Kościoły mówią też o nas
Z wnioskiem o uhonorowanie ks. kan. A. Kieliszka oraz dwojga wieloletnich pracowników Muzeum Regionalnego w Łukowie - Elżbiety Domiańczyk oraz Andrzeja Bednaruka - wystąpił dyrektor łukowskiego Muzeum Regionalnego. Ks. A. Kieliszek odebrał odznaczenie w niedzielę 7 maja. 13 maja, podczas Nocy Muzeów, odznaki wręczone zostaną E. Demiańczyk i A. Bednarukowi. - Kiedy w 2018 r. ks. A. Kieliszek został proboszczem parafii Podwyższenia Krzyża Świętego wraz z parafianami podjął decyzję o renowacji starych fresków w kościele.
Zajął się też otoczeniem świątyni. Ściągnął do Łukowa archeologów, którzy do dzisiaj pracują w podziemiach kościoła, dokonując różnych odkryć. Uznaliśmy, że właściwym byłoby uhonorować działania księdza proboszcza. Wystąpiliśmy do ministerstwa z wnioskiem o przyznanie odznaki za całokształt prac związanych z ochroną zabytków sakralnych – mówi dyrektor Mariusz Burdach z uwagą, że za odznaczeniem przemawiały również dokonania w poprzednich parafiach, w których ks. A. Kieliszek posługiwał jako proboszcz: Matki Boskiej Częstochowskiej w Krzesku i Trójcy Świętej w Radzyniu Podlaskim.
W Krzesku i w Radzyniu
Proboszcz parafii Podwyższenia Krzyża Świętego przyznaje, że na odznaczenie pracował długo – od momentu objęcia jako proboszcz parafii w Krzesku. W ciągu czterech lat przeprowadził termomodernizację kościoła obejmującą wymianę okien i założenie ogrzewania olejowego. Przy okazji przeprowadzono termomodernizację nowej plebanii. Nieco później zagospodarowano teren wokół świątyni: pobudowano nowy parkan, utwardzono plac, chodnik procesyjny i ścieżki, zamontowano latarnie parkowe i reflektory. – Przed odejściem poczyniłem przygotowania, żeby odremontować jeszcze elewację kościoła. Te prace wykonał już mój następca ks. Krzysztof Wałek. Za mojej kadencji wyremontowano też zabytkową plebanię i zagospodarowano otoczenie wokół niej – wylicza ks. A. Kieliszek. Dodaje, że prace wykonano przy wsparciu środków pozyskanych z zewnątrz. Inaczej było w Radzyniu Podlaskim.
– Parafią Świętej Trójcy kierowałem siedem lat. Dokończyłem w tym czasie prace remontowe przy elewacji kościoła rozpoczęte przez mego poprzednika ks. kan. Jana Czapskiego. Następnie podjęte zostały remonty kolejnych zabytków: starej plebanii, wikariatu, dzwonnicy i parkanu wokół kościoła oraz zabytkowej bramy i parkanu wokół cmentarza. Udało się odrestaurować zabytkowe obrazy św. Mikołaja oraz św. Franciszka. Przed odejściem przygotowałem dokumentację pod remont kościoła św. Anny na cmentarzu oraz prace konserwatorskie przy sztukaterii wewnątrz kościoła. Te prace realizował już mój następca ks. kan. Krzysztof Pawelec – tłumaczy.
Mniej i bardziej spektakularne
– Tym, co najbardziej podoba się parafianom i gościom w kościele Podwyższenia Krzyża Świętego, jest efekt prac konserwatorskich przy polichromii w prezbiterium kościoła. Zostały zdjęte nawarstwienia malarskie, dotarto do pierwotnego malowania, zrekonstruowano ubytki w nim i poddano polichromie konserwacji. Założyliśmy nowe oświetlenie, które uwypukla ich piękno – wyjaśnia ks. A. Kieliszek z uwagą, że zarówno prace w prezbiterium, jak i te, przy polichromii, które podjęte zostaną już wkrótce, w 50% dofinansowywane są przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. – Odnowienie prezbiterium kosztowało ponad 280 tys. Ta część, którą chcemy poddać konserwacji w tym roku, będzie kosztowała prawie 600 tys. – dodaje. Na podobną kwotę wyceniono restaurację polichromii zaplanowana na następny rok. – Jeśli je wykonamy, świątynia wewnątrz nabierze pełnego blasku – podkreśla kapłan.
