Rozmaitości
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Masz obowiązek pomóc

Jako potencjalni świadkowie zdarzeń drogowych powinniśmy zawsze mieć w samochodzie podręczną apteczkę i - co najważniejsze - znać podstawy udzielania pierwszej pomocy. Obowiązkiem każdego z nas jest ratowanie ofiar wypadku. Nie tylko z moralnego, ale i prawnego punktu widzenia.

Czasami to właśnie od świadków zależy, czy osoba poszkodowana będzie miała szansę na przeżycie. Jednak wielu polskich kierowców nie tylko nie udziela pierwszej pomocy, ale nawet nie zatrzymuje się, by sprawdzić, co się stało. - Jedną z przyczyn jest tzw. rozproszenie odpowiedzialności: przejeżdżający obok wypadku liczą na to, że ktoś inny przystanie, pomoże poszkodowanym.

Spieszą się, nie chcą zeznawać i ponosić konsekwencji za ewentualne pogorszenie stanu osoby poszkodowanej. Co gorsza, nawet nie umieliby pomóc takiej osobie i przeprowadzić reanimacji – mówi Zbigniew Weseli, dyrektor Szkoły Jazdy Renault.

Zdaniem asp. sztabowego Andrzeja Lewickiego z zespołu prasowego komendy wojewódzkiej policji w Radomiu gros osób – mimo pewnej wiedzy w zakresie udzielania pierwszej pomocy – boi się konsekwencji złego jej zastosowania. – Jednak warto pamiętać, że nasza pomoc, zeznania mogą być bardzo pomocne w ustaleniu sprawcy zdarzenia lub okoliczności – podkreśla.

Kodeks obliguje

Jeżeli jesteśmy świadkami wypadku, którego uczestnicy zostali poszkodowani na tyle poważnie, że nie są w stanie sami opuścić samochodów i wezwać pomocy, musimy przede wszystkim zadbać o bezpieczeństwo własne i innych. Jednak zanim zaczniemy udzielać pomocy, powinniśmy zabezpieczyć miejsce zdarzenia i uszkodzone pojazdy. Należy wyłączyć silnik rozbitego auta, włączyć światła awaryjne lub ustawić odblaskowe trójkąty ostrzegawcze. Zawiadomić odpowiednie służby – pogotowie ratunkowe i policję, a następnie ratować ofiary.

Nie wszyscy o tym pamiętają, ale pierwsza pomoc jest naszym obowiązkiem. Nie tylko moralnym, ale i prawnym. – Obliguje do tego artykuł 162 Kodeksu karnego, który mówi: „Kto człowiekowi znajdującemu się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu nie udziela pomocy, mogąc jej udzielić bez narażania siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech” – przypomina A. Lewicki.

Co dalej?

Jeżeli na miejscu pojawią się kolejne osoby, poprośmy je o pomoc. Na przykład dwa ustawione przed i za miejscem zdarzenia samochody z włączonymi światłami awaryjnymi w dostatecznym stopniu zwrócą uwagę innych kierowców. Jeśli już odpowiednio zabezpieczymy miejsce, powinniśmy zorientować się w stanie poszkodowanych i wezwać pomoc.

Chociaż alarmowy numer 112 wciąż nie funkcjonuje poprawnie na terenie całego kraju, służby wymieniają się informacjami o zdarzeniach, dlatego wystarczy nasz jeden telefon, aby powiadomione zostały zarówno policja, pogotowie oraz w razie konieczności straż pożarna. Dzwoniąc, należy podać maksymalnie dużo informacji na temat liczby i stanu osób poszkodowanych oraz miejsca zdarzenia. W przypadku otrzymania od odpowiednich służb poleceń, należy je wykonać.

Możliwe obywatelskie zatrzymanie

Jak zachować się, gdy widzimy, że sprawca wypadku próbuje uciec z miejsca zdarzenia? W przepisach istnieje pojęcie zatrzymania obywatelskiego. Pamiętajmy jednak o podstawowej zasadzie, aby w takiej sytuacji nie narażać życia i zdrowia własnego oraz innych.

