Opinie
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Mniej emocji, więcej rozsądku

O wprowadzeniu stanu wyjątkowego i decyzjach podejmowanych, by zapobiec kryzysowi imigracyjnemu, mówi Błażej Poboży, podsekretarz stanu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Reżim Łukaszenki w sposób całkowicie sztuczny i cyniczny wykorzystuje naiwność wielu ludzi na świecie i tworzy kryzys migracyjny na granicy z Polską, Litwą i Łotwą. Wszystko po to, żeby stworzyć w północno-wschodniej Europie kolejny wielki szlak migracyjny. Jeżeli nie będziemy działali skutecznie i konsekwentnie, zaleje nas fala nielegalnych migrantów. Państwo białoruskie zarządzane w tym momencie przez reżim Łukaszenki organizuje wielką międzynarodową operację turystyki migracyjnej.

Jak obecnie wygląda sytuacja na granicy z Białorusią? Jest spokojniej i bezpieczniej?

 

Przede wszystkim podkreślam, że granica polsko-białoruska jest dobrze strzeżona
i bezpieczna. Swoje zadania na miejscu realizują funkcjonariusze Straży Granicznej. Strażników wspiera policja i żołnierze Wojska Polskiego. Jesteśmy gotowi na różne warianty postępowania w zależności od rozwoju sytuacji. W tym momencie, zwłaszcza po wprowadzeniu stanu wyjątkowego, skuteczność działań funkcjonariuszy i żołnierzy jest bardzo duża.

Z kolei po stronie białoruskiej widzimy duże zaangażowanie tamtejszych struktur państwowych w nielegalny przerzut migrantów zarówno do naszego kraju, jak również na Litwę i Łotwę. Funkcjonariusze białoruskich służb w sposób zorganizowany przewożą cudzoziemców na granicę polsko-białoruską. Nasze służby zidentyfikowały w ostatnich tygodniach 46 samolotów z Bagdadu do Mińska. Przyleciało tam około 10 tys. mieszkańców Iraku. Wiemy, że uruchomiono połączenia z Libanem, planowane jest ich uruchomienie z Marokiem i Pakistanem. To jest sytuacja niebywała. ...

JAG

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł