Miłość, śmierć i klątwa w MDK
Letnia scena operowa w Mińsku Mazowieckim to już tradycja. Na ten jeden wieczór w roku, kiedy na pałacowym tarasie Miejskiego Domu Kultury rozbrzmiewa piękna muzyka, mińszczanie czekają cały rok. Nic w tym dziwnego, bo spektakle w wykonaniu artystów warszawskiego Teatru Wielkiego Opery Narodowej to prawdziwa uczta zarówno dla ucha, jak i oka. Tak było również w sobotni wieczór, 14 lipca. „Rigoletto” Verdiego okazało się kolejnym scenicznym sukcesem, a owacjom na stojąco nie było końca.
– Już po raz siódmy witam państwa na muzycznym wydarzeniu, czyli operze w plenerze – rozpoczęła wieczorne wydarzenie Zofia Hanna Markowska, dyrektor MDK. – W poprzednich latach na scenie prezentowaliśmy takie dzieła, jak „Cyrulik sewilski”, „Skrzypek na dachu”, „Straszny dwór”, „Traviata”, „Księżniczka czardasza” i „Wesoła wdówka”. W tym roku obejrzymy i wysłuchamy dramatu „Rigoletto”. To opera w trzech aktach skomponowana przez Giuseppe Verdiego opowiadająca o miłości, śmierci i przekleństwie – dodała szefowa mińskiego domu kultury, zapraszając licznie zgromadzonych w amfiteatrze melomanów na przedstawienie.
Opowieść o książęcym błaźnie Rigoletto to jedna z najpiękniejszych oper, do której libretto napisał Francesco Maria Piave na podstawie dramatu „Król się bawi” autorstwa Wiktora Hugo.
G. Verdi stworzył porywającą muzykę – bardzo efektowną, a przy tym pełną wyrazu i emocji. Sprawia ona, że traktujemy bohaterów dramatu jak żywych ludzi, którzy kochają, cierpią, zazdroszczą i nienawidzą. Błazen książęcy, nielubiany przez wszystkich pokraczny garbus Rigoletto, wyśmiewa publicznie hrabiego Ceprano i doradza księciu, aby go uwięził i zabił. Hrabia, pragnąc zemsty proponuje dworzanom porwać dla księcia młodą i piękną dziewczynę, mieszkającą w ustronnym domku, do którego co wieczór podąża Rigoletto, sądzi bowiem, iż jest ona jego kochanką. Czy może przypuszczać, że dla ocalenia księcia zakochana dziewczyna poświęci własne życie? Tak wypełnia się klątwa…
W mińskim amfiteatrze wystąpili artyści Opery Narodowej w Warszawie, którym towarzyszyła Orkiestra Romantica. Brawurowo w swoje role wcielili się Justyna Reczeniedi (Gilda), Zenon Kowalski (Rigoletto) i Andrzej Wiśniewski (książę Mantui). To właśnie z „Rigoletta” pochodzi słynna pieśń o zmienności serc kobiecych, aria księcia Mantui z aktu III – „La donna è mobile”.
Prawie trzygodzinne widowisko wywarło na licznie zgromadzonej publiczności ogromne wrażenie. Zasłużona owacja na stojąco trwała bardzo długo.
Robert Dymowski, za sprawą którego „Rigoletto” gościło w Mińsku, stwierdził na koniec, że dzięki takim wydarzeniom artystycznym to Mińsk Mazowiecki jest artystyczną stolica regionu.
MD