Kultura
Źródło: eda
Źródło: eda

Miejsce dla każdego

Ewa Zborowska-Buczek - poetka i malarka, właścicielka prywatnej galerii, od 22 lat aktywnie uczestnicząca w życiu kulturalnym miasta - przenosi swoje pomysły na wieś. „Swego rodzaju galeria” ma teraz siedzibę w Gręzowie, w gospodarstwie agroturystycznym prof. Henryka Marciszewskiego.

– Pomysł przeprowadzki na wieś zrodził się we wrześniu 2007 r. przy ognisku – wyjaśnia pani Ewa i dodaje, że gościnność właściciela gospodarstwa agroturystycznego, który prowadzi tam nie tylko naukę jazdy konnej, ale ma też mnóstwo pomysłów na stworzenie swoistego ośrodka sportowo-rekreacyjnego, sprawiła, że zaraziła się zapałem. – Mam w sobie mnóstwo energii, pomysłów. Dla mnie to kolejne wyzwanie – wyznaje.

Pierwsze spotkanie w Gręzowie, które zgromadziło ponad 40 osób – zarówno przedstawicieli władz, jak i twórców z bliska i daleka – odbyło się 27 stycznia. Wśród prac, jakie zaprezentowano na miejscu, można było zobaczyć nie tylko obrazy, ale też koronkarstwo, makramę, ręcznie wyrabiane karty okolicznościowe, rzeźbę czy ceramikę artystyczną.

– Chcę, aby twórcy znaleźli tu stałe miejsce na eksponowanie swoich prac – informuje artystka. – Tego w tej chwili w okolicy brakuje – kończy. Gręzów ma jednak służyć nie tylko jako miejsce do prezentacji dorobku twórców Mazowsza, Podlasia, a w przyszłości pewnie i innych regionów, ale też jako enklawa pracy twórczej. – Można tutaj tworzyć w kontakcie z przyrodą, a w razie potrzeby przenocować – opowiada o projekcie pani Ewa. – Ale przede wszystkim to miejsce na porozmawianie ze sobą, tak po prostu: wymianę myśli, doświadczeń. Przecież sztuką jest też komunikowanie się, spotykanie ze sobą, wypicie razem kawy – przekonuje. Dlatego mile widziani i gorąco zapraszani są wielbiciele sztuki. – Planujemy warsztaty twórcze dla dzieci i dorosłych, poza tym plenery czy spotkania z muzyką – opisuje artystka. – Takie pikniki ze sztuką – wyjaśnia swoją wizję. Na miejscu znajduje się także pracownia rzeźbiarska Władysława Matejki, który pragnie stworzyć azyl dla chętnych do uprawiania ginących zawodów.

– Chodzi o zgromadzenie tu ludzi, którzy poprzez twórczość w grupie zechcą poprawić jakość swojego życia. Być może wyrwać się z poczucia osamotnienia, może zaprzyjaźnić… – podkreśla malarka. A za chwilę zaprasza: – Jesteś artystą malarzem, początkującym rzeźbiarzem czy może szydełkująca panią Stasią albo uczniem, któremu marzy się sukces w fotografii? Przyjdź!

Dla wszystkich zainteresowanych zorganizowano darmowy dojazd do Gręzowa. – O 14.30 przed siedleckim MOK-iem będzie stał bus, który za darmo dowiezie gości na miejsce. Dotrzeć można też autobusem nr 19 – informuje E. Zborowoska. Spotkania organizowane będą w ostatnią sobotę każdego miesiąca. Najbliższe już 23 lutego o 15.00 w Gręzowie. Zapraszamy.

Edyta Daniluk