Kto was słucha, Mnie słucha!
- Posłuszeństwo zawsze zakłada jakąś zależność od drugiej osoby oraz wzięcie odpowiedzialności za swoje decyzje. W sensie religijnym posłuszeństwo jest narzędziem, jakie Bóg dał człowiekowi, aby ten mógł wyrazić swoją wiarę, miłość, lojalność i cześć wobec Niego - tłumaczy o. Sebastian Wiśniewski OMI. - Do okazania posłuszeństwa Bogu potrzebna jest wiara nadprzyrodzona, czyli religijna. Jeśli wierzę Bogu, będę Mu posłuszny w zachowywaniu Jego woli względem mnie. A ta jest wyrażona w Dekalogu i Ewangelii. Miłość wobec Boga polega też na zachowywaniu Jego przykazań - przypomina, dopowiadając, że chociaż zmieniają się czasy i przychodzą nowe życiowe sytuacje, nie zmienia się jednak słowo Boga, któremu chcemy być posłuszni i ulegli.
– Aktualizację znaczenia słowa Bożego, czyli rozumienie woli Bożej w coraz to nowych warunkach i okolicznościach, Jezus powierzył pasterzom Kościoła, kiedy uroczyście ogłosił apostołom: „Kto was słucha, Mnie słucha” – podkreśla zakonnik.
Wskazówki od Chrystusa
Posłuszeństwa trzeba uczyć się od najlepszych, czyli od świętych. Czy s. Faustyna, o. Pio, Filip Nereusz albo o. Dolindo doszliby do takich poziomów życia duchowego, gdyby działali według własnej woli i nie słuchali przełożonych? Czy orędzie Miłosierdzia dotarłoby do nas, gdyby Faustyna Kowalska uznała, że sama poradzi sobie z przekazaniem go światu? W „Dzienniczku” znajdziemy wiele fragmentów, kiedy Jezus chwali ją za posłuszeństwo, które nierzadko sporo ją kosztowało: „…nie żądam twoich umartwień, ale posłuszeństwa. Przez to oddajesz mi wielką chwałę, a sobie skarbisz zasługę” (Dz.28). Kiedy indziej usłyszała: „Większą chwałę oddajesz mi przez jeden akt posłuszeństwa niżeli przez długie modlitwy i umartwienia” (Dz.894). ...
AWAW