Maryja jest naszą menadżerką
Łukowska wspólnota WM rozwija się w Łukowie od 2019 r. W diecezji siedleckiej formacja ma swoje grupy regionalne także w Garwolinie, Włodawie i Międzyrzecu Podlaskim. - Działamy w Kościele i dla Kościoła. Jesteśmy aktywnymi katolikami, w pełni podporządkowanymi papieżowi, biskupowi i kapłanom. Działamy w oparciu o statut zatwierdzony przez Towarzystwo Salezjańskie Inspektoria pw. św. Wojciecha w Pile, a także zgodę bp. Kazimierza Gurdy - podkreśla Wojciech Bartoszewski, lider grupy Łuków, jednej z 76 w Polsce. Jej duszpasterzem i opiekunem od niespełna roku jest wikariusz parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Łukowie ks. Radosław Osipacz. - Dopiero poznaję tę wspólnotę - stwierdza. Pytany o jej specyfikę, na pierwszym miejscu wymienia męską stanowczość, jeśli chodzi o wytrwałość w systematycznej formacji. - Łączy ich Maryja. Gromadzą się, żeby wypełniać orędzie fatimskie, którego najważniejszym elementem jest modlitwa różańcowa.
Przez Maryję do Jezusa – ta duchowość ich prowadzi – wylicza ks. Radosław. – Z moich obserwacji wynika, że są to zwykle osoby, które przeżyły nawrócenie. Spotkały Pana Boga, zmieniły swoje życie, chętnie dają świadectwo – dopowiada.
Zaczęło się w Łodzi…
Taką drogę przeszedł też lider grupy Łuków. – Moje nawrócenie, które trwa nadal, zaczęło się w 2012 r. w areszcie śledczym w Warszawie-Mokotów. Pracowałem już kilka lat jako terapeuta na oddziale dla recydywistów. Tak się składało, że trafiali do mnie pacjenci, którzy przeżyli swoje nawrócenie i w krótkim odstępie czasu było ich wyjątkowo dużo. Żeby prowadzić z nimi terapię, musiałem wejść na taki poziom duchowości, by móc dyskutować o problemach wiary. To mnie zainspirowało do szukania Boga. Na początku 2019 r., za namową swoich pacjentów, wysłałem maila do ks. Dominika Chmielewskiego. Założyciel i opiekun duchowy ruchu Wojownicy Maryi odpisał krótko: „19 lutego, godz. 11.00 Łódź”. Odbywało się tam wówczas ogólnopolskie spotkanie WM. ...
Monika Lipińska