Region
Mniej restrykcji?

Mniej restrykcji?

Większa ilość koncesji na detaliczne punkty sprzedaży alkoholu oraz zmiany dotyczące ich usytuowania w pobliżu obiektów chronionych - takie propozycje znalazły się w projekcie uchwały, pod którą podpisali się siedleccy radni klubu Platformy Obywatelskiej.

W obecnie obowiązujących zasadach usytuowania miejsc sprzedaży i podawania napojów alkoholowych na terenie miasta obiektami chronionymi są m.in. przedszkola i placówki opiekuńczo-wychowawcze. Jednak przepisy dotyczące sprzedaży alkoholu w ich pobliżu są różne.

Bliżej świetlicy po 18.00

Zgodnie z dotychczasową uchwałą miejsce sprzedaży i podawania alkoholu może być usytuowane w odległości nie mniejszej niż 25 m od przedszkola, za to 100 m w stosunku do pozostałych obiektów chronionych. Zaś sprzedaż alkoholu odbywa się nie wcześniej niż po upływie godziny od zakończenia ostatnich zajęć w przedszkolu. W związku z tym, że   przedszkola funkcjonują tylko do 17.00 i jedynie w dni robocze, obiekt zlokalizowany bliżej niż 100 metrów, po wyraźnej zgodzie dyrektora placówki, może prowadzić sprzedaż alkoholu od 18.00. Zdaniem radnych placówki opiekuńczo-wychowawcze czy świetlice środowiskowe, które funkcjonują jak przedszkola, powinny podlegać takim samym zasadom. Zmiana nie objęłaby jednak lokali położonych w pobliżu szkół. Jak podkreśla przewodniczący rady miasta Piotr Karaś, szkoły działają inaczej, gdyż z obiektu, choćby sali gimnastycznej, młodzież korzysta do późnych godzin wieczornych.

Z gastronomii do handlu

Radni chcą też przesunięcia o 20 limitu pomiędzy liczbą punktów sprzedaży alkoholu w  sklepach a lokalach gastronomicznych. Obecnie obowiązująca uchwała ustala odpowiednio maksymalnie 100 oraz 150 punktów. Po zmianie limitu przysługiwałoby 120 koncesji dla handlu detalicznego oraz 130 dla punktów gastronomicznych.

– Byłoby to praktycznie przeniesienie niewykorzystanego limitu sprzedaży alkoholu z barów i restauracji na sklepy handlujące alkoholem. Obecnie mamy 100 punktów sprzedaży alkoholu w sklepach, czyli 100%. Natomiast w restauracjach limit wynosi 150, a wykorzystanych jest zaledwie 20-30 – przekonuje P. Karaś. Zaznacza też, że miasto się rozrasta, a przy nowych osiedlach powstają kolejne sklepy. – Warto byłoby wyjść naprzeciw przedsiębiorcom –  podsumowuje.

Rada Miasta miała zająć się głosowaniem nad projektem uchwały podczas marcowej sesji, jednak trafi on na razie do komisji. Radni zajmą się nim prawdopodobnie podczas kwietniowych obrad.

Kinga Ochnio