Kształtowanie przez pracę
Dyrektor jednostki ppłk Leszek Wojciechowski podkreślał, że reintegracja skazanych jest czymś koniecznym i nie może być zaniedbana. Jedną z jej najlepszych form jest praca.
– Obecnie w naszym zakładzie przebywa 340 więźniów, aż 180 z nich jest zatrudnionych; 200 skazanych pochodzi z miasta Biała Podlaska albo z powiatu bialskiego. Rocznie ZK opuszcza ok. 400 osadzonych. W większości przypadków pozostają, niestety, na utrzymaniu opieki społecznej lub innych podobnych jednostek. Zatrudnienie w okresie odbywania kary ma wyrobić w nich chęć i nawyk pracy. Jest też pewną formą zadośćuczynienia dla społeczeństwa za popełnione winy. Podpisane dziś porozumienia pomogą wdrożyć ich do pracy zarówno w czasie odbywania kary, jak i po opuszczeniu murów więzienia – zaznacza L. Wojciechowski.
Nie stygmatyzować!
Bialski ZK współpracuje z 21 jednostkami, które zdecydowały się na zatrudnienie skazanych. Prym wiedzie w tym urząd miasta.
– Skazanym trzeba dać drugą szansę. Oni już odbywają karę i nie trzeba ich dodatkowo stygmatyzować. My zatrudniamy przy sprzątaniu miasta oraz pracach remontowych w magistracie i szkołach. Więźniowie pomagają też dbać o tereny zielone i boiska, gotują grochówkę na miejskich imprezach. Warto dodać, że współpracują z miejscową spółdzielnią socjalną Bialskie Cuda. Panie z tej spółdzielni uczą skazanych szycia. Dzięki temu do bialskiego szpitala trafiają oryginalne maskotki – opowiada prezydent Dariusz Stefaniuk.
– W 110-letniej historii bialskiego więzienia zatrudnienie osadzonych zawsze odgrywało znaczącą rolę. Tak jest do dziś. Naszych skazanych można zobaczyć na budowie i przy remontach szkół. Więźniowie opiekują się osobami niepełnosprawnymi, pomagają też w schronisku dla bezdomnych zwierząt. Powszechność zatrudnienia w bialskim ZK wynosi 54%. To najlepszy wynik w okręgu lubelskim. Średnia krajowa sięga 39% – tłumaczy chor. Adam Wołodko.
Za pieniądze i charytatywnie
Skazani pracują także w zakładzie karnym. Sami gotują, sprzątają i piorą. Odpłatnie robi to 32 osadzonych, nieodpłatnie powyższe zadania wykonuje 39 więźniów. Poza więzieniem pracuje 115 aresztowanych, 33 z nich otrzymuje za to wynagrodzenie. Reszta pracuje społecznie. Skazanych zatrudniają u siebie m.in. takie gminy jak: Sławatycze, Piszczac i Łomazy. Więźniowie pomagają również w domu dziecka w Kormanie i w trzech DPS-ach. Wykonują prace charytatywne na rzecz Klasztoru Braci Mniejszych kapucynów w Białej Podlaskiej, parafii św. Anny w Kodniu i kodeńskiego Towarzystwa św. Brata Alberta.
Obecny rząd pracuje nad nowym programem zatrudnienia dla skazanych. Przewiduje w nim m.in. budowę 40 hal produkcyjnych przy zakładach karnych, rozszerzenie zakresu możliwości nieodpłatnej pracy więźniów na rzecz samorządów oraz ulgi dla przedsiębiorców zatrudniających osadzonych. Podczas konferencji mówiono także o zaletach zatrudnienia skazanych, a jest ich naprawdę sporo (pracodawca nie musi m.in. odprowadzać za taka osobę składki zdrowotnej).
– Chcemy, by społeczeństwo wiedziało, jak funkcjonują więźniowie i z kim współpracuje bialski ZK. Poprzez nasze działania chcemy pomóc skazanym przygotować się do wyjścia na wolność. Zależy nam, by nie wracali na złą drogę, ponieważ ich kolejne negatywne wybory odbiją się nie tylko na nich, ale także na ich rodzinach i całym społeczeństwie – podsumowuje L. Wojciechowski.
AWAW