecnie nie możemy dokonać tam żadnego podziału. Dałoby się to zrobić w sytuacji, kiedy chcielibyśmy jako powiat realizować w tej części jakąś inwestycję. Potrzebujemy środków na duże przedsięwzięcia. Nasz budżet nie jest z gumy. Omawiany teren to działki rolne, za które dziś otrzymujemy tylko kilka tysięcy zł za dzierżawę. Nie będę przekonywał do tego, że zarząd ma rację. My przygotowaliśmy pewną propozycję, aby ograniczyć kredyt. Jeśli zdecydujecie, że działki mają pozostać w naszym zasobie, to tak się stanie, ale oszczędności trzeba będzie szukać gdzie indziej – ripostował starosta.
Myślmy kompleksowo!
– Tu nie chodzi o to, że zabrakło nam do końca miesiąca na chleb i musimy wyprzedać wszystko, cokolwiek mamy w swoim domu! To powinna być przemyślana strategia, jeżeli chodzi o majątek, zaplanowanie i urbanistykę powiatu. Dziś mamy deficyt gruntów budowlanych. Działka, o której mówimy, to jedno z najlepszych miejsc w powiecie. Myślmy kompleksowo, a nie wyrywkowo – apelował D. Stefaniuk.
Starosta stwierdził, że wszystko zweryfikuje rynek. – Zapewniam jednak, że nie będzie obniżania ceny przy braku zainteresowania i działka w takim przypadku nie zostanie sprzedana – podsumowywał M. Filipiuk.
Za uchwałą głosowało 12 radnych, ośmioro wstrzymało się od głosu.
AWAW