Mężczyzna z Bożą pomocą
Piękna słoneczna pogoda sprzyjała organizatorom i uczestnikom, których część dotarła do pratulińskiego sanktuarium motorami, rowerami, a nawet pieszo. Od ośmiu lat mężczyźni gromadzą się w miejscu, w którym przed laty oddali życie za wiarę pratulińscy unici. Podejmując rozważania nad istotą męskości - zawarte w tytule prelekcji „Jak być mężczyzną w współczesnym świecie? - znany rekolekcjonista ks. dr Piotr Pawlukiewicz zaznaczył na początku, że Pan Bóg, stwarzając świat, oddzielał od siebie jego elementy. Zasadą różnicowania kierował się, stwarzając mężczyznę i kobietę. - Jesteśmy innymi światami, to trzeba zachować - stwierdził ks. Pawlukiewicz. Wskazał też, że wytwory Stwórcy były coraz doskonalsze, wymagały więc ochrony.
Tak jak delikatny mózg jest chroniony przez silną czaszkę, a płuca przez żebra, tak funkcję „ochroniarza” najsubtelniejszej z istot – pełnić ma mężczyzna. – To zadanie faceta: przeprowadzić kobietę i dom przez burze. To wielkie powołanie – tłumaczył. Mówił też o roli ojca w wychowywaniu syna, by go nie ranić, ale uczynić bohaterem. Świetnie z tego zadania ojcowie wywiązywali się dawniej: zabierali dziecko spod skrzydeł matki, troszcząc się o inicjację, tj. włączenie małego chłopca do grona myśliwych, zdobywców itd. Dzisiaj jest o to trudniej, tym bardziej, że na drodze między ojcem a synem staje często kobieta, „przeszkadzając” we właściwym, surowym wychowaniu. – Chłopak musi się nauczyć siły, twardości – mówił, prosząc, by zachęcać synów do rywalizacji, ścigania się, chęci zwyciężania. ...
LA