Kultura
Źródło: JS
Źródło: JS

Kolędowanie nad Bugiem

19 stycznia odbyła się 18 edycja festiwalu, który jest sztandarowym wydarzeniem kulturalnym w powiecie. Na deskach Włodawskiego Domu Kultury zaprezentowały się zespoły śpiewacze z Polski, Ukrainy i Białorusi.

Głównym celem festiwalu jest pielęgnowanie wielokulturowości Polesia: mowy, obyczajów i obrzędowości związanej z obchodami świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku. Zadaniem uczestniczących w konkursie artystów było wykonanie jednej kolędy w języku polskim, a drugiej - w ukraińskim lub białoruskim. Wystąpiły zespoły śpiewacze a cappella m.in. z Dołhobród, Żmudzi, Wyryk, Szacka na Ukrainie i Brześcia na Białorusi. Z akompaniamentem zaprezentowała się Poleska nuta z Kołacz, Bokoryna z Żalina, Radość z Liszna i m.in. Wodohraj z Lubomla na Ukrainie. W konkursie wzięły udział także trzy zgłoszone kapele: Cuda Wianki z Dorohuska, Koral z Kamienia i Soeasy z Komarówki Podlaskiej. Z Kołacz w gminie Stary Brus przyjechał zespół Poleska nuta. Istniejąca od 2006 r. grupa sześciu kobiet i czterech mężczyzn występuje z akompaniamentem akordeonu.

– Wszyscy jesteśmy samoukami. Zarówno śpiewacy, jak i muzyk – zaznaczyła Anna Woźniak, kierownik zespołu. – Wykonaliśmy polską kolędę „A wczora z wieczora” oraz ukraińską szczodrywkę o św. Barbarze, która wybudowała cerkiew. Słowa i melodię tego drugiego utworu otrzymaliśmy od matki członkini naszego zespołu. Nie znamy historii szczodrywki, nie wiemy też, gdzie święta, o której śpiewamy, budowała świątynię. Przywołując św. Barbarę, wspominaną w Kościele 4 grudnia, życzymy wszystkim dobrego roku. Z kolei polska kolęda „A wczora z wieczora” jest dość znana. Śpiewał ją już mój dziadek. To od niego mam słowa do utworu – dodała.

Poleską nutę można spotkać na różnych spotkaniach folklorystycznych i okolicznościowych m.in. w Starym Brusie, powiecie włodawskim i na Lubelszczyźnie. – Nazwę zespołu zaczerpnęliśmy od naszego terenu – Polesia Lubelskiego. Natomiast nuta wzięła się od umiłowania śpiewu – wyjaśniła A. Woźniak.

 

Zapamiętane z dzieciństwa

Z Żalina w gminie Ruda Huta przyjechała Bokoryna. Zespół tworzą uczestnicy warsztatów muzycznych: śpiewaczych, instrumentalnych i choreograficznych. We Włodawie, z akompaniamentem bębna i akordeonu, wykonali utwory „Powstań, Dawidzie” oraz „My prybuly gospodariu do Waszoji chaty”. – Szczodrywki nauczyła nas należąca do naszej grupy Ukrainka. A stroje uszyła kierownik Anna Rymarczyk – powiedziały panie z zespołu.

Od lat w festiwalu bierze udział zespół śpiewaczy Kresowianki z Włodawy, który wykonuje zapamiętane z dzieciństwa kolędy i pastorałki. Korzysta także z mających ponad 100 lat kantyczek. Kresowianki bardzo lubią śpiewać szczczodrywki. – To pieśni o charakterze dziękczynnym, podobne do polskich pastorałek. Prosiło się kiedyś w nich – jak w przypadku pastorałek – o datki i wesoło śpiewało o narodzeniu Pana – wyjaśniła Barbara Litwiniuk, kierownik zespołu.

 

Docenieni za pielęgnowanie folkloru

Prowadzącymi tegoroczny koncert byli Julia Snihur-Balakhtar i Bogusław Smolik. – Kiedy byłam małą dziewczynką, bardzo lubiłam kolędować. Chodziłyśmy z koleżanką od domu do domu, a śpiewanie sprawiało nam wielka radość. Mali kolędnicy na Ukrainie byli obdarowywani słodyczami lub pieniążkami. Osoby dorosłe także otrzymywały coś dobrego – opowiadała pochodząca z Ukrainy J. Snihur-Balakhtar.

Występy oceniane były przez komisję w składzie: Agnieszka Łotysz z parafii prawosławnej pw. Podwyższenia Krzyża Pańskiego w Horostycie, Kornelia Niedbał z Wojewódzkiego Ośrodka Kultury w Lublinie oraz Paweł Łobacz ze Szkoły Muzycznej I stopnia we Włodawie. Jury podziękowało uczestnikom festiwalu za pielęgnowanie tradycji, jaką jest wspólne kolędowanie w różnych językach, charakterystycznego dla nadbużańskich ziem i tradycji chrześcijańskich Wschodu i Zachodu. – Wyrażamy uznanie przesłaniu festiwalowemu, jakim jest ochrona, upowszechnienie i ożywianie folkloru – mówił P. Łobacz, przewodniczący jury. – Zaimponowało nam, że zespoły pracują na różnych polach, w tej edycji należy docenić płaszczyznę dykcji: prezentowane teksty utworów były bardzo zrozumiałe w odbiorze. Cieszy też fakt, że wykonywane były kolędy, których dotąd nie słyszeliśmy – podkreślił.

 

Wysoki poziom

W kategorii „zespoły śpiewacze z akompaniamentem” pierwsze miejsce zdobyła Leliya z Łucka na Ukrainie. Zespół wykonał ukraińską kolędę „Śpij, Jezuniu, śpij” oraz w języku polskim „Gdy się Chrystus rodzi”. Drugie miejsce zdobyła Bokoryna z Żalina, trzecie – Mała tęcza z Olbrachtowa. Wyróżniono grupę Radość z Liszna. W kategorii „zespoły wokalno-instrumentalne” wygrały Cuda Wianki z Dorohuska. Drugiego miejsca nie przyznano. Na trzecim uplasował się Koral z Kamienia.

W kategorii „zespoły śpiewacze a capella” zwycięzcą okazała się ukraińska grupa Vervechka z Łucka. Druga nagroda powędrowała do włodawskiej Ciszy oraz zespołu Rakołupianki z Rakołup. Trzecie miejsce zajęły ex aequo Swańki z Wyryk oraz Głosy Polesia z Brześcia na Białorusi. Wyróżniono Dołhobrodzkie zadułyńce z Dołhobród oraz zespół Rosa z Kamienia.

Organizatorem festiwalu było starostwo powiatowe we Włodawie, WDK oraz Włodawskie Stowarzyszenie Kulturalne. Instytucją wspierającą był urząd marszałkowski województwa lubelskiego. Patronat honorowy objął marszałek Lubelszczyzny Jarosław Stawiarski.

Joanna Szubstarska