Sport
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Lepiej w pucharze

KPS ograł w Pucharze Polski AZS Politechnikę Warszawską, a w lidze przegrał czwarty mecz z rzędu. Pewne zwycięstwa Huraganu i Nike

O niespodziankę postarali się siatkarze KPS Siedlce, eliminując z Pucharu Polski grającą w PlusLidze AZS Politechnikę Warszawską. Siedlczanie rozegrali bardzo dobre spotkanie i w wypełnionej po brzegi hali pokonali wyżej notowanego rywala. Trener gości desygnował do gry przeciwko KPS zawodników, którzy mniej występowali w rozgrywkach ligowych i – jak się okazało – nie byli oni w stanie przeciwstawić się rozpędzonym tego dnia gospodarzom. Mecz – jak zauważył szkoleniowiec popularnych inżynierów – rozegrał się na zagrywce i przyjęciu. Zespół KPS prezentował się świetnie w tym pierwszym elemencie, a główną postacią spotkania był Damian Schulz. Siatkarz KPS miał 11 asów z zagrywki, do tego wykonał wiele skutecznych ataków. W siódmej rundzie KPS zmierzył się z innym zespołem z PlusLigi – Effectorem Kielce.

Tychy nie służą

KPS zaimponował w pucharze, natomiast nie wiedzie mu się ostatnio w rozgrywkach I ligi. W minioną sobotę zespół trenera Sławomira Gerymskiego przegrał – ponownie w tegorocznych rozgrywkach – 2:3 z TKS w Tychach, który zajmuje ostatnie miejsce w ligowej tabeli. Niepowodzenie w tym meczu przedłużyło serię porażek siedlczan do czterech. Gospodarze dobrze przygotowali się do spotkania, co widać było w ich poczynaniach na parkiecie. Do tego zagrali bez większego stresu, prawdopodobnie pogodzili się z zajęciem ostatniego miejsca na koniec rozgrywek zasadniczych. Pierwsza partia spotkania w Tychach to bardzo równy bój i zwycięstwo KPS na przewagi. W drugim secie tyszanie okazali się już zdecydowanie lepsi niż niepotrafiący złapać odpowiedniego rytmu siatkarze z Siedlec. Kiedy w trzeciej partii goście zagrali skuteczniej, wróciła nadzieja na ich końcowy sukces. Niestety, kolejne dwie partie należały wyraźnie do TKS. Zespół trenera Gerymskiego w tym fragmencie spotkania zagrał wyjątkowo słabo. Raziła skuteczność w ataku, a i zagrywka nie była ich najsilniejszą stroną.

Wygrana na luzie

Na zakończenie rozgrywek zasadniczych w II lidze mężczyzn, w grupie IV, międzyrzecki Huragan pewnie rozprawił się ze Stoczniowcem w Gdańsku. Dla obu zespołów ostatni akord rozgrywek zasadniczych nie miał większego znaczenia, bowiem wiadomo było przed spotkaniem, że gospodarze zagrają w gronie zespołów walczących o awans do I ligi, a Huragan wśród drużyn grających o utrzymanie. Z tego powodu obydwa zespoły podeszły do spotkania na luzie. Mecz lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy w pierwszym secie objęli prowadzenie 12:5, jednak w końcówce – dzięki świetnej postawie na zagrywce Wiktora Musiała – goście zdołali wyrównać i wygrać seta na przewagi. W drugiej partii Huragan prowadził 9:4 i tego prowadzenia nie oddał już do końca. Z kolei w ostatnim secie, po wyrównanym początku, dzięki dobrej postawie bloku drużyna z Międzyrzeca Podlaskiego sięgnęła po zwycięstwo.

Śrubują rekord

Wygraną po raz 13 zanotowały siatkarki II-ligowej Nike Węgrów. Podopieczne trenera Roberta Kupisza bez problemów pokonały w Łomży miejscową Jedynkę 3:0. Do meczu węgrowianki przystąpiły bez swoich najlepszych siatkarek: Małgorzaty Kupisz i Marleny Mieszały (szkoleniowiec dał im odpocząć). Pierwszy set spotkania bez historii, od początku pewne prowadzenie zespołu gości i wygrana do 13. W drugim secie zespół gospodarzy miał przewagę jednego – dwóch punktów i dopiero w końcówce siatkarki z Węgrowa przechyliły szalę zwycięstwa na swoją korzyść. W trzeciej partii od początku zaznaczyła się zdecydowana dominacja Nike, która prowadziła już 22:12. Zespołowi z Łomży dopiero w końcówce udało się zmniejszyć rozmiary porażki.


MOIM ZDANIEMPuchar Polski

Mateusz Przybyła – siatkarz KPS Siedlce

Nasze wyniki w lidze kontrastują z występami w rozgrywkach Pucharu Polski. Jednak liga i puchar to zupełnie różna para kaloszy. W spotkaniu w Tychach zagraliśmy zdecydowanie słabiej niż w ostatnim zwycięskim meczu pucharowym z Politechniką. Przed nami kolejne dwa poważne sprawdziany – w pucharze z Effectorem Kielce i – w lidze – z wiceliderem Cuprum Lubin. Mam nadzieję, że będziemy potrafili pokazać w tych meczach dobrą siatkówkę i powalczymy o zwycięstwa.


IV runda

KPS Siedlce Banki Spółdzielcze z Grupy BPS – AZS Politechnika Warszawska 3:1 (25:20, 25:21, 20:25, 25:14)

KPS: Milewski, Schulz, Przybyła, Zbierski, Stańczuk, Jasiński i Sobczak (libero) oraz Rejowski, Pruski, Żakieta. Trener: Gerymski.

AZS PW: Stępień, Szalpuk, Kaczorowski, Smoliński, Sacharewicz, Gontariu i Olenderek (libero) oraz Potera. Trener: Bednaruk.

Awans: KPS Siedlce

Pozostałe wyniki VI rundy: MKS Będzin – AZS Częstochowa 2:3, BBTS Bielsko-Biała – Transfer Bydgoszcz 0:3, LOTOS Trefl Gdański – Effector Kielce 2:3

I liga mężczyzn

17 kolejka

TKS Tychy – KPS Siedlce Banki Spółdzielcze z Grupy BPS 3:2 (26:28, 25:16, 22:25, 25:20, 15:7)

KPS: Milewski, Schulz, Przybyła, Zbierski, Stańczuk, Jasiński i Sobczak (libero) oraz Kowalski, Rejowski, Pruski. Trener: Gerymski.

Pozostałe wyniki: Cuprum Lubin – Kęczanin Kęty 3:1, AGH AZS Kraków – Avia Świdnik 3:2, Krispol Września – Stal Nysa 1:3, Pekpol Ostrołęka – Ślepsk Suwałki 1:3, Camper Wyszków – MKS Będzin 3:1

Andrzej Materski