Kościół
Źródło: PIXABAY
Źródło: PIXABAY

Jezus żyje!

Życie z Jezusem da się porównać do jazdy na rowerze, pod warunkiem że to On kieruje! Żywego Boga można spotkać w twarzach dzieci i schorowanych ludzi. Jest obecny w Eucharystii oraz na kartach Pisma Świętego. Dowodem dotyku Bożej miłości staje się każda historia ludzkiego życia przemienionego przez nawrócenie.

Droga do spotkania z żywym Bogiem wiedzie przez różne życiowe sytuacje. Czasem jest to choroba, innym razem śmierć dziecka. Są także okoliczności owiane tajemnicą, znane jedynie tym, którzy w porę usłyszeli głos Jezusa i - jak św. Paweł - zawrócili z błędnej ścieżki. Dzielący się świadectwami zgodni są w jednym: odkąd Bóg stanął na pierwszym miejscu, życie zyskało nową jakość. „Tylko z Nim można znaleźć spokój i spełnienie” - powtarzają. A także radość, której - na co uwrażliwia Renata - nie należy jednak mylić z wesołkowatością. Sabina, Rodzina Matki Bożej Bolesnej: - Moje życie to pasmo chorób i ogromne cierpienie fizyczne. Odkąd pamiętam, czułam ból serca i duszy powodowany ogromnym pragnieniem miłości. Tylko modlitwa dawała mi ukojenie - Bóg był dla mnie ucieczką od bólu. Pragnęłam Boga. Nauczyłam się modlitwy różańcowej.

Kiedy jeszcze mogłam chodzić, starałam się codziennie uczestniczyć w Mszy św. Odkryłam też szczególny rodzaj spotkania z Bogiem, jakim jest czytanie Pisma Świętego. Bóg zawsze trafia w sedno! Siłę czerpię od Jezusa. On jest osią mojego życia i w Jego ramionach nic nie wydaje się zbyt trudne…

26 stycznia 2016 r. przechodziłam operację, podczas której moje serce przestało bić. O 23.46 lekarze stwierdzili zgon. Obudziłam się o 6.12. To doświadczenie jeszcze bardziej zmieniło moje życie. Odtąd moim pragnieniem jest zdobywanie dla Jezusa serc wszystkich zagubionych. Modlę się o zdrowie dla chorych oraz w intencji kapłanów. Czuję się pełna miłości i radości, jakbym zakochała się pierwszy raz w życiu. Pragnę kochać także wszystkich ludzi i nieść Boga w sobie, aby każdy człowiek poznał, jak bardzo jest przez Niego kochany. Dawniej postrzegałam Go jako sędziego, który śledzi moje uczynki, by wiedzieć, czy zasługuję na niebo czy na piekło. Odkąd naprawdę spotkałam Jezusa, moje życie stało się jazdą na rowerze. ...

AW

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł