Rozmaitości
Lepiej się badać niż płakać

Lepiej się badać niż płakać

Co roku z powodu zbyt późnego rozpoznania raka jajnika umiera w Polsce 2,8 tys. kobiet. Akcja „Diagnostyka jajnika” ma na celu jak najszersze zainteresowanie pań badaniami diagnostycznymi, które umożliwiają odpowiednio wczesne dostrzeżenie zmian i wykrycie nowotworu.

Tegoroczna, siódma edycja jest szczególnie skierowana do tych, które ostatni raz przebadały się ginekologicznie ponad dwa lata temu i odbywa się ph. „Poszukiwana”. W opinii ogólnopolskiej organizacji „Kwiat kobiecości” pandemia COVID-19, negatywnie wpłynęła na regularność wizyt kontrolnych u ginekologa, przez co rak jajnika jest coraz częściej rozpoznawany w stadium zaawansowanym, z przerzutami. Do akcji przystąpił Mazowiecki Szpital Wojewódzki im. św. Jana Pawła II w Siedlcach Sp. z o.o. - Rak jajnika to nowotwór złośliwy występujący u kobiet głównie w okresie około i pomenopauzalnym, ale zdarza się, i to coraz częściej, u osób młodych nawet dwudziestokilkuletnich.

Charakteryzuje się on obecnością komórek nowotworowych w jednym lub obu jajnikach – mówi dr n. med. Joanna Kozłowiec, zastępca dyrektora Siedleckiego Centrum Onkologii. Przytacza też wymowne statystyki, z których wynika, że rak jajnika jest szóstym pod kątem zapadalności nowotworem złośliwym u kobiet w Polsce. Rocznie dotyka ok. 4 tys. pań. Cechuje się wyższą śmiertelnością niż rak szyjki macicy – pod tym względem zajmuje czwarte miejsce. Leczenie raka jajnika jest wieloetapowe; rozpoczyna się zwykle od rozległego zabiegu operacyjnego, a kontynuację stanowią chemio- i radioterapie. Niestety – co roku na raka jajnika umiera ok. 2,8 tys. Polek.

 

Cichy zabójca

Organizatorzy akcji „Diagnostyka jajnika”, uczulając na potrzebę skorzystania z badań, podkreślają, że rak jajnika jest chorobą podstępną, dającą niejednoznaczne objawy, a w związku z tym trudną do zdiagnozowania. – Jego skuteczne leczenie wciąż pozostaje wyzwaniem dla specjalistów na całym świecie, ale to nie znaczy, że nie jest możliwe – szczególnie jeżeli jest rozpoznany we wczesnym stadium, co nie jest łatwe. Rak jajnika nazywany jest „cichym zabójcą”, rozwija się niemalże bezobjawowo tzn. brak jest objawów charakterystycznych dla wczesnych etapów rozwoju tej choroby – zaznacza J. Kozłowiec. Symptomy takie jak: zaparcia, bóle brzucha, zmęczenie, brak apetytu, zaburzenia oddawania moczu – kobiety kładą zwykle na karb problemów gastrologicznych i w związku z tym bagatelizują. To sprawia, że rak wykrywany jest zwykle w zaawansowanym stadium, gdy dochodzi do tzw. wodobrzusza, połączonego z uczuciem permanentnego zmęczenia i zaburzeniami odżywiania. Na tym etapie szanse na wyleczenie pacjentki są zdecydowania mniejsze niż we wczesnych stadiach choroby. Niestety – ponad połowa kobiet ze zdiagnozowanym zaawansowanym rakiem jajnika nie przeżywa pięciu lat.

 

To dotyczy każdej z nas

Do głównych czynników ryzyka występowania raka jajnika należą predyspozycje genetyczne (występowanie raka piersi/raka jajnika w rodzinie), wczesna pierwsza miesiączka i późna menopauza oraz bezdzietność. Ryzyko zachorowania na raka jajnika rośnie wraz z wiekiem, największe jest u kobiet po 45 roku życia. Często można spotkać się z opinią, że rak jajnika został zdiagnozowany u osoby, która dbała o siebie i badała się systematycznie u ginekologa. Odpowiadając na pytanie o profilaktykę, J. Kozłowiec podkreśla, że w tym przypadku nie istnieją skuteczne metody zapobiegania, a nowotwór rozpoznawany jest też u kobiet prowadzących zdrowy styl życia i dbających o swoje zdrowie.

– Bardzo ważna jest stała opieka ginekologiczna. Regularne badania i wykonywanie USG wewnątrzmacicznego mogą pomóc w wykryciu raka jajnika we wczesnym stadium i zwiększyć szansę na wyleczenie. A ponieważ najczęściej zgłaszanymi objawami są uporczywe dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego, stąd też pacjentka zaczyna szukać pomocy najpierw u gastroenterologa, lekarza rodzinnego, czasami chirurga. Dlatego ci specjaliści mogą przyczynić się do rozpoznania raka jajnika w jego wczesnym stopniu – stwierdza J. Kozłowiec.

 

Dlaczego ciągle wygrywa wstyd?

W trakcie konferencji inaugurującej siódmą odsłonę kampanii społecznej ,,Diagnostyka Jajnika”, która miała miejsce 28 września, poruszono m.in. kwestię zaniedbywania przez Polki badań diagnostycznych. – Wstydzimy się chodzić do lekarza. To na poły wstyd fizyczny, wstyd emocjonalny, psychologiczny. To także wstyd przed przyznaniem się, że coś mi może dolegać – mówiła podczas konferencji Marta Rybicka z Instytutu Badawczego IQS. Zauważyła, że cechą właściwą wszystkich kobiet jest przedkładanie działania nad zdrowie. – Kobiety będą aktywne, dopóki nie padną. Wolą się nie przyznać, że coś im dolega. Świadomie albo nieświadomie bagatelizują swoje potrzeby na rzecz priorytetów związanych z rodziną, pracą, z otoczeniem – dla którego są w stanie zrobić znacznie więcej niż dla siebie – podkreśliła prelegentka.


Siedleckie Centrum Onkologii zaprasza

Od 29 września do 29 października w SCO jest możliwość skorzystania z porady ginekologicznej oraz badania USG. Na hasło „Kwiat kobiecości” można zarejestrować się pod nr. tel. 25-640-34-85 lub osobiście – w rejestracji SCO (wejście od ul. Bema).

LI