Jak przeżyć burzę w aucie?
Długotrwałe ulewy powodują, że polskie drogi stają się jeszcze bardziej niebezpieczne. Dlatego wybierając się w podróż, powinniśmy szczególnie zadbać o bezpieczeństwo.
– Omijajmy rozlewiska na jezdniach i słuchajmy radiowych komunikatów o pogodzie i stanie dróg – radzi Witold Rogowski, ekspert portalu motoryzacyjnego ProfiAuto.pl.
Podczas intensywnej ulewy lub burzy możemy być narażeni na uderzenie przez konary drzew, a nasz pojazd wręcz zmyty z trasy. Deszcz nie tylko utrudnia hamowanie, ale i ogranicza widoczność. Dlatego nawet doświadczeni kierowcy powinni zachować wzmożoną czujność.
Pozostań w aucie
Jak wynika z policyjnych statystyk, w ubiegłym roku podczas opadów deszczu doszło do ok. 5 tys. wypadków, których śmierć poniosło aż 500 osób, a 6,5 tys. zostało rannych. W naszym kraju podczas burzy pojawia się ok. 65 piorunów.
Gdy w czasie jazdy napotkamy gwałtowną burzę, powinniśmy stanąć na poboczu z dala od drzew i włączyć światła awaryjne. – Jeśli nawałnicy towarzyszą wyładowana atmosferyczne, najlepiej pozostać w aucie. Chroni ono przed polem elektrostatycznym, a ładunki spływają po karoserii, nie zagrażając życiu – tłumaczy Zbigniew Weseli, dyrektor Szkoły Jazdy Renault.
Niektóre burze przechodzą „na sucho”. Deszcz nie musi być więc zapowiedzią zbliżających się wyładowań. Warto bowiem wiedzieć – wynika to z badań amerykańskich naukowców z Uniwersytetu Stanowego w Kansas – że piorun może uderzyć nawet z odległości 16 km od miejscowości, gdzie aktualnie pada. Jeśli słyszymy odgłosy burzy, powinniśmy założyć, że znajdujemy się w potencjalnym polu rażenia piorunów.
Gdy zatrzymanie pojazdu podczas burzy nie jest możliwe, trzeba zachować dodatkowe środki ostrożności. – W czasie ulewy zdecydowanie zmniejsza się widoczność, dlatego należy zwolnić, bardzo ostrożnie przejeżdżać przez skrzyżowania – nawet gdy mamy pierwszeństwo – oraz zachować większy odstęp od samochodu jadącego przed nami. Warto porosić pasażera o pomoc w wypatrywaniu zagrożeń – radzą eksperci Szkoły Jazdy Renault.
Jadąc za dużym pojazdem (autobus, ciężarówka) lub obok niego, trzeba uważać na rozpryskującą się spod jego kół wodę, która dodatkowo utrudnia widoczność. Należy też pamiętać, że wydłuży się droga hamowania pojazdu, a najbezpieczniej zwalniać, powoli wytrącając prędkość.
Uwaga: wyrwa!
Jeśli na drodze znajdują się przewrócone słupy lub zerwane linie energetyczne, nie wolno koło nich jechać. Unikać powinniśmy tras, przy których rosną drzewa. Zdecydowanie nie wjeżdżać w drogę, którą całą szerokością płynie woda, a jezdnia jest niewidoczna. Nie tylko narażamy się na zepchnięcie z szosy, ale też na poważne uszkodzenia w przypadku wjechania w wyrwę lub ubytek w nawierzchni – ostrzegają eksperci Szkoły Jazdy Renault. Jeśli woda sięga do dolnej krawędzi drzwi samochodu, koniecznie trzeba się wycofać.
Kierowcy powinni też pamiętać, aby w czasie deszczu i niedługo po nim, unikać jazdy po nieutwardzonych drogach. Powstałe błoto i niestabilny grunt mogą skutecznie unieruchomić samochód.
Witold Rogowski, ekspert ProfiAuto.pl, radzi jak prowadzić samochód podczas ulewy:
Zadbaj o opony i jedź ostrożnie
Starajmy się jeździć ostrożniej i wcześniej zaczynajmy hamowanie. Omijajmy także kałuże, bo nie wiadomo, co znajduje się pod nimi. Sprawdźmy też opony, jeśli są „łyse”, to przy takiej ilości wody nasz samochód będzie miał dużo mniejszą przyczepność, ponieważ ogumienie nie odprowadzi wody spod kół. Utworzy się wówczas tzw. poduszka wodna, która nie tylko wydłuża hamowanie, ale może też doprowadzić do poślizgu.
Słuchaj lokalnych komunikatów radiowych
Pamiętajmy, że duże ilości deszczu powodują, iż w niektórych miejscach, szczególnie w miastach, ulice zamieniają się w potoki. W czasie jazdy należy słuchać lokalnych komunikatów radiowych o warunkach na drodze.
Unikaj rozlewisk
Wjeżdżanie na zalane ulice, nawet jeśli woda wydaje się być płytka, może się źle skończyć. Zwłaszcza kiedy robimy to szybko. Możemy stracić tablicę rejestracyjną, urwać osłonę pod silnikiem, zalać elementy w komorze silnikowej (wody szczególnie nie lubi aparat zapłonowy, cewka, przewody wysokiego napięcia i filtr powietrza). Woda może również dostać się do tłumika końcowego, co może przyspieszyć rdzewienie.
Włącz klimatyzację, bo „zbiera” wilgoć
W deszczową pogodę jeździmy z włączoną klimatyzacją, eliminuje ona osadzanie się pary na szybach. Zwracajmy też większą uwagę na stan techniczny wycieraczek i oświetlenia. Te elementy w deszczu zużywają się o wiele szybciej, a odgrywają zasadniczą rolę w czasie jazdy w niesprzyjających warunkach atmosferycznych. Nie zaszkodzi też powrót do „zimowych” (gumowych) dywaników. O wiele łatwiej wylać z nich wodę, dzięki czemu nie będzie ona stać w aucie i parować nam na szyby. Deszcz nie zagrozi wnętrzu auta, jeśli zamykamy szyby.
Zabierz osłonę w razie awarii
Nawet jeśli jedziemy do biura, warto zabezpieczyć się przed deszczem tak, jakbyśmy mieli iść pieszo: zabrać parasol i kurtkę przeciwdeszczową. Warto też zabrać rękawiczki warsztatowe do bagażnika. Wymiana koła w deszczową pogodę nie będzie należała do przyjemnych czynności. Warto zabezpieczyć się na tyle, na ile to możliwe.
MD