Miasto odsłoniło swoją przeszłość
Pomysł na stworzenie miejsca pamięci istniał od dawna. - W jednym z punktów statutu naszego stowarzyszenia znajduje się zapis, że jego celem jest stworzenie w Dęblinie muzeum. Cieszymy się, że dziś, po 45 latach, obchodząc jubileusz TPD, doczekaliśmy się wypełnienia naszej społecznej misji - mówi Grażyna Szczepańska, prezes Towarzystwa.
Pomagały całe rodziny
Izba znalazła swoją siedzibę nieopodal Miejskiego Domu Kultury. Przez lata obiekt służył jako warsztaty krawieckie, ale w ostatnim czasie był opustoszały i niszczał. Dopiero po przejęciu przez urząd miejski pojawił się pomysł na jego wykorzystanie. Towarzystwo przy współpracy z byłą burmistrz Beatą Siedlecką przeprowadziło gruntowny remont. Inwestycja była możliwa dzięki ponad 300 tys. zł z PROW. Pieniądze przeznaczono na modernizację i utworzenie izby. – Obecnie realizujemy pierwszy etap projektu, a zadaniem na przyszłość będzie dalsze pozyskiwanie zbiorów we współpracy z Narodowym Instytutem Muzeów – zaznacza G. Szczepańska.
Dzięki zaangażowaniu mieszkańców w izbie już można oglądać setki zdjęć i eksponatów. – W dni dyżurów zawieszaliśmy na ścianach przygotowane wcześniej przez naszą prezes zdjęcia i banery. Większość tego, co widać na ścianach, to nasza praca – przyznają Jadwiga i Mirosław Kuźlikowie.
Prezes TDP przyznaje, że czasami łatwo nie było, zwłaszcza ze starymi meblami, które trzeba było porządnie wyczyścić.
Unikatowe eksponaty
Jednym z cenniejszych darów jest galowy mundur kolejarski należący do Krzysztofa Błachnia, który przekazała jego żona Barbara. Ubiór zdobią najwyższe odznaczenia kolejowe, bo dęblinianin był przewodniczącym wszystkich związków kolejowych.
Inne cenne przedmioty przekazał lokalny historyk Tadeusz Opieka. – Podarowałem m.in. nawiązujący do 600-lecia dynastii Romanowów bogato zdobiony dyplom ukończenia Szkoły Kolejowej w Dęblinie z 1913 r., należące do starszego strzelca oryginalne świadectwo szkoły podoficerskiej 15 Pułku Piechoty „Wilków” – mówi.
W gablocie znalazł się też sztandar Powszechnej Spółdzielni Spożywców, która powstała w Dęblinie w 1907 r. – Zachowała się też kronika PSS. – Z ciekawostek – udało mi się zestawić zdjęcie znanego dęblińskiego doktora Augusta Sochackiego z odnalezionym przeze mnie jego oryginalnym podpisem. A w innym miejscu stworzyliśmy kącik z dęblińskimi fotografami. Zawsze myślałam, że tym pierwszym był Józef Złotnicki, ale wcześniej miała tu swój zakład Adela Żychiewicz, słynna fotograf z Puław – opowiada G. Szczepańska.
Warsztaty jak sprzed lat
Ciekawym elementem ekspozycji są w pełni odtworzone warsztaty rzemieślnicze. Autorem jednego z nich jest dębliński fryzjer Wiesław Namięta. – Pracuję w jednostce wojskowej od 1978 r. Od początku zbierałem przyrządy, z których korzystali fryzjerzy. Najstarszy jest fotel z lat 60, na którym pracowałem. Z lat 70 pochodzą przybory, których już dziś się nie używa, np. kamień i pas do ostrzenia brzytwy, miotełki, mydło i mydelniczka do golenia, rozpylacz wody, ręczna maszynka do strzyżenia i pierwsza w Dęblinie enerdowska elektryczna maszynka, którą strzygłem – opowiada.
Obok warsztatu fryzjera znajdują się inne – szewski i stolarski, gdzie znajduje się m.in. ponadstuletni drewniany stół z pracowni Adama Lipskiego i jego syna Zbigniewa. – Eksponat przekazał nam zastępca burmistrza Krzysztof Uznański – informuje G. Szczepańska.
Więcej przedmiotów pojawi się w tzw. izbie przyszłości. T. Opieka zadeklarował przekazanie m.in. dawnych radioodbiorników i maszyny krawieckiej singer.
Ocalić od zapomnienia
Symbolicznego przecięcia wstęgi dokonali 14 września przedstawiciele władz miasta i TPD, a obiekt poświęcił wikariusz parafii Chrystusa Miłosiernego ks. Kacper Osak.
Gratulacje organizatorom przedsięwzięcia złożył w liście burmistrz Roman Bytniewski. „To wydarzenie jest nie tylko świadectwem minionych lat pracy, ale też dowodem na państwa niezłomne zaangażowanie w pielęgnowanie lokalnej kultury i historii. Otwarcie izby jest krokiem milowym w kierunku dalszego rozwoju i umacniania pamięci o lokalnych bohaterach, wydarzeniach i zwyczajach. To miejsce może być platformą wymiany myśli i doświadczeń stanowiących możliwość bliższego poznania historii Dęblina” – zaznaczył włodarz.
– Dziękuję za to, że bezinteresownie poświęcacie swój czas, by zrobić coś ważnego dla miasta i mieszkańców. Zawsze możecie liczyć na wsparcie powiatu – dodała wicestarosta Monika Kośmińska.
Izba będzie otwarta dla zwiedzających we wtorki (od 10.00 do 14.00), środy (od 16.00 do 19.00) i w pierwsze niedziele miesiąca (od 10.00 do 14.00). Funkcję przewodników mają pełnić w tym czasie dyżurujący społecznicy.
Tomasz Kępka