Region
Źródło: WAJ
Źródło: WAJ

Karetki pod chmurką

Ambulanse pogotowia ratunkowego parkowane są pod chmurką. Wjazdy do garaży są za niskie i zbyt wąskie, żeby sanitarki mogły tam wjechać.

Dlaczego pomimo remontu garaży nie dostosowano wjazdów do nich dla potrzeb transportu sanitarnego? – Nie mieliśmy w planach przeniesienia pogotowia na ul. Staszica. To rozwiązanie doraźne – powiedział Krzysztof Żochowski, dyrektor Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Garwolinie. – Te garaże były zaprojektowane na inne samochody. W czasie remontu nie dostosowywaliśmy wjazdów do gabarytów karetek, bo takie plany nie były wówczas brane po uwagę – wyjaśnia. Dodaje też, że w takim mieście powiatowym jak Garwolin idealnym rozwiązaniem byłoby zintegrowanie ratownictwa medycznego, czyli pogotowia ratunkowego i Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Planów pobudowania garaży dla karetek w pobliżu szpitala nie udało się jak dotąd, z powodu braku finansów, zrealizować.

– Mieliśmy zdecydowane sugestie ze strony samorządu powiatu garwolińskiego, aby opuścić dotychczasowy budynek, w którym znajdowało się pogotowie ratunkowe [zlokalizowany przy ul. Nadwodnej – WAJ] – argumentuje szef SP ZOZ. Według niego starostwo chciało sprzedać ten budynek, bo potrzebowało pieniędzy w związku z trudną sytuacją finansową. -Idąc starostwu na rękę, opuściliśmy to lokum i przenieśliśmy się do pomieszczeń, które pierwotnie miały zupełnie inne przeznaczenie. Budynek został sprzedany, bolejemy jednak, że nawet część tych pieniędzy nie trafiła na konto SP ZOZ. Rozumiem, że starostwo powiatowe ma jednostki, które ze sprzedaży nieruchomości dofinansowuje. Są też takie, które potrafią sobie bez tego poradzić, jak SP ZOZ – konkluduje dyrektor Żochowski.

Kierowcy karetek też jakoś sobie poradzą z odpaleniem ambulansu, szczególnie podczas siarczystych mrozów.

JAWA