Kapłan o dobrym wzroku wiary
Mszy św. pogrzebowej w kościele Podwyższenia Krzyża Świętego przewodniczył bp Kazimierz Gurda. Eucharystię koncelebrował bp Grzegorz Suchodolski oraz 75 kapłanów. Udział w niej wzięło kilkaset osób - wiernych parafii, w których za życia pracował śp. ks. S. Dzyr. W homilii bp K. Gurda przypomniał biografię księdza prałata, mówił także o jego powołaniu i wartościach, którymi się kierował. Podkreślił, że odszedł kapłan, który miał dobry wzrok wiary. W podobnym tonie wypowiadali się pozostali przemawiający. Pożegnali: w imieniu kapituły kolegiaty janowskiej - ks. prałat Roman Wiszniewski, w imieniu mieszkańców Dawidów - ks. Jakub Kozak, w imieniu władz samorządowych i mieszkańców - poseł Sławomir Skwarek, w imieniu parafii - ks. kan. Tadeusz Lament.
W ostatniej drodze ks. Dzyrowi towarzyszyły: poczty sztandarowe, jednostki Ochotniczych Straży Pożarnych, przedstawiciele władz samorządowych i mieszkańcy oraz przybyli goście. Wieloletni proboszcz parafii Adamów spoczął na miejscowym cmentarzu przy głównej alei, obok ks. Szymona Grzymały i ks. Józefa Gozdalskiego.
ks. Jakub Kozak
Podobnie jak ks. prałat S. Dzyr pochodzę z Dawidów w parafii Gęś cieszącej się wielką liczbą powołań kapłańskich i zakonnych. Ksiądz prałat doskonale znał historię i wszystkie legendy o naszej rodzinnej wsi, opracował też rodowody każdej rodziny i na bieżąco je aktualizował. Na zawołanie potrafił opowiedzieć losy naszych dziadków i pradziadków, sięgając głęboko w przeszłość – w kontekście historii Polski i Kościoła. Zresztą wszędzie, gdzie posługiwał, historia była jego przyjaciółką. Był postacią barwną o niezwykłym umyśle, silnej osobowości i harcie ducha.
Ks. Adam Klink, wikariusz parafii w Adamowie
Kiedy rok i trzy miesiące temu przybyłem do parafii Adamów, ks. S. Dzyr powitał mnie słowami: „Witam kapłana do trzymania wspólnoty”. Bardzo mnie to wtedy ujęło. Trzymaliśmy wspólnotę – wieczorami spotykaliśmy się często na herbatce, ksiądz prałat opowiadał dawne dzieje, pokazywał pamiątki – albumy, książki po łacinie. Te rozmowy bardzo mnie ubogaciły: ks. Stanisław mówił o sednie swojej posługi kapłańskiej w dawnych latach, a ja starałem się jego wskazania przełożyć na obecne czasy.
wójt gminy Adamów Karol Ponikowski
Ksiądz prałat miał dwie małe ojczyzny: pierwsza to Dawidy, druga – Adamów, do którego był posłany na 33 lata. 15 lat to czas proboszczowania, gdy wykazał się wielką aktywnością na niwie ewangelizacyjnej i gospodarczej. Kolejne to czas pracy historycznej. Ksiądz prałat miła zwyczaj mówić długie homilie. Mnie najbardziej ciekawiły te o podłożu historycznym. Były prawdziwymi lekcjami historii. Powtarzał, że urodził się w Dawidach, gdzie wojska SGO Polesie walczyły z Armią Czerwoną, a, a na ostatnia placówkę Bóg posłał go w miejsce, gdzie kleeberczycy stoczyli bój ostatni.
poseł Sławomir Skwarek
Razem sprowadziliśmy się do Adamowa. ks. Stanisław w 1988 r., ja pół roku później; on – żeby realizować posługę kapłańska, ja – małżeńską. Połączył nas patriotyzm. Ksiądz prałat kochał Polskę, ale też małą wspólnotę: rodzinne Dawidy, parafię Gęś, parafię Adamów. Po zakończeniu misji bycia proboszczem realizował swoją pasję historyczną. Bardzo będzie nam go brakowało. Mieszkał ok. kilometra ode mnie, teraz będę miał do niego, na cmentarz, ok. 200 m i obiecuje często go odwiedzać.
