Historia
NAC
NAC

Książę Niezłomny

Tytuł dramatu Pedro Calderona de la Barca, znanego u nas w autorskim tłumaczeniu Juliusza Słowackiego, dobrze charakteryzuje postawę kard. Adama Stefana Sapiehy wobec dwóch reżimów totalitarnych.

Okupanci niemieccy zagrażali biologicznej egzystencji narodu, a komuniści jego tożsamości. W czasach pogardy metropolita krakowski okazał odwagę cywilną, hart ducha i oddanie służbie Bożej. Autora „Księcia Niezłomnego” zainspirowała postać bł. Ferdynanda z Portugalii (1402-1443), syna króla Jana I Dobrego (1357-1433), który zmarł w niewoli muzułmańskiej w Fezie położonym w północnym Maroku. W dramacie opartym na jego losach postać księcia jawi się jako ucieleśnienie cnót.

Metropolita krakowski pochodził z kodeńskiej linii Sapiehów, rodu książęcego pieczętującego się herbem Lis. Ostatnim jego przedstawicielem związanym z Kodniem był Leon Ludwik Sapieha (1803-1878), dziadek hierarchy, który 21 grudnia 1824 r. przekazał prawo patronatu nad kościołem św. Anny ówczesnemu dziedzicowi dóbr kodeńskich Władysławowi Branickiemu (1783-1843), synowi Franciszka Ksawerego (1730-1819), współtwórcy nieszczęsnej konfederacji targowickiej.

Sapiehowie utracili Kodeń jednak wcześniej z powodu długów Józefa Sapiehy (1737-1792), konfederata barskiego, powstałych na skutek jego angażowania się w działalność patriotyczną. Jego wnuk porządkujący interesy matki uregulował kwestię kolatorstwa, zrzekając się osobistego prawa opieki, które od wieków posiadali Sapiehowie, na rzecz nowego właściciela miejscowości.

Leon Ludwik Sapieha walczył w powstaniu listopadowym, za udział w którym władze rosyjskie skonfiskowały jego posiadłości. Po upadku powstania osiadł w Galicji, gdzie nabył Krasiczyn k. Przemyśla, który stał się nową siedzibą kodeńskiej linii rodu. Tutaj 14 maja 1867 r. przyszedł na świat przyszły metropolita krakowski.

 

W kręgu rodzinnym

Rodzicami Adama Stefana byli Adam Stanisław Sapieha (1828-1903) i Jadwiga Klementyna z Sanguszków (1830-1918) pieczętujących się herbem Pogoń Litewska. Ród matki wywodził się od Giedyminowiczów, dynastii litewskiej, której gałąź stanowili również Jagiellonowie.

Dziadek metropolity był pionierem pracy organicznej w Galicji. Z jego inicjatywy powstała Akademia Rolnicza w Dublanach, placówka niezwykle zasłużona w rozwoju gospodarczym ziem polskich. W działalność społeczną i polityczną angażował się również ojciec hierarchy. Podczas powstania styczniowego włączył się on w niesienie pomocy walczącym rodakom, za co został osadzony przez Austriaków w areszcie, z którego uciekł. Jan Matejko uwiecznił jego na obrazie „Bitwa pod Grunwaldem” jako wielkiego księcia Witolda.

 

Wybór drogi

A.S. Sapieha potrzebował czasu, aby rozeznać swoje powołanie. W 1886 r., po ukończeniu gimnazjum we Lwowie, zapisał się na studia prawnicze w Wiedniu, ale ostatecznie zdecydował się na wyjazd do Lille we Francji, gdzie uczęszczał przez rok na zajęcia w Instytucie Katolickim. Po powrocie rozpoczął naukę prawa w Uniwersytecie Jagiellońskim, którą kontynuował w Wiedniu. W 1890 r. podjął studia teologiczne w Innsbrucku, w trakcie których powziął decyzję o wstąpieniu do stanu duchownego. W 1892 r. został inkardynowany do archidiecezji lwowskiej. Święcenia diakonatu otrzymał 15 lipca, a prezbiteriatu – 1 października 1893 r. z rąk bp. Jana Puzyny (1842-1911), sufragana lwowskiego, a w latach 1895-1911 ordynariusza krakowskiego.

 

W stanie duchownym

Przyszły kardynał posługę duszpasterską rozpoczął jako wikariusz w Jazłowcu. W 1895 r. został wysłany na dalsze studia do Rzymu, które zwieńczył uzyskaniem stopnia doktora obojga praw. Po powrocie objął urząd wicerektora Seminarium Duchownego we Lwowie, który sprawował w latach 1897-1901. W 1902 r. otrzymał nominację na wikariusza parafii św. Mikołaja we Lwowie oraz kanonika kapituły katedralnej.

W lutym 1906 r. został skierowany do pracy w Kurii Rzymskiej, w której zajmował się sprawami Kościoła polskiego. Swoje obowiązki wypełniał sumiennie, dbając o sprawy katolików w zaborach pruskim i rosyjskim. Z powodu prowadzenia antypolskiej polityki ograniczano na ich terenie swobodę działalności Kościoła. Po otrzymaniu nominacji biskupiej na stanowisku tym zastąpił go ks. Henryk Przeździecki (1873-1939), późniejszy ordynariusz siedlecki.

