Minęło jak jeden dzień
Siedem par z terenu gminy Rokitno, które obchodziły 50-lecie pożycia małżeńskiego, otrzymały z rąk wójta Jacka Szewczuka medale przyznane przez Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej.
Tego dnia świętowali także państwo Anna i Marian Misiejukowie, którzy w związku małżeńskim żyją już od… 70 lat. Kamienne gody są dla nich powodem do radości. Z dumą mówią o swojej rodzinie. Doczekali się czterech córek, 11 wnuków i 13 prawnuków. Z szacunkiem wyrażają się także o swoich zięciach, nazywając ich synami. Państwo Misiejukowie mieszkają w miejscowości Pokinianka. Świetnie radzą sobie sami. Razem wychodzą do lasu na grzyby, hodują króliki i uprawiają niewielki ogródek. Zawsze mogą liczyć na swoje dzieci, które regularnie ich odwiedzają. Pani Anna swoją najmłodszą córkę urodziła mając 42 lata. – Moi rodzice lubią wspominać dawne czasy. Porównują je do współczesności. Rodzinny jubileusz obchodziliśmy we wrześniu, w dniu urodzin taty. Rodzice nawet wspólnie zatańczyli – opowiada ich najmłodsza córka Grażyna Grybczuk.
O jubilatach mówił także wójt Rokitna.
– Państwo Misiejukowie byli bardzo szczęśliwi, kiedy ich odwiedziłem. Opowiadali o swoim życiu. Mówili, że wspólnie przeżyte lata minęły jak jeden dzień. Pani Anna powtarzała, że najważniejsza jest dla niej rodzina. Pamiętam, jak jeszcze kilka lat temu państwo Misiejukowie przyjeżdżali do Rokitna furmanką. W ten sposób dojeżdżali do sklepu i do kościoła. To była ostatnia furmanka w Rokitnie – wspomina J. Szewczuk.
Ciepłe słowa i życzenia popłynęły także do pani Antoniny Hordyjewicz, która 24 września ukończyła 104 lata. Dziś opiekuje się nią synowa.
– Nasza babcia była krawcową. Niezwykle pracowita, wyuczyła tego zawodu ponad dziesięć młodych dziewczyn. Miała troje dzieci. Dziś trudno się z nią porozumieć. Ma kłopoty z pamięcią. Nie miała czasu, aby o siebie dbać – tłumaczy jej synowa Anna Hordyjewicz. To ona odebrała w imieniu pani Antoniny kwiaty i list gratulacyjny.
AWAW