Maryja w naszym życiu
Spotkanie dziękczynno-modlitewne rozpoczęło się od Różańca. Centralnym punktem była Msza św., której przewodniczył ks. Arkadiusz Markowski, opiekun apostolatu. Homilię wygłosił ks. Marcin Wesołowski, wikariusz parafii Rossosz. Na wstępie podkreślił, że do 23 istniejących kręgów należy nie tylko ponad 400 indywidualnych osób, ale i całe rodziny. - Przez trzy lata Matka Boża wybudowała sobie tutaj wielką rodzinę. Skoro liczba kręgów wciąż rośnie, to znaczy, że ludzie pragną Boga i szukają Go w swoim sercu, że pragną Tego, który nieustannie zapewnia o swojej miłości i miłosierdziu. Dziś dziękujemy także za to, że ludzie pragną Maryi, że widzą Jej szczególną opiekę w życiu swoim i swoich rodzin. Skoro kręgi rosną jak grzyby po deszczu, to znaczy, że Maryja mocno działa w waszym życiu. Ona pragnie was wychowywać. Ona chce was przytulać do swego serca i przez apostolat prowadzić do Chrystusa - mówił kaznodzieja.
Ks. M. Wesołowski w homilii wielokrotnie powoływał się na słowa o. J. Kentenicha, założyciela Ruchu Szensztackiego, w ramach którego działa apostolat.
– O. Kentenich nawoływał do wdzięczności za wielkie dzieła Boże, które dokonują się w naszej codzienności. Bóg działa w ludzkiej słabości. On się nami nie brzydzi, pomimo że upadamy i grzeszymy. On nas, słabych, pobudza do wielkich rzeczy. Niech wasze serca się radują, niech nie będą smutne, ale przepełnione świadomością, że Bóg nas kocha i że może w naszym życiu wiele zdziałać, tylko musimy przestać się lękać. O. Kentenich nazwał apostolat „cudowną zorzą poranną pośród nowych czasów”. Uczynił to w czasach II wojny światowej. My też żyjemy w momencie, gdy świat płonie, gdy ludzie domagają się, by grzech nazwać dobrem. Nie ma nic gorszego. Jeśli tak uczynimy, sami siebie potępimy, bo odrzucimy Boga – głosił ks. Marcin. W drugiej części homilii mówił o trzech fundamentach apostolatu.
Pamiętaj: Bóg jest!
Pierwszym fundamentem jest tzw. zadomowienie w Bogu. Dokonuje się ono przez sakramenty. – Przyjęliście Boga i Maryję do swojego życia i musicie mieć świadomość, że Oni są obecni w waszym życiu. Ile razy chodzicie zgnębieni, przyduszeni i myślicie, że Bóg was opuścił albo że teraz będzie już tylko źle, że nikt i nic wam nie pomoże? Pamiętajmy, że jesteśmy zadomowieni w domu Ojca, który jest wszechmogący – tłumaczył kapłan.
Drugi fundament dotyczy wewnętrznej przemiany. – Łatwo nam narzekać i oceniać innych, ale my mamy zacząć od siebie. Każdego z nas dotykają wszystkie grzechy główne, każdy musi się z nich podnosić. Maryja, kiedy przychodzi do twego domu, nie chce zmieniać twojej rodziny, ona pragnie zmienić najpierw ciebie, a przez ciebie także twoich bliskich. Wtedy będziesz gotowy do trzeciego fundamentu – dawania świadectwa – przekonywał ks. Marcin.
On cię posyła!
– Może się nie domyślacie, ale niejednokrotni uratowaliście komuś życie, mówiąc mu o Bogu. Jako kapłan wiem, że mam głosić Chrystusa i dawać świadectwo, bo to może komuś bardzo pomóc. Pokazujcie swoim życiem, że jesteście na drodze Bożej, która przemienia was i może przemienić innych. Skuteczne apostolstwo nie istnieje jednak bez poświęcenia. Masz zrezygnować ze swojego wolnego czasu, poświęcić trochę paliwa, swój czas, energię i siły. Jeśli nie ma poświecenia z twojej strony, nie będzie też błogosławionych owoców. Bóg cię posyła! Nie lękaj się, że nie masz zdolności czy pieniędzy. Chrystus jest za twoimi plecami! Czasem wystarczy, że się uśmiechniesz, a On dokona reszty. Ty tylko się uśmiechnij, bo ktoś może potrzebować właśnie twego uśmiechu. My chcemy być wierni w małych rzeczach – podsumowywał ks. Marcin.
Po Eucharystii zorganizowano wieczór chwały. Modlitwę poprowadził ks. M. Wesołowski, śpiewem posługiwała zespół pielgrzymkowy z grupy 15a.
MOIM ZDANIEM
Renata Bąbol – koordynatorka apostolatu w Radzyniu Podlaskim
Apostolat MBP jest znany w 95 krajach świata. W Polsce istnieje 2200 kręgów, które działają w 360 parafiach. W diecezji siedleckiej jest ich ponad 180, w naszej parafii od dziś ich liczba wzrosła do 27. Apostolat polega na cyklicznej peregrynacji obrazu-kapliczki Matki Bożej Trzykroć Przedziwnej po naszych domach. Ukochana Matka wychodzi z sanktuarium szensztackiego i w małej kapliczce każdego miesiąca nawiedza domy i rodziny. Jest ciągle w drodze. Przychodzi i wchodzi w naszą codzienność, niczemu się nie dziwiąc i nie krytykując. Przychodzi z Jezusem, z miłością. Idzie z nami przez życie. Wierzymy, że dzięki temu nie jesteśmy sami. Tam, gdzie jest Maryja, jest też i Jezus. Apostolat Pielgrzymującej Matki Bożej to także jedna z form nowej ewangelizacji. Każdy może zaprosić Maryję do siebie, zakładając krąg w swojej parafii, do czego bardzo zachęcam. Zainteresowanych apostolatem zachęcam do kontaktu pod nr. tel. 600-765-314.
AWAW