Jednak wpadli
Z ustaleń śledczych wynikało, że zarejestrowana w powiecie siedleckim firma zajmująca się transportem śmieci zrzucała je do wyrobiska po dawnej kopalni żwiru na terenie powiatu mińskiego. Odpady odbierane z terenu kraju mające trafiać do firm zajmujących się ich przetwarzaniem nigdy tam nie docierały. Grupa wypracowała „perfekcyjne” metody działania, aby utrudnić organom ścigania wykrycie procederu. W minionym tygodniu policjanci zatrzymali 36-letniego kierowcę ciężarówki, który pod osłoną nocy dokonywał zrzutu odpadów. Następnego dnia o świcie na terenie powiatów siedleckiego i mińskiego zatrzymano kolejne osoby mające związek z przestępstwami. Oprócz organizatora „przedsięwzięcia”, byli to: jego ojciec, na którego zarejestrowano firmę; żona; szwagier oraz mężczyzna odpowiedzialny za wskazywanie miejsca zrzutu odpadów i ich zakopywanie. Po usłyszeniu zarzutów czterej mężczyźni zostali tymczasowo aresztowani. Z kolei wobec zatrzymanej kobiety zastosowano środki zapobiegawcze, w tym: dozór policji, zakaz opuszczania kraju, poręczenie majątkowe, a także nakaz powstrzymania się od prowadzenia działalności związanej z gospodarowaniem odpadami. Sprawa ma charakter rozwojowy. Policja nie wyklucza kolejnych zatrzymań.
MLS