Sport
Źródło: M
Źródło: M

Krok od podium

Niewiele zabrakło, by rugbiści siedleckiej Pogoni świętowali zdobycie brązowego medalu mistrzostw Polski.

Siedlecka Pogoń zagrała w Łodzi mecz o brązowy medal mistrzostw Polski w rugby z miejscowymi Budowlanymi. Spotkanie przez znaczną jego część przebiegało pod dyktando siedlczan i dopiero w końcówce gospodarze przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść. W pierwszych minutach meczu przewagę uzyskali gospodarze, jednak goście nie dopuścili do straty punktu. Potem Pogoń przeszła do ofensywy i zdobyła 7 punktów po przyłożeniu Bartosza Nasiłowskiego i podwyższeniu Dawida Lorentowicza. Gospodarze odpowiedzieli 3 punktami zdobytymi z rzutu karnego (Teimuraz Sokhadze). Po zmianie stron inicjatywę dalej posiadali siedlczanie i za sprawą Macieja Panasiuka zdobyli przyłożenie. Przy stanie 12:3 Budowlani znów wykorzystali karnego i zrobiło się 12:6. Wydawało się, że goście dowiozą wygraną do końca. Niestety tak się nie stało, bowiem na trzy minuty przed końcem meczu Davit Gugashvili przyłożył, a do tego podwyższenie wykorzystał Sokhadze i gospodarze objęli prowadzenie 13:12. Na dwie minuty przed końcem meczu Pogoń mogła zdobyć zwycięskie punkty, lecz nie wykorzystała rzutu karnego ze środka boiska (Konrad Pietrzyk).


Budowlani Łódź – Pogoń Siedlce 13:12 (7:3). Punkty: Sokhadze 8, Gugushvili 5 – Nasiłowski 5, Panasiuk 5, Lorentowicz 2

Pogoń: Mróz (64 Biernacki), Chróściel, Wierzejski, Antoszczuk (59 Markowski), Dybowski (45 Smoliński), Panasiuk (70 Muszyński), Kargol, Mirosz, Plichta, Lorentowicz, Psuj, Pawelec, Gołąb, Nasiłowski (38 Pietrzyk), Lament. Trener: Więciorek

W meczu o zloty medal mistrzostw Polski Arka Gdynia przegrała z Lechią Gdańsk 20:24. Nowo wyłonieni wicemistrzowie Polski będą rywalami Pogoni 22 czerwca w meczu półfinałowym Pucharu Polski.


3 PYTANIA

Stanisław Więciorek – trener rugbistów MKS Pogoń

Brązowy medal mistrzostw Polski był na wyciągnięcie ręki?

Do zwycięstwa zabrakło niewiele. Szkoda mi chłopaków, że tak się stało. Naprawdę zabrakło niewiele, by sięgnąć po ten upragniony medal. Zajęliśmy więc ostatecznie czwarte miejsce i zrealizowaliśmy swój cel, chociaż mieliśmy apetyty na podium. Chciałbym podkreślić, że drużyna Pogoni to, oprócz kilku zawodników, młody team, w którym zagrało wielu wychowanków klubu dotychczas nie występujących na tym poziomie rozgrywek. Zdobyli niezbędne doświadczenie i w przyszłym sezonie powinni prezentować się jeszcze lepiej.

Czego zabrakło Pogoni w Łodzi, by świętowała wywalczenie podium?

Przez większą część meczu kontrolowaliśmy wydarzenia na boisku. Niestety w końcówce popełniliśmy błędy. Do tego moim zdaniem arbiter zawodów pogubił się i wydał kilka błędnych decyzji. Nie posądzam go o stronniczość, ale chyba trochę nie wytrzymał presji.

Sezon jeszcze dla Pogoni się nie skończył. W półfinale Pucharu Polski zagracie z Arką w Gdyni. Jakie zadanie sobie wyznaczacie na to spotkanie?

Nie mamy nic do stracenia, a wiele do zyskania. Myślę, że zagramy bez kompleksów i obciążenia psychicznego. Powinniśmy wystąpić też w najsilniejszym składzie.

Andrzej Materski