Rozmowy
Źródło: W
Źródło: W

Kościół z perspektywy Watykanu

Rozmowa z ks. prałatem dr. Albertem Warso, pracownikiem Kongregacji Nauki Wiary w Watykanie.

W centrum życia Kościoła znajduje się żywa osoba Jezusa Chrystusa. Ważne jest, by przekaz Ewangelii i to, co Chrystus mówi było przez chrześcijan respektowane i przeżywane w sposób jak najbardziej piękny, czysty i prawdziwy. Ważne jest, aby jakimiś błędnymi teoriami nie rozmazać obrazu Ewangelii, nie wykrzywić tego, co mówi Chrystus. Tę prawdziwą naukę i jej interpretację przekazuje nam Urząd Nauczycielski Kościoła. Jan Paweł II napisał w adhortacji Kościół w Europie, że Kościół ma do zaoferowania Europie najcenniejsze dobro, jakiego nikt inny nie może jej dać: jest to wiara w Jezusa Chrystusa, źródło nadziei, która nie zawodzi.

Księże Prałacie, od ośmiu lat pracuje Ksiądz w Kongregacji Nauki Wiary. Czym zajmuje się ta najstarsza kongregacja Kurii Rzymskiej?

Kongregacja Nauki Wiary zajmuje się promocją i ochroną wiary w dzisiejszym świecie. Jej zadaniem jest też podejmowanie studiów i prac, w celu podnoszenia poziomu wiedzy, by móc odpowiadać na pytania i problemy, jakie niesie ze sobą rozwój czy postępy cywilizacyjne. Tak więc Kongregacja Nauki Wiary zajmuje się dziś wszystkimi kwestiami odnoszącymi się do nauki wiary i moralności. Do jej kompetencji należy także upominanie i potępianie błędnych teorii. KNW jest także Najwyższym Trybunałem Apostolskim, który osądza przestępstwa przeciw wierze oraz najcięższe przestępstwa popełnione przeciw moralności lub przy sprawowaniu sakramentów.

Kongregacja Nauki Wiary jest jedną z watykańskich dykasterii, czyli urzędów, które służą papieżowi. Składa się z czterech departamentów (urzędów):doktrynalnego, dyscyplinarnego, małżeńskiego i archiwum. Przez wiele lat prefektem tej kongregacji był kard. Joseph Ratzinger, dziś papież-emeryt Benedykt XVI.

Obecnie prefektem Kongregacji Nauki Wiary jest kard. Gerhard Müller. Ten hierarcha wielokrotnie odwiedzał Polskę. Kim jest dla Księdza?

Wkrótce po swej nominacji w 2012 r. kard. Gerhard Müller poprosił, bym przez jakiś czas był jego sekretarzem. Gdy przychodził rano do sekretariatu, zawsze mówił po polsku: „Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus”. Bywało, że gdy zanosiłem mu dokumenty do rozstrzygnięcia, na marginesie pisał po polsku „tak” albo „nie”. Nawet takimi drobnymi gestami chciał sprawić przyjemność. One naprawdę zapadały w serce. ...

AWAW

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł