Karpackim szlakiem
Tym razem zaczynając od słowackich szlaków, przez Polskę, Ukrainę i Rumunię. Przez kolejne trzy miesiące zmagaliśmy się z nieprzewidywalną górską pogodą: deszczem, śnieżycami, zamieciami, tęgim mrozem, odwilżą i wichurami” – mówią Weronika Łukaszewska i Sławomir Sanocki, którzy będą gośćmi kolejnego spotkania z cyklu VitoexTrEAM. Weronika i Łukasz od lat przemierzają górskie szlaki, jednak ich wspólna wędrówka rozpoczęła się dopiero w 2014 r., kiedy poznali się w Beskidzie Sądeckim. Okazało się, że mają wspólny cel – przejście Głównego Szlaku Beskidzkiego o długości niemal 500 km. Nie znając się wcześniej, postanowili zaryzykować i wyruszyć razem. Gdy drugiego dnia wędrówki Sławek rzucił hasło „a może by tak przejść całe Karpaty?”, Weronika potraktowała to jako żart, uginając się pod ciężkim plecakiem. Rok później po 2,2 tys. kilometrów karpackich szlaków załapali prawdziwego bakcyla. Minionej zimy przeszli ponownie łańcuch Karpat, tym razem w ciągu trzech miesięcy kalendarzowej zimy. Na szlaku nocowali w namiocie i chatach pasterskich, po drodze mijając jedynie tropy dzikich zwierząt. Po 89 dniach wędrówki stanęli nad Dunajem na granicy serbsko-rumuńskiej, kończąc pierwsze w historii, zimowe przejście Łuku Karpat. O swojej wyprawie opowiedzą 18 października, o 18.00, w auli Instytutu Biologii UPH przy ul. Prusa 12 Siedlcach. Dzień później, również o 18.00, podróżnicy zawitają do Łosic, gdzie o swojej karpackiej przygodzie opowiedzą zebranym w Łosickim Domu Kultury przy ul. Piłsudskiego 4. Wstęp jak zwykle wolny.
MD