Nie można nie wspomnieć o pracach konserwatorskich przy drewnianej XVII-wiecznej figurze Jezusa Frasobliwego uznawanej za cudowną oraz metalowej kapliczce. – To najcenniejsza rzeźba religijna na terenie naszej diecezji – podkreśla proboszcz. Gdy chodzi o inne drobne prace przy świątyni, to nieco wcześniej wykonano konserwację okien w wieżach i drzwiach wejściowych do kościoła, a ostatnio kapitalny remont żyrandoli.
Zrealizowano też szereg prac mniej spektakularnych, ale bardzo ważnych zadań: system odprowadzenia wody deszczowej z rynien przy budynku poklasztornym i kościele czy drenaż opaskowy wokół świątyni. Wszystko po to, by obniżyć poziom wód gruntowych, a co za tym idzie, zawilgocenie murów i przygotować się do prac remontowych w kryptach kościoła.
Wiele planów
– Myślę, że ta odznaka przyszła może za wcześnie, ponieważ na efekt wielu rozpoczętych prac w łukowskiej parafii trzeba będzie jeszcze poczekać – zaznacza ks. Kieliszek. I wylicza zadania na przyszłość. – Przygotowujemy się do zagospodarowania otoczenia kościoła. Planujemy nowy parkan, nowe nawierzchnie, chodnik procesyjny. Zgodnie z zaleceniami konserwatora zaczęliśmy od wymiany drzewostanu, a aktualnie pracujemy nad odnowieniem i zmianą lokalizacji krzyży misyjnych. Przygotowujemy się też do remontu budynku poklasztornego; mamy już projekt budowlany zatwierdzony przez konserwatora i starostwo powiatowe. Będziemy kontynuować prace przy malowidłach w kościele. Przed nami także poważny remont w kryptach kościoła. Gotowe są już projekt koncepcyjny i kosztorys opiewające na kwotę 1,3 mln zł. W podziemiach wzmocnimy fundamenty, wykonamy posadzkę, odtworzymy otwory okienne i zrobimy nowe wejście. Myślimy, żeby w przyszłości tę część kościoła wykorzystać do celów muzealnych. Od trzech sezonów badania prowadzą tutaj archeolodzy z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Zorganizowaliśmy nawet konferencję popularnonaukową, żeby podsumować efekty. W planach – i to już na ten rok – jest także odnowienie malowidła nad wejściem do kościoła przedstawiającego św. Helenę – mówi.
Na chwałę Bożą
Odznaczony proboszcz podkreśla, że wyróżnienie należy się również parafianom, którzy popierają tego typu prace, czego wyrazem jest ich ofiarność. Wszystko, co w udało się osiągnąć w każdej z parafii, to także efekt dobrej współpracy z radą ekonomiczną parafii, wzajemnego słuchania i życzliwości radnych.
Pytany o to, czy prace nad zasobami materialnymi parafii przekładają się na efekty duszpasterskie, ks. A. Kieliszek potwierdza: – Jeśli kościół jest piękniejszy, przyciąga ludzi. Nieraz słyszałem od parafian, że w starym, zadbanym kościele jest specyficzny nastrój, łatwiej się modlić. Poza tym zaangażowanie w remont czy renowację sprzyja budowaniu wspólnoty. Warto przy okazji przypomnieć, dlaczego kiedyś budowano tak okazałe kościoły. One miały wskazywać na Tego, który jest wielki i godzien czci. Tak jak świat mówi nam o Panu Bogu, Jego wielkości i mądrości, tak kościoły są świadectwem naszej wiary. Zabytkowe obiekty świadczą o wierze poprzednich pokoleń. Jeśli o nie dbamy, odnawiamy, utrzymujemy w dobrym stanie, świadczą także o nas. LI
fot. Andrzej Kieliszek1 lub 2
fot. Anna Nowińska/podlasie24.pl
LI