Sport
Kunszt Kosmala

Kunszt Kosmala

Siedlecka Pogoń wysoko pokonała beniaminka z Puław.

Po dwóch porażkach w spotkaniach z Garbarnią i Świtem Nowy Dwór Mazowiecki, sympatycy siedleckiej drużyny zastanawiali się, jak zespół z Siedlec wypadnie w konfrontacji z niepokonaną i dobrze spisującą się w rozgrywkach Wisłą Puławy. Obawiano się w tej sytuacji o frekwencję na stadionie, która do tej pory wynosiła ponad 2 tysiące. Siedleccy kibice w podobnej liczbie stawili się na stadionie i trzeba powiedzieć, że nie zawiedli się, bowiem ich zespół odniósł zdecydowane zwycięstwo 4:1. Mecz z Wisłą trochę przypominał pojedynek Pogoni ze Świtem, tyle że role się odwróciły. Siedlczanie, czekając na dogodne okazje, ustawili się defensywnie. Pierwsza nadarzyła się już w 9’, kiedy wytrawny snajper Jacek Kosmalski z zimną krwią wykorzystał błąd trzech defensorów i uzyskał prowadzenie. Pogoniści grający swoje stracili jednak bramkę, tak jak goście przez niefrasobliwość swoich defensorów. Na szczęście w końcówce pierwszej części Mariusz Marczak wykończył przytomną akcję zespołu z głębi pola, a Kosmalski – po technicznym i mocnym uderzeniu – dołożył drugą swoją bramkę. W drugiej połowie Pogoń starała się kontrolować grę i niepokoić rywali kontrami. Wiślacy próbowali prowadzić grę, ale niewiele z tego wynikało. Mimo to stworzyli w końcówce dwie sytuacje bramkowe, których nie wykorzystał Mateusz Olszak. W międzyczasie gospodarze przeprowadzili kontrę, po której Guzek zagrał kapitalnie do Dariusza Dziewulskiego, a ten potrafił umieścić piłkę w siatce.

Pogoń odniosła zasłużone zwycięstwo, będąc zespołem lepiej zorganizowanym i poukładanym taktycznie, a co najważniejsze – skutecznym. Miała też w swoich szeregach więcej indywidualności, wśród których wyróżnił się Jacek Kosmalski. Pokazał on kunszt prawdziwego łowcy bramek.


MOIM ZDANIEM:

 

Jacek Kosmalski – Pogoń Siedlce

Gram już dosyć długo w piłkę i wierzyłem, że prędzej czy później przyjdzie ten dzień, kiedy się odblokuję. Miałem dosyć długą przerwę po kontuzji. Chciałem zaznaczyć, że to nie jest tylko moja zasługa, cały zespół zagrał dobrze, tak jak kazał nam trener. Cofnęliśmy się i graliśmy z kontry, bo to są nasze atuty. Cały zespół spisał się na medal, z czego się bardzo cieszę. Jednak to jest tylko jeden mecz, o którym trzeba szybko zapomnieć, a zacząć myśleć o Pruszkowie.


Ciekawsze wydarzenia:

 

9’ 1:0. Rykoszet po próbie podania Chinonsa Agu, piłkę przejmuje Jacek Kosmalski i mijając 2-3 obrońców, strzela bramkę.

19’ Marek Kaliszewski wypuszczony przez Jacka Kosmalskiego trafia wprost w bramkarza.

35’ 1:1. Po błędzie na prawej flance Pawła Marchela Łukasz Giza znalazł się w polu karnym, ograł Grzegorza Krystosiaka i strzelił wyrównującą bramkę tuż obok lewego słupka.

40’ 2:1. Robert Kwiatkowski zszedł do środka pola, świetnie wypuścił Mariusza Marczaka, a ten w sytuacji sam na sam pokonał Kamila Beszczyńskiego.

45+2’ 3:1. Rafał Kursa fauluje tuż przed polem karnym Jacka Kosmalskiego. Sam poszkodowany podszedł do piłki i w swoim stylu trafił do siatki rywali.

57’ Strzał Kosmalskiego z trudem, końcem palców, broni Beszczyński ().

88’ Strzał Mateusza Olszaka zablokowany przez siedleckich obrońców.

90’ 4:1. Dośrodkowanie Damiana Guzka przyjmuje Dariusz Dziewulski i po rękach Beszczyńskiego kieruje piłkę do bramki rywala.


II liga wschodnia

 

6 kolejka

Pogoń Siedlce – Wisła Puławy 4:1 (3:1) Bramki: Kosmalski 9, 45+2, Marczak 40, Dziewulski 90 – Giza 35

Pogoń: Kozaczyński 5 – Marchel 5 (80 Demianiuk), Krystosiak 5, Lendzion 6, Guzek 6 – Kwiatkowski 5, Agu 6, Rodak 5, Marczak 6 (67 Paczkowski 4), Kaliszewski 5 (68 Talar 5) – Kosmalski 8 (75 Dziewulski 5). Trener: Wędzyński

Pozostałe wyniki: Świt Nowy Dwór Mazowiecki – Pelikan Łowicz 1:0, Okocimski KS Brzesko – Puszcza Niepołomice 0:0, KSZO Ostrowiec Świętokrzyski – Resovia 0:0, OKS 1945 Olsztyn – Motor Lublin 0:0, Stal Rzeszów – Stal Stalowa Wola 0:0, Garbarnia Kraków – Znicz Pruszków 1:1, Sokół Sokółka – Wigry Suwałki 0:2, Pauza: Jeziorak Iława

Andrzej Materski