Kochaj Boga i bliźniego!
Myśląc o problemach, grzechach czy trudnościach, nierzadko powtarzamy: takie czasy. Idziemy z prądem życia. Pozwalamy, by kształtowało nas wszystko, tylko nie Ewangelia. Owszem, przychodzimy do kościoła, słuchamy kazań, czasem je nawet chwalimy, tylko nie dostrzegamy, że nie przekładamy tego na własne życie. Nie widzimy nawet takiej potrzeby. Nie czujemy tego zgrzytu, a przecież zgrzyta w nas bardzo mocno. To prawda, że nie uchronimy się od problemów, sytuacji, które będą wymagały radykalnych decyzji, od zranień zadawanych przez ludzi i to często najbliższych. Nikt nie obiecał nam, że zawsze będzie łatwo i przyjemnie. Pytanie brzmi: co zrobimy z naszym zagubieniem w wierze, w relacjach, w kształtowaniu siebie? Czy się do niego dostosujemy, czy raczej będziemy próbowali z niego wyjść? Czy damy się zmanipulować złemu i jego zasadzkom? Św. Ignacy Loyola przestrzegał, że człowiek ma dwie drogi, że może kroczyć albo pod sztandarem Boga, albo diabła. Nie ma nic pośrodku. Jeśli wybiera diabła, gardzi Bogiem i na odwrót.
Jan Paweł II wspominał w Siedlcach o niepokojącym zjawisku dotyczącym braku miłości względem bliźnich. Mówił m.in. o postawie egoizmu. Dziś tak wiele osób wykrzykuje: ja jestem najważniejszy, niech inni się do mnie dostosują, moje potrzeby są najpilniejsze, ja tu decyduję. Reszta się nie liczy. Takie zachowanie rozbija każdą relację. Instrumentalne traktowanie swoich dzieci, współmałżonka, rodziców, znajomych, współpracowników prędzej czy później odwróci się przeciwko egoiście. Drugi człowiek nie jest rzeczą. Nie można go wykorzystywać, kiedy jest potrzebny, a potem go odrzucać. Takie zachowanie bardzo rani.
Ojciec święty przestrzegał też przed niesprawiedliwością. W czym się ona objawia? Ot, chociażby w krzywdzących ocenach i opiniach, w bezzasadnym obwinianiu, w stronniczości czy uprzedzeniach względem ludzi. Sprawiedliwość jest cnotą główną. KKK podkreśla, że polega ona na stałej i trwałej woli oddawania Bogu i bliźniemu tego, co im się należy. Uchylanie się od niej jest ogromnym zaniedbaniem. ...
AWAW