Sport
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Mistrzyni wraca

Jak to się stało, że Agata Wróbel wraca na pomost?

Praktycznie od początku wyjazdu Agaty na Wyspy Brytyjskie, 2 lata temu, utrzymywałem z nią kontakt telefoniczny lub SMS-owy i liczyliśmy na to, że wróci ona do uprawiania sportu. Choć sądziliśmy z małżonką, że stanie się to nieco później niż pod koniec stycznia.

Możesz ujawnić szczegóły pojawienia się jej na zgrupowaniu kadry narodowej w Zakopanem?

Na zebraniu sprawozdawczo-wyborczym PZPC w połowie stycznia spotkałem się z trenerem macierzystego klubu Agaty, Górala Żywiec, który powiedział, że sztangistka trenuje w klubie z Żywca, ale ma tam trudne warunku do pracy. W tej sytuacji moja żona zadzwoniła do Agaty z propozycją uczestniczenia w zajęciach. Zdziwiliśmy się pozytywnie, kiedy po powrocie z walnego zebrania zobaczyliśmy Agatę w Zakopanem. Zawodniczka po zgrupowaniu przyjechała z nami do Siedlec i od soboty 31 stycznia jest już w Ośrodku Przygotowań Olimpijskich.

Czy sztangistka przystąpiła do typowych zajęć szkoleniowych w Ośrodku?

Oczywiście, Agata weszła w normalny rytm pracy. Jednak po dwóch latach przerwy powinna mieć, rzecz jasna, inny cykl treningowy, by dojść do odpowiedniej formy. Ponadto musi wyleczyć kontuzję nadgarstka. W związku z tym 4 marca będzie miała operację. Nie wiem, na ile ten zabieg jej pomoże. Powinna też przejść rutynowe badania lekarskie. Musimy również załatwić sprawy organizacyjne związane z pobytem jej jako członkini kadry narodowej w Ośrodku.

Czy w przyszłości Agata jest w stanie uzyskać taką formę, która pozwoliłaby jej stanąć na podium olimpijskim?

Myślę, że tak. Wierzę, że powróci do formy, która umożliwi jej zdobycie medalu olimpijskiego w Londynie.

Jak oceniasz obecny stan psychiczny zawodniczki?

Uważam, że jest dobry. Do Ośrodka w Siedlcach Agata powróciła z zauważalną radością. Na przykład, na widok kwiatu, który pielęgnowała w swoim dawnym pokoju, zareagowała z sentymentem.

W związku z powrotem Agaty, zarówno ona, jak i Ośrodek, przeżywają najazd dziennikarzy?

Faktycznie, zauważalne jest bardzo duże zainteresowanie mediów jej powrotem. Zawodniczka sama decyduje, z kim chce rozmawiać. A nie ze wszystkimi to czyni, mając przykre doświadczenia w kontaktach z niektórymi.

Do tej pory Agata, będąc w OPO, reprezentowała barwy Górala Żywiec. Czy zawodniczka przejdzie do WLKS-u?

Agata złożyła podanie o przyjęcie do klubu, co oczywiście pozytywnie zaakceptował zarząd. Sytuacja stała się o tyle prosta, że miała dwuletnią przerwę w „uprawianiu” ciężarów i w związku z tym jest wolna. Nie musi mieć zgody na transfer ze swojego poprzedniego klubu, Górala Żywiec.

A co z pozostałymi dwiema czołowymi sztangistkami: Olą Klejnowską i Dominiką Misterską?

Ola żegna WLKS i przechodzi do bydgoskiego Zawiszy. Będzie tam zawodowym wojskowym. Jednak pozostaje członkinią kadry narodowej i OPO w Siedlcach, gdzie będzie trenować, mając zagwarantowane, że do końca kariery opiekę szkoleniową sprawuje wyłącznie trener kadry narodowej. Jeżeli chodzi o Dominikę – jest w ciąży. Myślę, że macierzyństwo dobrze na nią wpłynie. Zawodniczka po 14 latach treningów potrzebowała odmiany i zajęcia się swoimi sprawami. Mam nadzieję, że kiedy odchowa dziecko, wróci ze zdwojoną energią do uprawiania sportu.

Dziękuję za rozmowę.

Andrzej Materski