Rozmowy

Młodzi chcą być wysłuchani

Rozmowa z bp. Grzegorzem Suchodolskim, przewodniczącym Rady Konferencji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Młodzieży.

Księże Biskupie, pod koniec stycznia obradowała Rada KEP ds. Duszpasterstwa Młodzieży. Jakie plany ma ona na najbliższą przyszłość?

Celem rady jest inspirowanie duszpasterstwa młodych w poszczególnych diecezjach, wspólnotach, zgromadzeniach zakonnych. Zasiadają w niej: dziewięciu biskupów, duszpasterze młodzieży oraz przedstawiciele młodych reprezentujący w polskim Kościele trzy znaczące środowiska:

Ruch Światło-Życie, Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży oraz Fundację Dzieło Nowego Tysiąclecia. Obecnie najpilniejszym zadaniem jest przygotowanie dokumentu analizującego aktualny stan społeczno-kulturowy oraz religijny pokolenia młodych Polaków. Zostaliśmy o to poproszeni przez Radę Konferencji Episkopatu Europy, czyli CCEE, która zrzesza 39 państw i każde z nich ma taki raport przedstawić. Myślę, że to ważne, by ukazać procesy, jakie od kilku lat dokonują się w młodych. Celem rady jest również integracja środowisk pragnących w dzisiejszej rzeczywistości towarzyszyć młodzieży. Mam tu na myśli duszpasterstwa diecezjalne, ale także różne instytucje, np. Krajowe Biuro Światowych Dni Młodzieży czy formacje harcerskie. To budujące, że ich liderzy widzą w radzie wspólną platformę spotkania i namysłu nad tym, jak być z młodymi w tak szybko zmieniającym się świecie.

 

Czy jest na to jakaś recepta? Na jakich filarach powinno dziś opierać się duszpasterstwo młodzieży?

Przede wszystkim trzeba traktować młodych podmiotowo, czyli widzieć w nich partnerów drogi formacyjnej, a nie jedynie odbiorców treści przekazywanych z ambony. Duszpasterstwo młodzieży powinno przeradzać się w formę wzajemnego kroczenia, wyjaśniania sobie różnych rzeczy. Oni potrzebują nie tylko przestrzeni, w której będą wysłuchani, ale także przewodników i towarzyszy swojej drogi. Doskonałym przykładem tego, czym dzisiaj mogłoby być wspomniane duszpasterstwo, jest biblijny obraz, w którym Jezus przyłącza się do uczniów zmierzających do Emaus. Nie zawraca ich od razu do Jerozolimy, gdzie powinien zgromadzić się Kościół po zmartwychwstaniu Pana, ale idzie z nimi nawet w stronę przeciwną i cierpliwie tłumaczy to, co w pismach odnosiło się do Mesjasza. ...

Jolanta Krasnowska

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł