Marcowe przesilenie
W Białej Podl. podobne władze kompletował gen. Fäsi. Przewodniczącym tamtejszej Komisji Obwodowej został Ignacy Kotowski. W Łukowie gen. Geismar powołał na burmistrza Jana Roszkiewicza.
26 lutego w Warszawie uchwalono tzw. zmniejszony komplet sejmu, który mimo ewakuacji reszty posłów miał pozostać w stolicy. Zgłosiło się dobrowolnie 33 posłów oraz dziesięciu senatorów, a reszta wyjechała do Krakowa lub do swoich posiadłości. Wiadomo, że z posłów podlaskich pozostał Joachim Lelewel. Wiadomo również, że do Krakowa wyjechali poseł i senator bracia Wężykowie.
Na przełomie lutego i marca władze powstańcze nie mają już dokładnych wiadomości z zajętego przez wroga Podlasia. Pod datą 28 lutego związany z Podlasiem J.U. Niemcewicz zapisał: „…Ustawnie wysyłamy szpiegów i drogo ich opłacamy, nic pewnego, co dzieje się u nieprzyjaciela, dowiedzieć się nie możemy, przeciwnie, nieprzyjaciel wszystko wie, co my robimy. Z 15 przed kilku dniami posłanych szpiegów ani jeden nie wrócił”. Wydaje się, że przyczyną tego były okrutne represje rosyjskie wobec osób podejrzanych o sprzyjanie „rewolucji”. Za wszelką cenę urabiano lojalnych.
Tenże sam Niemcewicz pod datą 2 marca zanotował: „Moskale, gdzie tylko się pokażą wyciągają od obywateli zrzeczenia się i oświadczenia, że do rewolucji przymuszeni byli”. Za odmowę przewodnictwa w kolaboranckim komitecie w Białej Podl. został aresztowany i wywieziony do Rosji ob. Budzyński. 3 marca Podlasiak odpowiedzialny za „małą wojnę”, czyli partyzantkę, płk Kuszel pisał do gen. Klickiego, że n-pl stosuje ostre sankcje wobec osób podejrzanych o zbieranie informacji o armii rosyjskiej. Tak było nie tylko na Podlasiu, ale i bliżej Warszawy. Koło Ząbek okupanci powiesili Piotra Jakubowskiego, który chciał się dostać do Pragi, żeby kupić sól i słoninę. Kozacy poczytali go za szpiega.
3 marca przeprawił się przez Wisłę pod Puławami zwycięzca spod Stoczka – gen. Dwernicki, ruszając w kierunku Lublina. 4 marca rosyjski gen. Kreutz na wieść o jego marszu opuścił Lublin, cofając się w kierunku Łęcznej. Pod datą 6 marca J.U. Niemcewicz zanotował, że nowy wódz naczelny gen. Skrzynecki rozpoczął rokowania z Dybiczem. Po stronie polskiej nie wiedziano, że Rosjanie zaczęli wycofywanie swej armii spod Warszawy na kwatery zimowe. Korpus VI gen. Rosena skierowano w rej. Stanisławowa. Grenadierów wycofano w okolice Jeruzala, Stoczka i Latowicza. III Korpus Rez. Kawal. poszedł do Łaskarzewa, Garwolina i Maciejowic. Gwardia Wielkiego Księcia pod nowym d-wem udała się do Żelechowa i Górzna, parki artyleryjskie do Łukowa, 3 DP do Mińska Maz.
9 marca cofnął się z Pragi do Wawra gen. Geismar. 13 marca gen. Sacken powołał w Białymstoku Komisję dla rozpatrzenia spraw o osobach uczestniczących w jakikolwiek sposób w powstaniu. Podzielono winnych na I oraz II kategorię i zaczęto zbierać wiadomości o obywatelach nieobecnych w miejscu stałego zamieszkania. W Siedlcach zwerbowano do szpiegowania Polaków dotychczasowego aktora teatrów wędrownych Józefa Żukowskiego i byłego mjr. Korpusu Żandarmerii Ignacego Cywińskiego, uciekiniera z Kalisza. Ponieważ okupacyjna armia rosyjska cierpiała głód, zaczęto zakładać magazyny wojskowe, do których miejscowa ludność musiała zwozić produkty i pasze. 13 marca wiadomo było, że takie magazyny oprócz Mińska, Kałuszyna i Kocka założono w Siedlcach i Międzyrzecu. Gazeta „Nowa Polska” z 15 marca 1831 r. zamieściła taką notatkę: „Moskale, jak powszechne wieści niosą, uprowadzili w głąb swego kraju, pod pozorem głodu, kilkanaście tys. ludzi z woj. podlaskiego, kilkanaście tys. młodzieży wzięli do zapełnienia przez nas oręż swoich szeregów”. Wydaje się, że raczej chodziło o wywóz jeńców polskich, ale w mniejszej liczbie niż podano.
Między 16 a 18 marca feldmarsz. Dybicz, zamierzając wznowić ofensywę na południe od Warszawy, dokonał znowu zmian w ugrupowaniu swej armii. 2 DP z I Korpusu opuściła kwatery w Kołbieli i zajęła pozycję nad Wisłą. I DP z I Korpusu strzegąca do tej pory szosy brzeskiej przeszła do Garwolina. W nocy z 16 na 17 marca pozycje na szosie brzeskiej i starym trakcie litewskim zajął VI Korpus gen. Rosena. Odział Gwardii udał się do Woli Gułowskiej. Wzdłuż szosy brzeskiej założono rosyjskie lazarety dla rannych: w Mińsku, Kałuszynie, Siedlcach, Międzyrzecu, Białej oraz w Węgrowie. W Siedlcach na lazaret przeznaczono nie tylko dotychczasowy lazaret rządowy, lecz cały gmach Biura Obwodu Siedleckiego, znaczną część pałacu KWP, wszystkie szkoły siedleckie, dom rządowy należący do naddzierżawy siedleckiej i szereg domów prywatnych. Leżało w nich ok. 1200 żołnierzy. Zanim przybyli lekarze rosyjscy, opatrywał ich siedlecki lekarz K. Pauli i aptekarz F. Pruski, podobnie w Międzyrzecu – miejscowy dr Kuczyk i aptekarz Eichler.
Siedlce stały się również głównym punktem zbornym jeńców polskich. Trzymano tam też uwięzionych cywilów, bowiem chwytano także chłopów i uboższą szlachtę, uciekającą do innych wsi lub do lasu z obawy przed bitwą, a również ludzi, którzy ogołoceni z żywności wędrowali w poszukiwaniu zarobku lub za jałmużną. Do trzymania ich w Siedlcach przeznaczono gmach sądu. Wszystkie te osoby Rosjanie uważali za buntowników i zaliczyli do jeńców. Jedynie niewielu z nich uwolnił naczelnik Pęcherzewski, pozostałych zaś wraz z jeńcami wojskowymi odsyłano w głąb Rosji do Bobrujska.
Józef Geresz