Moc atrakcji
Formuła dorocznego świętowania Dnia Dziecka uległa pewnej modyfikacji. Na spotkaniu organizacyjnym - wspólnie z dyrektorami szkół, nauczycielami i władzami gminy - postanowiliśmy, że będziemy świętować na sportowo, rekreacyjnie i integracyjnie. W imprezie udział wzięły dzieci z kl. I-III szkół podstawowych z terenu gminy. Gościnnie pojawili się również uczniowie kl. IV-VI ze szkół w Lipinach i Rudzie Wolińskiej.
Spotkanie rozpoczęło się ok. 9.00 w wodyńskim parku. Po przywitaniu uczestników zabawy przez Janusza Eleryka, życzenia dzieciom złożył wójt Wojciech Klepacki.
Głównym punktem części sportowej była gminna olimpiada dziecięca. Każda szkoła miała swoją reprezentację, a dzieci rywalizowały w sztafetowych konkurencjach sportowo-zręcznościowych. Zachowane zostały także ważne elementy olimpijskiego ceremoniału: zapalenie znicza, prezentacja ekip, wniesienie kół olimpijskich i flagi. Istotne, że rywalizacja przebiegała w olimpijskim duchu fair play i zabawa była super! Zawodnicy walczyli o jak najlepsze rezultaty, a kibice głośno pomagali swoim kolegom. Konkurencje były bardzo urozmaicone i wymagały od uczestników wielu umiejętności i sprawności. Przyznawane przez jury punkty, po zsumowaniu, określiły końcową klasyfikację, ale tak naprawdę to nie ona, a wspólna zabawa okazała się najważniejsza. Szkoły otrzymały pamiątkowe medale i bony celowe w wysokości 300 zł – na zakup sprzętu sportowo-rekreacyjnego ufundowane przez GOK.
Radzili sobie całkiem nieźle
Równolegle toczyła się piłkarska rywalizacja uczniów klas starszych, a druhowie z jednostek OSP w Rudniku Małym i Wodyniach prezentowali ratowniczy sprzęt. Każde dziecko mogło chociaż przez chwilkę poczuć się prawdziwym strażakiem. Odbyło się również podsumowanie konkursu czytelniczego „Spacerkiem po lekturach” organizowanego przez Gminną Bibliotekę Publiczną. Nad bezpieczeństwem uczestników czuwali panowie policjanci ze Skórca, a nad zdrowiem – ratownicy NZOZ Centrum.
Była jeszcze jedna niespodzianka: mecz piłkarski, w którym „dojrzali” panowie, z władzami gminy i nauczycielami w składzie, zmierzyli się z uczniami. Panowie radzili sobie całkiem dobrze. Może brakowało nieco zgrania, trochę kondycji, ale chęci były wielkie! Wynik w tym wypadku również nie wydawał się najistotniejszy, chociaż warto zauważyć, że „seniorom” udało się zdobyć dwie bramki!
Dziękujemy wszystkim, którzy pomogli nam w „sportowym” zorganizowaniu tego ważnego – nie tylko dla dzieci – dnia. Dzieciom natomiast jeszcze raz życzymy wszystkiego dobrego: słońca, uśmiechu i radości!
Janusz Eleryk