Diecezja
O. MARIUSZ BOSEK OMI
O. MARIUSZ BOSEK OMI

Kochajcie Matkę Bożą

Za nami listopadowy „Wieczór z Maryją”. Czuwanie poświęcone było rozwijaniu więzi z Matką Najświętszą.

Konferencję podczas spotkania wygłosił wikariusz kodeńskiej parafii o. Krzysztof Wolnik OMI. Na początku zaznaczył: „Im większa jest cześć dla Matki Bożej w rodzinie, tym Jej opieka nad nią jest owocniejsza i skuteczniejsza”. Zakonnik podkreślał, że łączność z Maryją opiera się na więzi umysłu, woli i modlitwy. - Więź umysłu polega na poznawaniu przez rodziny i należące do niej dzieci, tajemnic z życia Maryi, na znajomości prawd wiary, na dostrzeżeniu miłości Niepokalanej wobec ludzi. Niestety, dziś wielu nie zna prawd dotyczących wielkiej godności Matki Bożej.

Ilu ma błędne pojęcie odnośnie Jej Niepokalanego poczęcia, macierzyństwa czy wniebowzięcia! Są również tacy rodzice, którzy nie starają się o to, aby dziecku pomóc w nauce religii. Nie może kochać Matki Bożej ten, kto nie zna Jej życia i Jej miłości okazywanej ludziom – tłumaczył oblat. Zachęcał do czytania religijnych książek i artykułów o Maryi, do słuchania kazań na Jej temat. – Trzeba nimi karmić nasz umysł. O Maryi nigdy dość! – wzywał o. Krzysztof.

 

Widoczne gesty miłości

Ojciec K. Wolnik wspominał też o uczynkach i praktykach religijnych spełnianych na cześć Maryi. Wskazywał, że należą do nich m.in. powieszenie obrazu Matki Bożej w centrum swego mieszkania, noszenie medalika z Jej wizerunkiem lub szkaplerza, posiadanie w domu ołtarzyka maryjnego służącego do modlitwy, a także udział w pielgrzymkach do Jej sanktuariów i w nabożeństwach dedykowanych Matce Chrystusa.

– Spełnia się tu stara zasada: co masz w sercu, to widoczne jest też na zewnątrz – dopowiadał o. Krzysztof. Zaznaczając, że więź z Maryją budujemy także przez modlitwę, zachęcał do rodzinnego Różańca, który umacnia więzi. Podkreślał, że w poznawaniu Matki Najświętszej pomaga nam Pismo Święte i bogata tradycja Kościoła. Zapraszał też do wypełniania orędzia Matki z Fatimy.

– Podczas objawień Maryja prosiła o codzienną powinność skromnego życia, modlitwę różańcową odmawianą sercem, stawianie Eucharystii w centrum życia, odprawianie pierwszych sobót i osobiste zawierzenie się Jej opiece. Kiedy na dwa dni przed śmiercią zapytano o. Pio, co miałby do przekazania ludziom, odpowiedział: „Chciałabym zaprosić wszystkich grzeszników całego świata, aby kochali Matkę Bożą i zawsze odmawiali Różaniec. Szatan stara się zniszczyć tę modlitwę, ale nigdy mu się to nie uda; to modlitwa Tej, która króluje” – cytował o. Krzysztof. 

 

Płomień, który zapala innych

Po konferencji uczestnicy „Wieczoru z Maryją” wzięli udział w adoracji Najświętszego Sakramentu i modlitwie różańcowej. Głównym punktem czuwania była Msza św. W homilii o. K. Wolnik wspominał o bł. Karolinie Kózkównie.

– Jak wielki był żar serca Karoliny – tej prostej, mądrej, pobożnej i czystej polskiej dziewczyny. Tego żaru nie ugasiła i nie zatopiła okrutna śmierć zadana przez rosyjskiego żołnierza w pierwszych miesiącach I wojny światowej. W historii Karoliny widzimy paradoks męczeńskiej śmierci każdego ucznia i uczennicy Jezusa. Ogień żarzący się sercu tej dziewczyny zapłonął potem w poruszonych do głębi ludziach, którzy przybyli na jej pogrzeb. Przy jej ciele zgromadziło się ponad trzy tysiące osób. Oni już wtedy zdawali sobie sprawę, że stało się coś wielkiego, na co trzeba spojrzeć oczyma wiary i przez pryzmat Ewangelii. Płomień wiary, nadziei i miłości, który płonął w sercu Karoliny, zaczął zapalać podobne płomienie w ludzkich sercach i tak jest po dzień dzisiejszy – podkreślał zakonnik. 

Dopowiadał, że Karolina swoim życiem i męczeństwem napisała szczególny komentarz do jednego z ośmiu błogosławieństw. W niej spełniły się słowa Jezusa, który mówił: „Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą”. – Święci świadczą o wielkiej godności człowieka, o Chrystusie, o powołaniu, jakim zostaliśmy obdarzeni – podsumował zakonnik. 

Czuwanie zakończyło się obrzędem nałożenia kodeńskiego szkaplerza. 

AWAW