 

Sakra biskupia

Ks. Sapieha po śmierci kard. Jana Puzyny, za zgodą władz austriackich, został ordynariuszem krakowskim. Święceń biskupich udzielił mu papież Pius X w Kaplicy Sykstyńskiej 17 grudnia 1911 r. Jako motto biskupie przyjął dewizę rodu – „Crux mihi foederis arcus” (Krzyż mi łukiem przymierza). Ingres do katedry na Wawelu odbył 3 marca 1912 r. Z racji sprawowanego urzędu zasiadał w austriackiej Izbie Panów i galicyjskim sejmie krajowym.

Nowemu ordynariuszowi przyszło kierować Kościołem krakowskim przez cztery dekady, w zmieniającej się sytuacji politycznej. Rządy biskupie objął w okresie zaborów, a zakończył w latach brutalnej stalinizacji kraju. W tym czasie przez Europę przetoczyły się dwie wojny światowe. W wyniku pierwszej odrodziło się państwo polskie. Natomiast druga zagroziła nie tylko dalszemu istnieniu państwowości, ale również egzystencji narodu.

 

Najjaśniejsza Rzeczypospolita

W odrodzonej Polsce bp Sapieha prowadził aktywną działalność duszpasterską i społeczną, angażując się również na polu politycznym. W listopadzie 1922 r. został wybrany senatorem, ale w marcu następnego roku złożył mandat z powodu zakazu kandydowania dostojników kościelnych z partyjnych list wyborczych wydanego przez Watykan.

Siedem lat po odzyskaniu niepodległości Pius XI bullą „Vixdum Poloniae Unitas” z 28 października 1925 r. wprowadził nowy podział terytorialny Kościoła w Polsce. Diecezja krakowska została wówczas podniesiona do rangi metropolii, a tym samym jej ordynariusz otrzymał godność arcybiskupa.

Na początku 1939 r. abp Sapieha ze względu na stan zdrowia zwrócił się z prośbą o zwolnienie go z dalszego kierowania archidiecezją. Z powodu rosnącej groźby wojny swoją decyzję jednak zmienił, uzasadniając ją tak: „w momencie wielkiego zagrożenia dla Polski, moje wycofanie się byłoby czymś niewskazanym i trzeba nawet z poświęceniem zostać na swoim miejscu”.

 

Wojna

Po wybuchu wojny abp Sapieha pozostał w Krakowie. Pod nieobecność przebywającego na emigracji prymasa Augusta Hlonda faktycznie kierował Kościołem w Generalnej Guberni. Z racji tego prowadził regularną korespondencję ze Stolicą Apostolską, informując o sytuacji panującej pod okupacją niemiecką. Metropolita od początku angażował się w organizowanie pomocy materialnej i niesienie pociechy duchowej ofiarom wojny. Patronował tworzeniu nielegalnego duszpasterstwa wśród robotników polskich w Niemczech. Organizował pomoc dla więźniów obozu koncentracyjnego w Auschwitz. Wielokrotnie interweniował w obronie represjonowanych. Odrzucił niemieckie żądanie oficjalnego potępienia komunizmu, jak również sprzeciwił się ogłaszaniu komunikatów władz okupacyjnych z ambon kościelnych. Od początku współpracował z podziemiem. Utrzymywał również kontakty z rządem na emigracji.

 

W powojennej Polsce

W nowej rzeczywistości politycznej wspierał aktywnie działalność społeczną w celu realizacji misji Kościoła. W marcu 1945 r. z jego inicjatywy podjęto wydawanie „Tygodnika Powszechnego” – pisma, które odgrywało ważną rolę opiniotwórczą w czasach Polski Ludowej. Wznowił działalność Caritas, której pracami kierował aż do jej likwidacji przez komunistów w 1950 r. Pomimo wrogości władz podejmował próby normalizacji stosunków Państwo – Kościół, aby zapewnić katolikom wolność wyznania. Wielokrotnie protestował w przypadkach łamania praw obywatelskich przez reżim. Stawał również w obronie prześladowanych.

W 1946 r. abp Sapieha został przez papieża Piusa XII mianowany kardynałem. Kapelusz kardynalski odebrał 23 lutego, pięć dni po ogłoszeniu nominacji. 1 listopada tego roku udzielił święceń kapłańskich Karolowi Wojtyle, przyszłemu papieżowi Janowi Pawłowi II, który u schyłku swego życia wspominał: „mam jeszcze w pamięci jego twarz, jego rysy, jego słowa, jego powiedzenia”. Nie byłoby polskiego papieża bez Księcia Niezłomnego kierującego metropolią krakowską w burzliwych czasach.

Kard. Adam Stefan Sapieha zmarł 23 lipca 1951 r. Jego doczesne szczątki złożono pięć dni później w krypcie katedry wawelskiej.

Witold Bobryk