Diecezja
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Matka Boża w pancernej kasecie

Specjalna szyba pancerna będzie chronić obraz Matki Bożej Kodeńskiej. Taką decyzję podjęli duchowni, przyznając, że przyczynił się do niej incydent z grudnia ubiegłego roku, kiedy to 58-letni mężczyzna próbował zniszczyć cudowny wizerunek Matki Bożej Częstochowskiej.

Czym dla całej katolickiej Polski jest Częstochowa, tym dla Podlasia jest Kodeń. To tam, w pięknym zakątku Polski, wśród łąk, pól i lasów, nad Bugiem, przy samej granicy z Białorusią odbiera cześć Matka Boża Kodeńska, zwana niegdyś Madonną Gregoriańską lub Madonną z Gwadelupe.

Miejsce łaskami słynące

Jak głosi przekazywana z pokolenia na pokolenia legenda, obraz został wykradziony w XVII w. z papieskiej kaplicy przez wojewodę litewskiego Mikołaja Sapiehę. Magnat pojechał do Rzymu, by modlić się o zdrowie. Został wysłuchany właśnie przed wizerunkiem Maryi. Sapieha prosił papieża, by ten podarował mu obraz. Urban VIII grzecznie, acz stanowczo odmówił. Książę przekupił więc zakrystianina i wykradł wizerunek. Sapieha został za to obłożony ekskomuniką. Zdjęto ją, kiedy Sapieha skutecznie przeciwstawił się planom króla Władysława na poślubienie protestantki – księżniczki Elżbiety Neiburskiej. Następnie magnat odbył trwającą prawie pięć miesięcy pieszą pielgrzymkę do Rzymu, gdzie padł u stóp papieża. Wzruszony Urban VIII uściskał go i obdarował relikwiami, a także oficjalnie ofiarował mu cudowny obraz, „iżby w dziedzicznym mieście jego Kodeniu znajdował się i tam po wszystkie wieki cześć znakomitą odbierał”. Od tamtej pory miejscowość stała się miejscem pielgrzymek dla całego wschodniego regionu Rzeczypospolitej. Przybywali tutaj pątnicy z Podlasia, Wołynia, Białorusi, Litwy, Żmudzi i innych regionów. Zanotowano też wiele łask i uzdrowień. Wierni odzyskiwali wzrok, władzę w nogach. Doznawali pocieszenia i uleczenia na ciele i duszy. Obraz Matki Bożej Kodeńskiej został ukoronowany papieskimi koronami w 1723 r.

Dzisiaj nadbużańskie sanktuarium odwiedza rocznie ok. 80 tys. pielgrzymów, którzy proszą Królową Podlasia o wstawiennictwo.

Nowa szyba i zasłona

Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej (OMI) kodeńskim sanktuarium opiekują się od 1927 r. Są gorliwymi gospodarzami, zatroskanymi o rozwój duchowy i materialny sanktuarium. Dlatego w ostatnim czasie podjęli decyzję o zabezpieczeniu liczącego setki lat wizerunku Maryi. – Myśleliśmy o tym już wcześniej, ale nasze działania przyspieszyło zdarzenie, do którego doszło pod koniec ubiegłego roku w Częstochowie, kiedy to mężczyzna, rzucając żarówkami wypełnionymi czarną farbą, próbował zniszczyć cudowny obraz Matki Bożej. Dlatego podjęliśmy decyzje o umieszczeniu wizerunku Matki Bożej Kodeńskiej za specjalną szybą – o. Bernard Briks, przełożony wspólnoty oblackiej w Kodniu. – Myśleliśmy, że wystarczy zwykła rama ze szkła, ale kiedy specjaliści przyjrzeli się dokładnie kasecie, w której obraz jest zamykamy, i mechanizmowi podnoszącemu zasłonę stwierdzili, iż trzeba zamontować nową, porządną szybę – wyjaśnia kustosz sanktuarium.

Okazało się, że wymiany wymaga również pochodząca z lat 20 zasłona. Prace konserwatorskie kasety i kotary prowadzone są w Krakowie. – Obiecano nam, że zakończą się do maja. Obecnie obraz chroni zasłona zastępcza – wyjaśnia o. Briks.

MD