Aktualności
Jedyną stałą rzeczą jest zmiana…

Jedyną stałą rzeczą jest zmiana…

Peter Drucker to jeden z najwybitniejszych myślicieli i teoretyków zarządzania XX w. W 2002 r. prezydent USA G.W. Bush odznaczył go Medalem Wolności - najwyższym amerykańskim odznaczeniem cywilnym.

Jak mawiał: „jedyną stałą rzeczą w organizacji jest zmiana”. Dotyczy to również organu państwa, jakim jest sejm.

Przypominam, że tradycyjny „tydzień sejmowy” zaczyna się we wtorki od posiedzeń komisji. Dla mnie ten dzień zaczął się po 8.00 od wizyty w studiu i udziału w programie TV Republika. Następnie uczestniczyłem w posiedzeniach czterech różnych komisji sejmowych. Skończyły się po 18.00 przyjęciem przez Komisję Kultury i Środków Przekazu projektu uchwały w sprawie ustanowienia roku 2022 Rokiem Ignacego Łukasiewicza. W środę, zgodnie z praktyką, powinno się rozpocząć kolejne posiedzenie. Zaczęliśmy niestandardowo – o 9.00. Kończyliśmy 36 posiedzenie, które trwało trzy dni, ale w sumie – ponad miesiąc. Niestandardowo, o 16.00, rozpoczęliśmy kolejne posiedzenie. Pani marszałek Elżbieta Witek przedstawiła przygotowany przez prezydium sejmu projekt uchwały upamiętniającej 50 rocznicę rozpoczęcia odbudowy Zamku Królewskiego w Warszawie. Dla wielu młodszych czytelników to odległa historia. Ja tamte wydarzenia pamiętam doskonale z gazet i czarno-białej jednoprogramowej telewizji – polskiej oczywiście. Decyzja o odbudowie została przyjęta z niebywałym entuzjazmem przez Polaków na całym świecie. Zamykam oczy i widzę wielką szklaną „skarbonkę” w kształcie zamku na placu Zamkowym. W tej skarbonce były funty, jeny japońskie, marki niemieckie, dolary amerykańskie, kanadyjskie, australijskie, ale też i skromnie wyglądające nasze uczniowskie złotówki, których pozbywaliśmy się trochę z żalem. Mogliśmy przecież za nie kupić gumę balonową „Donald” – produkt niedostępny na polskiej wsi. Był to obowiązkowy punkt corocznych wycieczek szkolnych do Warszawy i widziałem jak z ruin po zbombardowaniu we wrześniu 1939 r., całkowicie zniszczony przez Niemców w czasie powstania warszawskiego, odradzał się symbol niezawisłości i suwerenności narodu polskiego.

Uchwała została przyjęta przez sejm na stojąco przez aklamację, czyli bez głosowania. Czwartek to w zasadzie jedno ważne wydarzenie. Wieczorem odbyła się gorąca dyskusja nad wnioskiem złożonym przez PSL i Lewicę o wyrażenie wotum nieufności wobec Grzegorza Pudy – ministra rolnictwa i rozwoju wsi. Nie tylko prawym okiem widziałem, ale i na własne uszy słyszałem klęskę argumentów zawartych we wniosku. Mowa oskarżycielska w imieniu wnioskodawców, przedstawiona przez Stefana Krajewskiego (PSL) i lidera tzw. ludowców Władysława Kosiniaka-Kamysza, posiadacza ziemskiego 0,38 ha (tak – 38 arów z współudziałem!!!), została zmieciona przez argumenty „adwokatów”, kolegów posłów z Prawa i Sprawiedliwości: Roberta Telusa i Jerzego Małeckiego. Wyrok wydał „wysoki sejm”. Do odwołania potrzeba 231 głosów. Za odwołaniem ministra było 214, przeciw 233, 2 wstrzymało się. I po co wam był ten wniosek? Złożyliście donos na samych siebie – można powiedzieć.

Ostatniego dnia posiedzenia, w piątek wieczorem, odbył się tzw. „blok głosowań”, podczas którego przyjęliśmy kilka ważnych ustaw. Terenów Lubelszczyzny i Podlasia dotyczy ustawa o rekompensatach dla przedsiębiorców z terenów objętych stanem wyjątkowym. Wspieramy tych, którzy musieli ograniczyć lub zawiesić działalność przez sytuację na granicy polsko-białoruskiej. Ważne zmiany wprowadziliśmy w wypłacie świadczeń w ramach programu „Rodzina 500+”. Wnioski będą składane tylko elektronicznie, a ich obsługę przejmie ZUS. Można powiedzieć: oszczędzamy i upraszczamy. Znowelizowaliśmy ustawę „Prawo budowlane” oraz „ustawę o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym”. Daje ona możliwość zbudowania domu do 70 m² zabudowy bez zbędnych formalności, bez pozwolenia na budowę, zatrudniania jego kierownika z projektem za 1 zł. Proszę nie mylić powierzchni zabudowy z powierzchnię użytkową. Ta ma nie przekroczyć 90 m². To całkiem fajny, nieduży domek dla młodych rodzin. Ustawę poparli posłowie PiS, Konfederacji, Porozumienia, a przeciw byli lubiący raczej deweloperów posłowie PO i Lewicy, a „ludowcy” się wstrzymali. Wiele dyskusji wywołała zmiana ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele i święta. Te dni są przeznaczone na modlitwę, dla rodziny, na wypoczynek – najlepiej aktywny. Ciekawi jesteście kto Wam każe pracować w niedziele? Tak, nie trudno zgadnąć: posłowie PO, ale też dbająca podobno o pracowników Lewica i PSL (17 z Lewicy i aż 15 z PSL – wstrzymało się).

No to na koniec smutny „smaczek”. Uchwała w sprawie upamiętnienia św. Maksymiliana Kolbe w 80 rocznicę śmierci – męczeńskiej śmierci tego wielkiego Polaka w niemieckim obozie koncentracyjnym. Powinna być przyjęta przez aklamację. Nic z tego. Po wcześniejszym apelu jednego z posłów zaczęło się faktyczne „piłowanie” katolików. 53 posłów PO i Lewicy było przeciw, wstrzymało się lub dziwnym trafem byli nieobecni podczas głosowania. Ramy felietonu nie pozwalają na opisanie choćby jednym zdaniem pozostałych ustaw. Szkoda…

POSEŁ SŁAWOMIR SKWAREK