Diecezja
waj
waj

Miasto Maryi

0 lat temu powstał Ruch Focolari, a 27 lat temu w Trzciance w gminie Wilga powołano do życia jedyne w Polsce miasteczko Mariapoli Fiore jako ośrodek świadectwa życia miłością i jednością, co jest celem ruchu.

2 lipca obchodzono tutaj uroczystości jubileuszowe połączone z poświęceniem kamienia posadowionego w miejscu, gdzie 24 czerwca 1996 r. złożono akt fundacyjny napisany przez założycielkę ruchu Chiarę Lubich. 27 lat temu Chiara Lubich nazwała to miejsce Fiore, czyli Kwiat, wyrażając pragnienie, aby rozsiewało daleko woń Chrystusa. Dzisiaj jest ono jednym z kilkudziesięciu na całym świecie laboratoriów życia Ewangelią, które założycielka Ruchu Focolari określiła jako Mariapoli - Miasto Maryi, gdyż ich zadaniem jest rodzić duchową obecność Chrystusa, zgodnie z Jego obietnicą: „gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich”.

Mszy św. polowej przewodniczył 2 lipca bp Grzegorz Suchodolski, który w homilii mówił m.in., że Bóg chce być pierwszym w miłości, pierwszym, który jest miłowany przez człowieka. – Dużo dla każdego z nas znaczy miłość ojca i miłość matki, wiele dla każdego z nas znaczy miłość osób najbliższych, zwłaszcza dla rodziców miłość dzieci. To wszystko dlatego jest możliwe, dlatego jesteśmy zdolni do miłości, że pierwszym miłującym nas jest Pan Bóg. Stąd dzisiaj na nowo, świętując rocznice i okoliczności naszego spotkania, uświadamiamy sobie, że najważniejsze jest to pierwsze prawo życia duchowego – mówił biskup i dodał, że właśnie z miłości Bożej odkrywanej w sercu zrodziło się pierwsze dzieło w sercu Chiary Lubich, kiedy w 1939 r. udała się na rekolekcje młodzieżowe Akcji Katolickiej do sanktuarium maryjnego do Loreto. Tam nastąpiło ożywienie jej serca, żeby nie żyć dla siebie, ale dla Tego, który do końca ją umiłował. Później przyszły ciężkie wojenne czasy, trudne wybory. I w tym charyzmacie powstało wielkie i piękne dzieło jako owoc niedostatku i biedy ludzkiej. – Chiara pokochała Boga bardziej niż swoich najbliższych, niż ojca i matkę, i w tym najtrudniejszym czasie pozostawiła ich, a sama poszła drogą Jezusa, drogą kolejnych, bardzo odważnych wyborów – zaznaczył biskup Grzegorz.

 

Rozszerzać woń Chrystusa

Pomysł założenia miasteczka Ruchu Focolari w Polsce zrodził się w sercu Chiary Lubich w 1991 r., podczas jej pierwszej podróży do Polski z okazji Światowych Dni Młodzieży w Częstochowie. Chiara pragnęła, by w ojczyźnie Ojca Świętego Jana Pawła II powstało miasteczko. Początkowo myślano o Krakowie, ponieważ tam było wtedy centrum Ruchu Focolari w Polsce. Trzyletnie poszukiwania terenu nie dały skutku. W lutym 1994 r. ks. Tadeusz Kądziołka, ekonom Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, zadzwonił do Focolare. Chciał prosić o pomoc – oględziny i nadzór nad budową dwóch powstających dla KUL-u domów. – Przy wyjątkowo niskiej temperaturze -25 ºC aż się prosiło zaproponować inny termin. Dwoje z nas pojechało jednak z księdzem. W drodze powrotnej ks. Tadeusz zapytał: „Czy nadal jesteście zainteresowani budową miasteczka?”. Wtedy po raz pierwszy padło intrygujące słowo: Trzcianka. Ks. Tadeusz opowiadał, że właśnie w Trzciance KUL otrzymał w spadku po umiłowanej hrabinie Gradowskiej gospodarstwo rolne z przeznaczeniem na rzecz katolickiego wychowania młodzieży. Miejsce okazało się być jednak zbyt odległe od Lublina, by KUL mógł realizować to zadanie. Wiedząc, że Ruch Focolari zajmuje się również wychowaniem młodzieży, ks. Tadeusz zaproponował nam ten teren – opowiada ks. Roberto Saltini, focolarino.

