Królowa maja
„Z nadejściem miesiąca maja, który pobożność wiernych już od dawna poświęciła Maryi Bogurodzicy, a duch Nasz przepełnia się radością, dostrzegamy wzruszające widowisko wiary i miłości, jakie wkrótce przedstawi cała ziemia na cześć Królowej Niebios. W tym bowiem miesiącu chrześcijanie, i w świątyniach i w domach, składają Bogurodzicy Dziewicy z tradycji przejęte hołdy czci i miłości. A w zamian zazwyczaj w tym czasie spływają z tronu naszej Matki częstsze i obfitsze dary Bożego zmiłowania” – tymi słowami Paweł VI rozpoczął wydaną w 1965 r. Encyklikę „Mense Maio” w sprawie modłów do Matki Bożej w miesiącu maju.
Pani Europy…
Początków tego nabożeństwa należy szukać w pieśniach sławiących Maryję, znanych na Wschodzie już w V w. Na Zachodzie pojawiło się na przełomie XIII i XIV w., dzięki hiszpańskiemu królowi Alfonsowi X. Zachęcał on, by wieczorami gromadzić się na wspólnej modlitwie przed figurami Bożej Rodzicielki.
Nabożeństwo majowe bardzo szybko stało się popularne w całej chrześcijańskiej Europie. Bł. Henryk Suzo w swoich tekstach wspominał, że jako dziecko w maju zbierał na łąkach kwiaty i zanosił je Maryi. Po raz pierwszy maj został nazwany miesiącem Maryi w wydanej w 1549 r. w Niemczech książeczce „Maj duchowy”.
Inicjatorem nabożeństw majowych był żyjący w Neapolu na przełomie XVII i XVIII w. jezuita o. Ansolani. Organizował on w kaplicy królewskiej koncerty pieśni maryjnych, które kończył błogosławieństwem Najświętszym Sakramentem. Wielkim propagatorem tej formy czci Matki Bożej był też jezuita, o. Muzzarelli. Mimo kasaty jezuitów przez Klemensa XIV, o. Mazurelli wprowadził nabożeństwo majowe w kościele Al Gesu w Rzymie. Papież Pius VII obdarzył tę modlitwę odpustami. W 1859 r. kolejny następca św. ...
Jolanta Krasnowska