Historia
Źródło: sw.gov
Źródło: sw.gov

Lekcja patriotyzmu

10 kwietnia pod pomnikiem w Nowych Iganiach odbyły się uroczystości upamiętniające zwycięską bitwę z 1831 r., w której Polacy pod dowództwem gen. Ignacego Prądzyńskiego pokonali Rosjan.

Oprawa obchodów była wyjątkowa ze względu na przypadającą w tym roku 100 rocznicę odzyskania niepodległości. Ponadto zaprezentowano odnowiony pomnik i zagospodarowany wokół niego teren. W wydarzeniu wzięli udział: biskupi siedleccy Kazimierz Gurda i Piotr Sawczuk, przedstawiciel resortu kultury Roman Wojno, reprezentanci sąsiadujących samorządów, urzędu marszałkowskiego i wojewódzkiego, przedstawiciele kuratorium oświaty, służb mundurowych, harcerze, uczniowie placówek oświatowych z terenu gminy Siedlce, mieszkańcy. Swą obecnością uświetnił uroczystość Andrzej Radoszewski, potomek gen. I. Prądzyńskiego.

– Pomnik z różowego piaskowca zwieńczony orłem siedzącym na kuli armatniej ufundowany przez koło siedlczan w 1931 r. zachował się do dzisiaj, stając się niemym świadkiem lokalnej historii. Dokładamy starań, by w każdy kolejny dzień był naszym świadectwem troski o ojczyznę. Sztuką jest umierać za ojczyznę, jednak największą sztuką jest dobrze dla niej żyć – podkreślił wójt gminy Siedlce Henryk Brodowski.

Z kolei przewodniczący rady powiatu Zygmunt Wielogórski przypomniał, że wojna to zło. – Powinniśmy dbać, by więcej się nie powtórzyło – zaapelował.

 

„Drzewka niepodległości”

Wyremontowany pomnik poświęcił bp K. Gurda. Była też modlitwa za poległych. Wbito również gwoździe w pamiątkową tabliczkę do lawety armatniej z okazji roku jubileuszowego odzyskania niepodległości. Goście i radni posadzili „drzewka niepodległości”, 34 srebrne świerki oraz dąb szypułkowy, który ma przetrwać tysiąc lat.

Głównym punktem programu było odsłonięcie muralu, który zaprojektowali studenci Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego w Siedlcach, oraz salwa oddana z armaty stojącej od niedawna w pobliżu pomnika – wiernej rekonstrukcji armaty napoleońskiej.

 

Dlaczego Iganie?

Historię bitwy przybliżył dr Rafał Dmowski, dyrektor archiwum UPH. – 187 lat temu miała tu miejsce jedna z ważniejszych bitew powstania listopadowego. Siedmiotysięczna armia polska starła się z ponad 14-tysięczną armią rosyjską. Dlaczego Iganie? Ano dlatego, że dokładnie 4 km stąd mieściły się Siedlce ze znakomicie zaopatrzonymi magazynami wojskowymi. Poza tym był to ważny węzeł drogowy – przypomniał historyk, dodając, iż bitwa pod Iganiami nie była jedyną, do jakiej doszło 10 kwietnia 1831 r. Zapomina się o potyczce pod Domanicami. – Rosjanie zajęli stanowiska po obu stronach Muchawki. Podstawowym zadaniem tej armii była ochrona mostu. Licząc na szybkie nadejście wojsk polskich dowodzonych przez wodza naczelnego gen. Jana Skrzyneckiego, gen. Prądzyński postanowił samodzielnie rozpocząć atak, opanować most w Iganiach i tym samym odciąć odwrót Rosjan. Ostatecznie bitwa okazała się zwycięska. Rosjanie zostali pokonani. I jak to zazwyczaj bywa z informacjami o stratach wroga, w źródłach znajdujemy ogromną rozpiętość – od 3 do 5 tys. zabitych, rannych i wziętych do niewoli. Polacy zdobyli chorągiew pułku wołyńskiego i kilka tysięcy sztuk broni palnej, kilka dział. Straty polskie były minimalne – dodał R. Dmowski.

Po przemówieniach gości pod pomnikiem złożono wieńce i wiązanki. Następnie odbył się koncert patriotyczny zespołu Varsovia Brass Quintet oraz występ solistów: Bogumiły Dziel-Wawrowskiej, Piotra Rafałki, Jan Kierdelewicza, Ryszarda Nowaczewskiego.

Nie zabrakło też tradycyjnej grochówki przyrządzonej przez pracowników Zespołu Oświatowego w Nowych Iganiach.

MD