Miasto stara się o dotacje
W skali kraju samorządy mogą ubiegać się o łączną kwotę 20 mld zł. Mogą liczyć na dofinansowanie nawet do 95% inwestycji. Cele programu to głównie pobudzenie aktywności inwestycyjnej, rozwój lokalnej przedsiębiorczości, powstawanie nowych miejsc pracy, lepsze warunki życia obywateli czy wsparcie zrównoważonego rozwoju. Każdy samorząd może złożyć trzy wnioski, w tym jeden bez limitu dofinansowania, drugi do kwoty wsparcia 30 mln zł, trzeci - do 5 mln zł. Łączna wartość inwestycji, na które miasto stara się o finansowe wsparcie, opiewa na kwotę 37 mln zł. - Można składać trzy wnioski, więc po analizie i wymianie informacji od wszystkich wydziałów, podjąłem takie, a nie inne decyzje. Myślę, że słuszne. Taka jest również opinia naczelników wydziałów - zaznacza prezydent Andrzej Sitnik. - Chcemy być przygotowani również na ewentualne kolejne nabory, które są zapowiadane. Gdyby okazało się, że te pieniądze rzeczywiście wpłyną do Polski, to chcę, żebyśmy byli zawsze gotowi na to, by złożyć takie wnioski.
Choćby ze względu na ograniczenia, które są w konkursie, np. ten, że w ciągu pół roku trzeba być gotowym do przystąpienia do realizacji danego zadania – dodaje prezydent. Jednocześnie podkreśla, że na bieżąco ocenia wszystkie potrzeby miasta. – Nie ma ani jednej decyzji o remoncie, przebudowie czy budowie bez zobaczenia sytuacji na miejscu, oceny. Wtedy dopiero podejmuję decyzję, które inwestycje są na pierwszym miejscu – dodaje A. Sitnik.
Pierwszy z wniosków, które można złożyć w ramach funduszu Polski Ład, nie ma ograniczeń finansowych. – Po konsultacji z naczelnikami wydziałów podjąłem decyzję, że powinien on dotyczyć najbardziej kosztownej inwestycji, dla której w ciągu tego roku jesteśmy w stanie przygotować całą wymaganą dokumentację. Jest nią przebudowa ul. Floriańskiej za ok. 20 mln zł – tłumaczy prezydent.
Drugi projekt dotyczy generalnego remontu pływalni działającej przy SP nr 8. – Po kolejnej wizycie na basenie doszliśmy do wniosku, że bezwzględnie potrzebny jest jego kapitalny remont – zaznacza prezydent. Wartość inwestycji to ok. 12 mln zł. Ze względu na wysokie koszty od kilku lat odkładano wykonanie w siedleckich szkołach i przedszkolach modernizacji systemów przeciwpożarowych, o które władze miasta chcą wnioskować w ramach trzeciego z wniosków. Koszt przedsięwzięcia ma się zamknąć w kwocie 5 mln zł.
List do posłów
Prezydent przyznaje, że niepokoją go rosnące w zastraszającym tempie ceny materiałów budowlanych. – Niektóre nawet o 150%. W związku z tym może się okazać, że kwoty zaplanowanych inwestycji nie wystarczą do opłacenia wszystkich kosztów – stwierdza A. Sitnik. To oznacza, że nawet jeśli samorząd otrzyma wysokie dotacje, będzie musiał dołożyć na realizację inwestycji więcej pieniędzy z budżetu. Mimo to prezydent nie zamierza rezygnować z pozyskania dofinansowania na wskazane inwestycje. Warto przypomnieć, że miasto w zeszłym roku ubiegało się bezskutecznie o pieniądze z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. Dlatego teraz prezydent chce zabiegać o wsparcie projektów u wszystkich posłów z okręgu siedlecko-ostrołęckiego. – Wystosuję pismo z prośbą o zainteresowanie się wnioskami, aby z tego programu w końcu wpłynęły do Siedlec środki. Z kolei w pierwszej połowie sierpnia, już po złożeniu wniosków, zaproszę posłów na spotkanie, aby porozmawiać, na jakie wsparcie mogą liczyć mieszkańcy, by udało się zrealizować inwestycje – zaznacza A. Sitnik. Tak jak w przypadku RFIL, tak i w ramach Polskiego Ładu nie obowiązują żadne kryteria oceny wniosków.
Nabór trwa do końca lipca. Decyzje odnośnie przyznania dofinansowania zapadną prawdopodobnie na początku jesieni.
HAH