
Marzenie staje się faktem
Rozpocząłeś przygodę z reprezentacją Polski do lat 20…
Zostałem powołany na drugiego trenera reprezentacji Polski do lat 20, a konkretnie do opieki nad zawodnikami z rocznika 2004. Zaczęliśmy na początku czerwca od zgrupowania w Pruszkowie. Potem wyjechaliśmy na turniej do Szwajcarii z udziałem gospodarzy, Czarnogóry i Niemiec. Długo na to czekałem, bo zawsze chciałem prowadzić zespół reprezentacji. Do tej pory było to jedno zgrupowanie, na razie w zastępstwie. Liczę, że uda się dołączyć do reprezentacji na stałe. A jeżeli nie do tej, to do innej, bo to marzenie każdego trenera. Bardzo z tego się cieszę.
Pierwszym szkoleniowcem drużyny do lat 20 jest Twój były trener z okresu gry w Kielcach, świetny bramkarz Rafał Bernacki. To sprawia, że nie wchodzisz do tej reprezentacji w ciemno, ale będziesz pracował z człowiekiem, którego znasz.
Pracowałem z trenerem Bernackim jako zawodnik, gdy był trenerem bramkarzy. Nie prowadził mnie bezpośrednio, bo był trenerem bramkarzy, ale współpracowaliśmy razem przy jednej kadrze. Pracowaliśmy także razem z rocznikiem 1994. A teraz spotykamy się jako szkoleniowcy w reprezentacji.
Reprezentację tworzą zawodnicy mający po 19 lat, którzy docelowo mają stanowić reprezentację o rok starszą.
Jeżeli chodzi o młodzieżowe reprezentacje naszego kraju, to od tej, w której jestem, jest jeszcze jedna starsza, która zagra w wakacje w mistrzostwach świata. Kadra 19-latków, z którą pracuję, za rok lub dwa będzie najstarszą i zostanie bezpośrednim zapleczem pierwszej reprezentacji.
Czemu służy zgrupowanie i udział w turnieju reprezentacji?
Jest to kolejny etap przygotowania reprezentacji do docelowych głównych imprez i służy do wyciągnięcia wniosków w kierunku dalszej pracy z nią.
Na kadrze spotkałeś się z zawodnikiem, który niedługo będzie Twoim podopiecznym w AZS AWF Biała Podlaska.
Tak, Franek Wierzbicki znalazł się też w reprezentacji, tak więc była okazja, by się mu bliżej przyjrzeć. Mam nadzieję, że jego atuty przydadzą się naszemu zespołowi w rozgrywkach w nadchodzącym sezonie.
Zostajesz, oczywiście, w AZS jako szkoleniowiec.
Dalej będę w AZS, a reprezentacja to jakby oddzielna część mojeJ pracy. Reprezentacja to jedno, a AZS to drugie… I tak to zostaje.
Not. Piotr Frankowski, oprac. AM