Jeśli sprawca ucieka z miejsca zdarzenia, nie czyni tego przypadkowo. Warto jednak pamiętać, że niewielki odsetek osób postępuje w ten sposób na skutek szoku. – Zdecydowana większość ma powód, by się oddalić – np. jest pod wpływem alkoholu. Jeśli zachowanie sprawcy budzi niepokój, należy zrezygnować próby zatrzymania. Znacznie lepszym rozwiązaniem w takiej sytuacji będzie zapisanie jak największej liczby szczegółów: marki, modelu, koloru, numeru rejestracyjnego pojazdu oraz rysopisu sprawcy – radzi asp. A. Lewicki.

Te informacje wraz z określeniem kierunku, w którym oddalił się sprawca, powinniśmy przekazać policji.

Zanotuj szczegóły

Na polskich drogach często dochodzi do stłuczek, w których samochody ulegają lekkim uszkodzeniom. Prawo dopuszcza w takich sytuacjach wymianę oświadczeń pomiędzy kierującymi. Jeśli ktoś zwróci się do nas z prośbą o to, abyśmy wystąpili w roli świadka, nie powinniśmy odmawiać. Gdy na naszych oczach dochodzi do stłuczki, na przykład na parkingu przed marketem, a sprawca zamierza odjechać, również powinniśmy zapisać numer rejestracyjny pojazdu i przekazać go poszkodowanemu.

– Zdarzenia drogowe podlegają ściganiu z urzędu, nawet jeśli nie ma ofiar śmiertelnych. Nie powinniśmy obawiać się jednak, że po przyjeździe funkcjonariuszy będziemy poddani wielogodzinnym procedurom. Gdy mamy zaplanowane spotkanie, spieszymy się do pracy, policjanci z pewnością wykażą się zrozumieniem. Po okazaniu dokumentów i przedstawieniu ogólnego przebiegu zdarzeń możemy poprosić o złożenie szczegółowych wyjaśnień w innym terminie – wyjaśnia A. Lewicki.


Prawo stanowi

 

Art. 162 Kodeksu karnego

„Kto człowiekowi znajdującemu się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu nie udziela pomocy, mogąc jej udzielić bez narażenia siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech”.

Art. 44 ust. 2 Kodeks drogowy

„Jeżeli w wypadku jest zabity lub ranny, kierujący jest obowiązany udzielić niezbędnej pomocy ofiarom wypadku oraz wezwać pogotowie ratunkowe i policję”.


Obowiązek pomocy

 

– obowiązek udzielenia pomocy ma każda osoba, która jest świadkiem wypadku;

– za nieudzielenie pomocy grożą nawet trzy lata więzienia, a także utrata prawa jazdy;

– podstawowa pomoc to wezwanie służb ratunkowych i właściwe zabezpieczenie miejsca zdarzenia;

– kierowca nie ma obowiązku udzielania pomocy, jeśli wiąże się to ze zbyt dużym ryzykiem;

– kierowca, który po alkoholu musi wsiąść za kierownicę, aby ratować innych, zwykle nie odpowie za wykroczenie czy przestępstwo.


Co powinien zrobić świadek wypadku:

 

– zatrzymać pojazd, nie powodując przy tym zagrożenia;

– zapewnić bezpieczeństwo ruchu w miejscu zdarzenia (włączenie świateł awaryjnych, wystawienie trójkąta ostrzegawczego);

– jeżeli w kolizji nie ma rannych ani ofiar śmiertelnych, pomóc w niezwłocznym usunięciu pojazdów z miejsca zdarzenia, aby nie powodowały zagrożenia i nie tamowały ruchu;

– jeżeli w wyniku kolizji są poszkodowani (zabici lub ranni) należy udzielić niezbędnej pomocy ofiarom;

– wezwać pogotowie i policję;

– nie podejmować czynności, które mogłyby utrudnić ustalenie przebiegu zdarzenia;

– pozostać na miejscu do chwili przyjazdu odpowiednich służb.

MD