Rozmowy
Kancelaria Prezydenta RP
Kancelaria Prezydenta RP

Jasny sygnał i konkretne plany

O postanowieniach szczytu NATO w Wilnie mówi politolog Marcin Zaborowski, wykładowca Uczelni Łazarskiego oraz członek GLOBSEC.

Komentarze po szczycie Sojuszu Północnoatlantyckiego skupiają się głównie na fakcie, że nie przyjęto Ukrainy do wspólnoty. Zabrakło odwagi czy może to właśnie dowód rozwagi?

To, że Ukraina nie zostanie przyjęta do NATO na tym szczycie, było bardzo wyraźnie komunikowane już przed nim. Głównie przez Stany Zjednoczone oraz prezydenta Joe’go Bidena, który podkreślał bardzo wyraźnie i wielokrotnie, że tak się nie stanie. To nie jest jakimś wielkim zaskoczeniem. Natomiast, moim zdaniem, komentarze powinny skupiać się również na tym, co dotyczy wschodniej flanki sojuszu, czyli oferty, która została przedstawiona państwom bezpośrednio graniczącym z Rosją i Ukrainą.

Co dokładnie postanowiono?

W tym obszarze mamy bardzo poważne zmiany. Przede wszystkim zwiększoną obecność wojskową na terytorium wschodniej flanki NATO. Kanada zadeklarowała, że podwaja swoją obecność na Łotwie i już jest blisko poziomu brygady, bo dotychczas to był poziom batalionu. Niemcy zaoferowały poczwórne zwiększenie swojej obecności na Litwie, do tego będzie to obecność stała, a nie rotacyjna. Hiszpanie zaoferowali wysłanie wojsk do Słowacji oraz Rumunii. To bardzo poważne zobowiązania. Także na poziomie planistycznym – co jest niezmiernie ważne – NATO ma gotowe plany obrony przed potencjalnym rosyjskim atakiem na wschodnią flankę sojuszu. Być może pozostaje kwestia stosownej implementacji, np. na poziomie zakupów zbrojeniowych. W ciągu roku – pomiędzy szczytem w Madrycie, kiedy zadeklarowano ich powstanie, a w Wilnie – te plany zostały przygotowane. Rzeczą bardzo istotną jest również rozpoczęcie akcesji Szwecji. ...

JAG

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł