Kościół
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Królowo Różańca Świętego, módl się za nami!

Człowiek potrzebuje w swojej pielgrzymce drogowskazu. Różaniec ukierunkowuje nas na Jezusa i Maryję - podkreśla o. Jan Tyburczy. - Z własnego doświadczenia wiem, że modlitwy tej uczymy się przez całe życie - dodaje.

Od wieków przed czczone w licznych sanktuariach Polski i świata wizerunki Matki Bożej pielgrzymują wierni ufający w Jej święte orędownictwo. Pytany o swoisty fenomen modlitwy różańcowej o. J. Tyburczy, przeor wspólnoty oo. paulinów w Leśnej Podlaskiej, wyjaśnia, iż przeżywanie jej podobne jest do – mówiąc najprościej – przebywania z kimś, nawiązywania relacji, uczenia się zachowań i odgadywania intencji. – Maryja pragnie dać nam poznać siebie w tym, co przeżywała od chwili Zwiastowania przez całe życie w komunii z Bogiem i Jezusem. Ona prowadzi nas do Chrystusa. Jest – co potwierdzają ikony – Hodegetrią, tj. wskazującą drogę. Maryja uczy nas Jezusa – podkreśla paulin.

O. Paweł Gomulak, rzecznik prasowy kodeńskiego sanktuarium, nawiązuje do wiążącego się z modlitwą różańcową aspektu słuchania. – Usta wymawiają „Pozdrowienie anielskie”, natomiast w swej istocie różaniec jest modlitwą kontemplacyjną, czyli taką, w której nie używa się słów – zaznacza oblat, tłumacząc, że wypowiedzenie „Zdrowaś Maryjo” daje jednocześnie przez czas dziesięciu „zdrowasiek” możliwość spoglądania na życie Chrystusa oczyma Maryi. – Niezwykłe słuchanie pomaga nam w mistyczny sposób doświadczać uczuć i pragnień Zbawiciela. Taka modlitwa niesie też konkretne odpowiedzi na ludzkie rozterki i pytania. ...

WA

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł