Region
Kolejny wydatek dla mieszkańców

Kolejny wydatek dla mieszkańców

W ciągu najbliższych trzech lat we wszystkich blokach Łukowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej zostaną wymienione wodomierze.

Te, które są obecnie, mają więcej niż 5 lat, a więc w myśl przepisów są za stare. Ponadto odczytują zużycie wody niezgodne ze stanem faktycznym. Za wymianę zapłacą lokatorzy, którym od października ubiegłego roku wliczono w czynsz po około 1,20 zł od każdego wodomierza w mieszkaniu.

Koszty niedoboru

Powody, dla których spółdzielnia zdecydowała się na zastąpienie starych wodomierzy nowymi są różne, ale na plan pierwszy wysuwają się kwestie natury ekonomicznej. – Jeszcze do niedawna podstawę do rozliczenia miesięcznego bądź rocznego zużycia wody stanowiły wskazania wodomierzy w poszczególnych mieszkaniach. Przeliczano to na m2 i dopisywano do czynszu jako opłatę eksploatacyjną – mówi prezes ŁSM Tadeusz Malesa. – Teraz rozliczamy nie przez eksploatację, a budynkami, dlatego, by zlikwidować roczne niedobory wody, które wynosiły 150 – 180 tys. zł – uściśla.

Kosztami niedoborów obciążono lokatorów spółdzielni, którzy musieli płacić za większą ilość wody niż faktycznie wykorzystywali. Brało się to stąd, że wskazania na wodomierzach cząstkowych i na wodomierzu głównym różniły się od siebie. Na tym drugim były z reguły wyższe. – Mieliśmy z tego tytułu szereg nieprzyjemnych sytuacji, awantur – podkreśla prezes Malesa.

Niezadowoleniu mieszkańców trudno się dziwić, gdyż naliczano im opłaty niezgodne z rzeczywistością. – Przyznam szczerze, że to dziwna i całkowicie dla mnie niezrozumiała sytuacja. Z jakiej racji mam płacić za wodę, której nie zużyłem? Tylko dlatego, by spółdzielnia wyszła na swoje? Nonsens – stwierdza jeden z mieszkańców łukowskiego osiedla.

Bez kombinacji

Zgodnie z nową ustawą o spółdzielniach rozliczenia przez eksploatację zastąpiono takimi, gdzie pod uwagę bierze się zużycie wody w poszczególnych budynkach. Z tych też względów trzeba zamontować nowe wodomierze, które mają wskazywać, w którym budynku zużywa się więcej wody, a w którym mniej. W grę wchodzi również legalizacja danego wodomierza. W myśl najnowszych przepisów mogą one mieć tylko 5 lat. Należy również pamiętać o tym, że stare wodomierze można było przewiercać, wstrzymywać ich pracę, zakładać na nich pole magnetyczne, słowem: tak nimi manipulować, by wskazywały jak najmniejsze zużycie wody. – Niektórzy znali się na tym i oszukiwali. Była nawet z tego tytułu jedna sprawa w prokuraturze – potwierdza Malesa.

Na nowych wodomierzach kombinowania nie będzie. Z ich działania spółdzielnia jest bardzo zadowolona. – Do tej pory zamontowaliśmy wodomierze w 12 budynkach. Były tam największe różnice w zużyciu wody. Teraz spadły one niemal do zera. Stało się więc tak, jak przypuszczaliśmy. Nowe przyrządy pokazują właściwe, zgodne ze stanem faktycznym zużycie – zaznacza Malesa.

Wymieniono już około 1,5 tys. wodomierzy. Pozostało jeszcze ponad 9 tys. Warto zauważyć, że ŁSM zarządza 90 budynkami mieszkalnymi, a część z nich znajduje się poza miastem. Koszt wymiany jednego urządzenia wynosi około 60 zł. Jak łatwo policzyć, za wymianę wszystkich trzeba będzie zapłacić 630 tys. zł.

Co na to mieszkańcy?

– Wymiana wodomierzy to drogie przedsięwzięcie, za które w całości płacimy my, lokatorzy spółdzielni. Jest to kolejna stała opłata doliczona do czynszu, który i tak jest wysoki. Szkoda, że władze spółdzielni nie mają innego pomysłu na sfinansowanie wymiany – sugeruje mężczyzna w średnim wieku.

Czy mieszkańcy na tym skorzystają, czy też stracą – pokaże przyszłość.

Marcin Gomółka