Aktualności
Jest światło, ale nie ma kasy

Jest światło, ale nie ma kasy

Prezydent Andrzej Czapski podjął decyzję o przywróceniu ulicznego oświetlenia w mieście. Fala krytyki, jaka spadła na władze Białej Podlaskiej, odniosła zamierzony skutek.

Bialczanom nie spodobał się pomysł, związany z wyłączeniem ulicznych latarni. Protestowali na różne sposoby. Jedni telefonowali do magistratu, drudzy wysyłali tam maile, a jeszcze inni wyrażali swój sprzeciw na Facebooku. Na portalu powstało kilka profili, dotyczących bialskich ciemności. O braku oświetlenia w Białej Podlaskiej mówiły nie tylko lokalne, ale i ogólnopolskie media. Do władz miasta zaczęły też dochodzić sygnały o incydentach, do których miało dochodzić nocą na terenie miasta. O tym ostatnim informowały służby porządkowe. Wiadomość o cofnięciu decyzji dotyczącej wyłączenia ulicznych latarni, podano 14 maja podczas konferencji prasowej. 

Więcej w papierowym wydaniu EK

AWAW