Jesteście ważni dla Kościoła
Nie zabrakło też licznej reprezentacji dzieci, które odpowiedziały na zaproszenie organizatorów wydarzenia. Pielgrzymka rozpoczęła się od uroczystego wniesienie relikwii bł. Pauliny Jaricot na ołtarz polowy. Zgromadzonych powitali o. Łukasz Flader, przeor leśniańskiego klasztoru paulinów, oraz ks. dr Grzegorz Koc, diecezjalny moderator ŻR. Później członkowie kół różańcowych wysłuchali konferencji wygłoszonej przez ks. dr. Mateusza Czubaka, który na co dzień pracuje jako wykładowca w siedleckim seminarium i kapelan siedleckiego Zakładu Karnego.
Kapłan wyjaśniał, na czym polega uczestniczenie we wspólnocie Kościoła. – Ma być ono pełne, świadome i owocne. Ojcowie soborowi zaznaczali, że powinniśmy uczestniczyć w nim sercem, czuć się nie klientami czy przechodniami, ale jednym ciałem w Chrystusie. Ważne, byśmy dziś odkryli, że jako Kościół jesteśmy ludem pielgrzymującym – podkreślał.
Jedność myśli i czynów
Ks. M. Czubak przypomniał, że każdy z nas jest Ciałem Chrystusa. – Od chwili chrztu uczestniczymy w misji Kościoła. Jesteśmy uczniami, misjonarzami i apostołami Jezusa. Tego nie da się oddzielić. W więzieniu spotkałem chłopaka, który pochodził z pobożnej rodziny, ale załamał się w wierze, gdy jego ojciec nawiązał romans i zostawił najbliższych. Usłyszał od niego: „Synu, nie zawsze da się żyć nauką Chrystusa. Czasami, żeby sobie jakoś ułożyć życie, trzeba zapomnieć o Ewangelii”. To zdanie go zabiło. Odłożył różaniec, na którym się modlił. Potem ktoś w zamian dał mu do ręki narkotyki. W celi trafił na więźnia, który… odmawiał Różaniec. Usłyszał od niego: „Od Maryi uczę się, jak być wolny”. Nawrócił się. Uczestniczyć w życiu Kościoła to pokazywać, że mam w sercu to, o czym mówi Ewangelia. Że to, co jest na moich ustach, jest również w moim sercu i czynach. Musimy dawać takie świadectwo – apelował.
Warunek: formacja
Ks. M. Czubak wspomniał też o tzw. rewolucji obyczajowej z 1968 r., po której rozgorzała dyskusja o tym, czy człowiek jest jeszcze w stanie dostosować swoje życie do nauczania Kościoła, a przez to w nim uczestniczyć. – W Europie Zachodniej uznano, że to niemożliwe i postulowano wprowadzenie zmian w Kościele. Stwierdzono, że lepiej nie mówić o grzechu, o wzywaniu do nawrócenia, krzyżu. W Polsce, na szczęście, mieliśmy takich ludzi, jak bł. kard. Stefan Wyszyński, św. Jan Paweł II czy sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki. Ten ostatni głosił, że dzisiejszy człowiek jest w stanie żyć zgodnie z nauką Kościoła oraz Ewangelii i świadomie przeżywać liturgię, ale pod jednym warunkiem: najpierw musi przeżyć formację, uznać Jezusa za swego Pana i spotkać Go osobiście. Ten element formacyjny jest niezwykle ważny, bo w Kościele nigdy nie przestajemy być uczniami – głosił ks. M. Czubak.
Żyj tak, jak wierzysz
Kapelan ZK zaznaczał, że Kościół – choć jest święty – ciągle potrzebuje oczyszczenia i zwracania się ku Chrystusowi. – Zyskujemy w nim odpuszczenie grzechów. Kościół został nam dany po to, byśmy nie umarli za życia, bo to jest najgorsze, co może nas spotkać. Gdy umierasz za życia, stajesz się łącznikiem między łóżkiem, lodówką, pralką, telewizorem i smartfonem. Zamiast być pielgrzymem, stajesz się tułaczem i żebrakiem. Nie wiesz, po co ani dla kogo żyjesz. Takie coś grozi nam wszystkim – przestrzegał ks. Mateusz.
Na zakończenie przypomniał: – Uczestniczyć w życiu Kościoła, to przede wszystkim pomagać Jezusowi kochać i zbawiać. Pomóż Mu w tym razem z Maryją.
Budować z łaską Chrystusa
Po konferencji biskup siedlecki Kazimierz Gurda uroczyście włączył dziecięce koła (dwa z parafii św. Michała Archanioła z Białej Podlaskiej i jedno z Terespola) do Żywego Różańca. Następnie małe siostry i bracia różańcowi poprowadzili Różaniec przed Najświętszym Sakramentem. Słowo do zgromadzonych skierowali też: loretanka s. Barbara Łydkowska, która posługuje wśród albinosów w Tanzanii, przedstawiciel Papieskich Dzieł Misyjnych oraz s. Gemma, loretanka z redakcji miesięcznika „Różaniec”.
Centralnym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem biskupa siedleckiego. W homilii ordynariusz mówił o przynależności do Kościoła. – Do jego wspólnoty należy się nie ze względu na mądrość, zamożność czy urodzenie. Do Kościoła należą ci, którzy usłyszawszy słowo Chrystusa, uwierzyli w nie i przyjęli je. To Jezus jest w nim najważniejszy. Bez Niego i Jego łaski nie potrafimy zbudować wspólnoty Kościoła. W tym budowaniu musimy stawiać Go na pierwszym miejscu – przypomniał.
Radość z najmłodszych pielgrzymów
Nawiązując do przypowieści o talentach, bp K. Gurda zauważył, że Bóg nikogo nie pomija w obdarowywaniu. – Talenty, które otrzymujemy od Jezusa we wspólnocie Kocioła, są nam dane po to, aby je spożytkować dla dobra swojej wspólnoty kościelnej. Nikt z nas nie może powiedzieć, że nie otrzymał żadnego daru. Tym, co dostał każdy z nas, jest dar modlitwy. Jesteśmy uzdolnieni do rozmowy z Bogiem, do uwielbiania Go. Jesteśmy też uzdolnieni do modlitwy różańcowej w kołach ŻR. Przez tę modlitwę jesteście bardzo ważni we wspólnocie Kościoła. Przez nią uczestniczycie w życiu tej wspólnoty, decydujecie o jej rozwoju i uświęceniu.
Pragnę wyrazić radość z najmłodszych pielgrzymów – dzieci, które już tworzą koła różańcowe w naszych parafiach. Kochane dzieci, bardzo wam dziękuję, że przez modlitwę różańcową – na wzór dzieci z Fatimy – wypraszacie łaski dla was i waszych rodzin, a także łaski nawrócenia dla niewierzących i grzeszników. Jestem bardzo wdzięczny waszym rodzicom, księżom i katechetom za tworzenie dziecięcych kół różańcowych – mówił ordynariusz.
Na koniec prosił zgromadzonych o jeszcze większą modlitwę w intencji powołań do kapłaństwa, życia konsekrowanego i posługi misyjnej. Po Mszy św. nastąpiło odnowienie zobowiązań wynikających z przynależności do ŻR. Spotkanie zakończyło się wspólną agapą i Koronką do Bożego Miłosierdzia.
AWAW