Kogo Bóg powołuje?
Chcąc obiektywnie odpowiedzieć na powyższe pytania, warto oprzeć się przede wszystkim na słowie Bożym, mądrości i doświadczeniu kompetentnych osób z ramienia Kościoła oraz świadectwach osób powołanych. W niniejszym artykule posłużę się zatem słowem Bożym, wypowiedziami patrona naszego seminarium św. Jana Pawła II oraz refleksjami na temat powołań i ich formowania ks. dr. Aleksandra Radeckiego (kapłana z Wrocławia, który jest swoistym rekordzistą w posłudze ojcowskiej w skali Polski - 23 lata, a ostatnio przeprowadził również rekolekcje w naszym seminarium).
Św. Paweł w 1 Liście do Koryntian zwraca się do nas słowami: „Przypatrzcie się, bracia, powołaniu waszemu. Niewielu tam mędrców według oceny ludzkiej, niewielu możnych, niewielu szlachetnie urodzonych. Bóg wybrał właśnie to, co głupie w oczach świata, aby zawstydzić mędrców, upodobał sobie w tym, co niemocne, aby mocnych poniżyć; i to, co nie jest szlachetnie urodzone według świata i wzgardzone, i to, co nie jest, wyróżnił Bóg, by to, co jest, unicestwić, tak by się żadne stworzenie nie chełpiło przed obliczem Boga” (l Kor 1,26-29).
Teksty biblijne, mówiące o powoływaniu proroków, Maryi i apostołów, jasno i dobitnie przekonują, że rzeczywiście tak jest: Bóg widzi inaczej niż ludzie! Św. Jan Paweł II w adhortacji poświęconej formacji kapłanów napisał: „Historia każdego powołania kapłańskiego jest historią niewymownego dialogu między Bogiem a człowiekiem, między miłością Boga, który wzywa, a wolnością człowieka, który z miłością Mu odpowiada. Tak więc już u samego początku zostaje wykluczona wszelka pycha i zarozumiałość ze strony powołanych. Powołanie jest darem Bożej łaski, nigdy prawem przysługującym człowiekowi, przeto nie wolno pojmować kapłaństwa jako zwykłego ludzkiego wyróżnienia ani misji szafarza jako wybranej przez człowieka drogi życiowej”. ...