 

Duchowy cement

W 1996 r. Chiara, która otrzymała wówczas doktorat honoris causa z nauk społecznych na KUL-u, inaugurowała to miasteczko, życząc, by Chrystus był zawsze obecny wśród jego mieszkańców jako gospodarz tego miejsca. Nadała mu imię Fiore – Kwiat i zadanie „Rozszerzać woń Chrystusa w Polsce i dalej”. Wtedy też wpadła na nadzwyczajny pomysł. Zaproponowała Ruchowi Focolari na całym świecie komunię dóbr na rzecz tego miasteczka. W krótkim czasie wpłynęła suma wystarczająca, by wykonać remonty i adaptacje istniejących budynków, rozpocząć budowę dwóch nowych domów oraz rozbudować infrastrukturę. Mieszkańcy miasteczka budowali jednak nie tylko cementem materialnym, lecz także innym spoiwem. Pracując w szpitalu, w urzędzie gminy i ucząc w szkołach, dawali świadectwo wielkiej gotowości do służby i poświęcenia się dla innych. Ten cement duchowy, który ma na imię miłość, budował mosty międzyludzkie.

 

Kamień dla Chiary

Podczas uroczystości bp G. Suchodolski poświęcił kamień w miejscu, w którym 24 czerwca 1996 r. złożono akt fundacyjny Mariapoli Fiore podpisany przez bp. Henryka Tomasika i odpowiedzialnych za Ruch Focolari w Polsce Barbarę Schejbal i Roberta Saltiniego.

– Tym, co naprawdę przyciąga w tym wszystkim, jest Jezus, który powinien być obecny między nami, którego chcemy kochać. Dla Niego oraz dla drugiej osoby chcemy żyć – mówi Iza Zagrodzka. – Miasteczko Mariapoli Fiore to unikat na skalę kraju. Czujemy dumę i wyróżnienie, że takie miasteczko na terenie powiatu garwolińskiego się znajduje. Odbywa się tu wiele inicjatyw związanych z Ruchem Focolari – zaznacza wicestarosta garwoliński Marek Ziędalski. – Tak się składa, że jako dziecko, w późniejszym okresie również, bywałem tu na rekolekcjach, uczestniczyłem w różnych wydarzeniach. Przyjeżdżałem często z moją ciocią, która jest siostrą zakonną, i chętnie brałem udział w proponowanych inicjatywach – informuje M. Ziędalski. – To piękne miejsce wpisane w polski krajobraz. Ksiądz biskup mówił podczas Mszy, że jest dumny z tego, że znajduje się ono na terenie diecezji siedleckiej. Przyjechałam z Zabrza, bywam tu niejednokrotnie na różnego rodzaju rekolekcjach. Myślę, że osoby, które poszukują czegoś więcej w życiu – my, oczywiście, mówimy otwarcie o Panu Bogu, ale tak naprawdę osoby poszukujące wartości, które dzisiaj są w cenie – właśnie tutaj znajdą odpowiedź na wszystkie swoje pytania o ideały, o których marzyły i których poszukiwły. To miejsce, w którym można to wszystko spotkać – podkreśla Małgorzata Turek.

Jubileuszowe uroczystości połączone były z Dniami Wilgi, więc były występy zespołów, smakołyki w wykonaniu OSP i kół gospodyń wiejskich, atrakcje dla dzieci.

JAWA