Śp. ks. prałat Stanisław Dzyr
Urodził się 25 listopada 1932 r. w Dawidach (parafia Gęś). Do szkoły powszechnej, którą ukończył w 1947 r., chodził w Dawidach i w Jabłoniu. Uczył się w Liceum Ogólnokształcącym im. Józefa Ignacego Kraszewskiego w Białej Podlaskiej. W latach 1952-1958 studiował w Wyższym Seminarium Duchownym w Siedlcach. Święcenia kapłańskie otrzymał w katedrze siedleckiej 29 czerwca 1958 r. z rąk bp. Ignacego Świrskiego. Pracował jako wikariusz w parafiach: Zbuczyn (1958-1959), Mokobody (1959-1960), Komarówka Podlaska (1960-1962), Okrzeja (1962-1964), Miedzna (1964-1966), Korytnica Łaskarzewska (1966-1968) i Stężyca (1968-1971). Był proboszczem w parafiach: Gródek (1971-1977), Lubień (1977-1988), Adamów (1988-2003).
Przez dwie kadencje (1990-2000) pełnił funkcję wicedziekana dekanatu adamowskiego. 1 stycznia 1995 r. bp Jan Mazur mianował ks. S. Dzyra kanonikiem honorowym kapituły kolegiackiej janowskiej.
Jako proboszcz wybudował kaplice w Wyrykach (parafia Lubień) i w Horodzieżce (parafia Adamów), dokąd przeniósł drewniany kościół z Huty Dąbrowa, oraz na cmentarzu grzebalnym w Adamowie. Ponadto wybudował: plebanię w Lubieniu, dom parafialny w Adamowie oraz budynków gospodarczych w czasach, kiedy władze komunistyczne utrudniały pozyskiwanie pozwoleń na budowę oraz przydział materiałów budowlanych.
Od 19 sierpnia 2003 r., po przeniesieniu na emeryturę, ks. Dzyr nadal mieszkał w parafii Adamów, pełniąc wedle możliwości służbę Bożą i oddając się badaniom historycznym. Jest autorem publikacji: „Parafia Adamów i jej Duszpasterze” z 2008 r. (wraz z Tadeuszem Osińskim), „Poszliśmy za Panem na Jego żniwo. Historia parafii Gęś” (2011), „Pieśń mojego życia, pamiętnik osobisty” (maszynopis), „Monografia wsi Dawidy” (2007). Często prowadził kwerendę historyczną, korzystając z zasobów Archiwum Diecezjalnego w Siedlcach; owocem tych poszukiwań było opracowanie wykazu duchowieństwa diecezji podlaskiej z XIX w., który został włączony do publikacji: „Dzieje Diecezji Janowskiej czyli Podlaskiej w latach 1818-1867” (2017). Swoje zainteresowania historyczne i owoce poszukiwań archiwalnych utrwalał w formie notatek. Pisał je ręcznie, pismem prawie kaligraficznym.
Na prośbę bp. K. Gurdy papież Franciszek breve z 6 listopada 2017 r. mianował ks. Stanisława kapelanem Jego Świętobliwości – prałatem. W parafii Adamów przeżywał swoje jubileusze kapłańskie: złoty (50 lat) i diamentowy (60 lat). Wątłej postury, był jednak tytanem pracy w opisywaniu dziejów diecezji oraz ukazywaniu posługi kapłańskiej i zakonnej osób pochodzących w rodzinnej parafii Gęś. Pozostawił testament, który zawiera Curriculum vitae, dyspozycje ostatniej woli oraz osobistą refleksję o wdzięczności za dar kapłaństwa i przesłanie modlitewnej i duszpasterskiej troski za Kościół i ojczyznę.
W ostatnim czasie zaczął niedomagać. Otoczony został troskliwą opieką księdza proboszcza, przyjaciół i kurii diecezjalnej. Hospitalizowany był w Poniatowej. Tam zmarł 14 października. Przeżył prawie 89 lat, w tym 63 lata w kapłaństwie. Niech Chrystus przyjmie Go do chwały zbawionych. Requiescat in pace.
opr. ks. Bernard Błoński
LI